Jednoznaczna deklaracja ws. umowy z Mercosur. Na szali "suwerenność europejskiego rolnictwa"

Umowa z państwami Mercosur nie przestaje budzić wielkich emocji w całej Europie. Rolnicy z państw członkowskich protestują wobec planów Komisji Europejskiej i część rządów zgłosiła swój sprzeciw wobec planowanych rozwiązań prawnych, które mogą uderzyć w europejski rynek rolnictwa. Emmanuel Macron podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldem Tuskiem zabrał głos w tej sprawie. Prezydent Francji podkreślił, że jego kraj jest w tej kwestii całkowicie zgodny ze stanowiskiem Polski.

Donald Tusk spotkał się z prezydentem Francji

W czwartek (12.12) Donald Tusk gości w Warszawie prezydenta Francji. Emmanuel Macron podczas specjalnej konferencji prasowej podkreślał wagę współpracy na arenie europejskiej. Polityk podkreślił, że nadchodzi "przyspieszenie wdrażania programu gospodarczego", a sama "Europa stoi u progu wielkiej transformacji".   

Chociaż to kwestie bezpieczeństwa, w tym obrona granic i możliwość ingerencji Rosji w procesy demokratyczne państw europejskich zdominowała konferencję prasową szefa polskiego rządu i prezydenta Francji, to nie zabrakło przestrzeni na istotne informacje gospodarcze. Jedną z podniesionych przez Emmanuela Macrona kwestii była umowa z Mercosur

Francja nie zgadza się na obecny kształt umowy z Mercosur

Emmanuel Macron podkreślił, że "poziom europejskich ambicji" jest niewystarczający. Prezydent Francji, stojąc obok Donalda Tuska, podkreślił, że oba kraje prezentują dużą zbieżność poglądów, w tym w kwestii porozumienia w sprawie Mercosuru. 

Reklama

Prezydent Francji dodał, że czeka na dalsze uściślenia ze strony Komisji Europejskiej. - Z całą pewnością nie poświęcimy naszego rolnictwa w imię merkantylizmu z ubiegłego wieku. Musimy to przemyśleć. Handel musi łączyć się z ekologią, z zagadnieniem suwerenności - powiedział podczas konferencji Emmanuel Macron w odniesieniu do umowy z państwami Mercosur. Dodał, że nie powinno być mowy o tym, aby poświęcić suwerenność europejskiego rolnictwa.

Komisja Europejska uspokaja

Umowa z państwami Mercosuru, a więc Argentyną, Brazylią, Boliwią, Paragwajem i Urugwajem budzi ogromny sprzeciw ze strony europejskich rolników. Wskazują oni, że rynek zostanie zalany żywnością niespełniającą unijnych norm, a sama gałąź gospodarki UE odpowiedzialna za ten obszar zacznie chylić się ku upadkowi z racji nierentowności i braku możliwości sprostania tańszej konkurencji zza oceanu.

W piątek dokonana została finalizacja tekstu umowy z Mercosurem, jednak nie jest on jeszcze znany. Powodem jest fakt oczekiwania przez Komisję Europejską na tłumaczenia na unijne języki urzędowe, tak by przekazać dokument w ręce ministrów państw członkowskich. Niemniej KE już odpowiedziała na część wątpliwości dotyczących nowego porozumienia z krajami Ameryki Południowej. 

"Wprowadziliśmy tzw. system dzielony, co oznacza, że współpracujemy z określonymi gospodarstwami i zakładami produkcyjnymi, które produkują mięso na eksport do UE i w tym procesie nie stosują hormonów" - zastrzegła Komisja Europejska w środowym komunikacie w odniesieniu do zarzutów, że wołowina eksportowana z Brazylii nie będzie odpowiadać na unijne regulacje dotyczące stosowania zakazanych hormonów.

Jaroszewska Agata

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mercosur | Komisja Europejska | Emmanuel Macron | Donald Tusk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »