XIV Europejski Kongres Gospodarczy

Brunon Bartkiewicz, ING Bank: Klienci mają poduszki finansowe, dziś nie ma problemu niespłacanych kredytów

Nadpłynność sektora bankowego znika. W związku z tym zainteresowanie banków depozytami w sposób automatyczny rośnie. Spodziewam się wręcz małych elementów wojny cenowej w zakresie depozytów. Trzeba tylko dać gospodarce trochę czasu, a nie panikować - mówi w rozmowie z Interią podczas XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego.

Podczas EKG premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że banki komercyjne nadmiernie korzystają z rosnących stóp kredytowych i wyraził nadzieję, że w bankach prowadzone są prace zmierzające do podniesienia oprocentowania lokat oraz depozytów dla gospodarstw domowych i firm.

Zapowiedział też wdrożenie pakietu wsparcia dla kredytobiorców spłacających kredyty hipoteczne. Ma on objąć 2 mln polskich rodzin, które mają kredyty mieszkaniowe w złotych. Wśród propozycji są m.in. 4-miesięczne wakacje kredytowe w 2022 i 2023 r. dla każdego. Zakładane jest także uproszczenie dostępu do Funduszu Wsparcia Kredytobiorców oraz wprowadzenie nowego wskaźnika oprocentowania w miejsce WIBOR-u (w efekcie roczny koszt obsługi kredytu powinien spaść o ok. 25 proc.).

- Wystąpienie premiera w sferze narracyjnej pozostawiłbym bez komentarza, ale z punktu widzenia tego co najważniejsze, premier przedstawił coś o czym sektor bankowy mówi od dobrych kilku tygodni. Tu zaskoczenia wielkiego nie było i to na najbliższe miesiące powinno zdjąć duże odium niepewności w funkcjonowaniu banków. Ustawianie dyskusji tak, że banki muszą to zrobić, bo czegoś nie zrobiły, wydaje mi się nadmiarowe, ale ważne byśmy szli do przodu - ocenia Bartkiewicz.

Reklama

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

- Na pewno niektórzy klienci potrzebują wsparcia. Ale istotne jest to, żeby wysłać sygnał (o możliwej pomocy - red.). Sama komunikacja sprawia już, że zmienia się nastawienie co do niepewności, a w rezultacie do inflacji. Te sygnały trzeba wysłać i tu premier, pomimo cierpkich słów, ma rację. Te sygnały powinny być dzisiaj generowane w miarę spójnie. Czy one są robione spójnie w ramach władz monetarnych? Nie. Czy one są robione spójnie w układzie władz monetarnych i opozycji politycznej ? Nie. Czy one są robione spójnie w układzie władz monetarnych i systemu bankowego? Jeszcze nie. To powoduje właśnie taką mieszankę na ten moment. Ale pozostaję optymistą - dodaje prezes ING Banku Śląskiego.

Pytany o konsekwencje wzrostu stóp procentowych odpowiada:

- Stopy procentowe dziś mają działać w sposób pacyfikujących popyt oraz działania inwestycyjne. Te elementy są chłodzone, co ma sprawić, że inflacja zacznie spadać - mówi Bartkiewicz.

- Z każdym wzrostem poziomu stopy referencyjnej problemy (klientów ze spłatą kredytów - red.) będą wzrastać. Patrząc na dzisiejsze portfele kredytów hipotecznych, w znaczeniu statystycznym, ten problem nie występuje. Czy nie ma klientów, którzy mają kłopoty ze spłatą? Są. Ale jeżeli mamy taki jeden przypadek na 10 tys. to pan również nie traktuje tego jako statycznie istotne. Bardzo mi przykro z powodu tego jednego, drugiego czy trzeciego klienta, ale statystycznie portfel kredytowy się nie zaburza. Takie procesy występują też w normalnych czasach, bez zmiany stóp i dzisiaj tego nie widzimy. W jaki sposób zareagują klienci? Jak patrzę na poduszki finansowe, które mają klienci i widzę, że następuje inflacja płacowa, to problemu - przy wzroście stóp procentowych o kolejne 200-300 pkt bazowych - nie widzę. Ale jeśli to już będzie 100 przypadków na 10 tys. to dobrze, żeby ten mechanizm np. Fundusz Wsparcia Kredytobiorców był aktywny lub żeby zadziałał element moratoriów dla klientów, którzy przejściowo będą mieli problemy. Dyskutujemy już od dłuższego czasu o tym, że najsłabszym klientom bez wątpienia trzeba pomóc - podsumowuje prezes ING Banku Śląskiego.

Paweł Czuryło

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »