Analitycy Bank of America o kursie złotego

Jeżeli złoty nie osłabi się w okolice 4,9-5,0/EUR, to Rada Polityki Pieniężnej nie będzie musiała podnosić stóp ponad 7 proc. - oceniają analitycy Bank of America.

Inflacja bliska szczytu?

"Ostatni gołębi przekaz z NBP oraz wstępne sygnały osiągnięcia przez inflację szczytu (...) sugerują, że NBP prawdopodobnie będzie chciał dokonać jednej, ostatniej podwyżki do poniżej 7 proc. z 6,50 proc.

Jeżeli PLN nie znajdzie się pod presją deprecjacyjną w kierunku 4,90-5,0/EUR z 4,70 obecnie, tak jak oczekujemy, to bank centralny może obejść się bez dalszego zacieśniania vs. nasza obecna prognoza wzrostu głównej stopy do 8,50 proc. w październiku" - napisano w raporcie.

Wzrost gospodarczy zagrożony w 2023 r.?

BofA prognozuje wzrost gospodarczy w Polsce w 2023 r. na 2,7 proc.

Reklama

W październiku 2021 r. RPP rozpoczęła cykl zacieśniania polityki i na kolejnych 10 posiedzeniach z rzędu podniosła stopę referencyjną łącznie o 640 pb. do 6,50 proc. w lipcu br.

Stopy mogą jeszcze wzrosnąć?

Prezes NBP Adam Glapiński powiedział na początku lipca, że RPP zbliża się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, ale być może stopy proc. nie osiągnęły jeszcze szczytu. Prezes zaznaczył jednocześnie, że być może stopy proc. nie będą dalej podwyższane, jeżeli inflacja w wakacje osiągnie szczyt, a potem będzie spadać.

W połowie lipca w mediach społecznościowych zostało opublikowane nagranie, na którym prezes NBP, zapytany na sopockim molo przez kobietę podającą się za działaczkę Agrounii, zasygnalizował, że RPP może podnieść stopy procentowe jeszcze tylko raz - o 25 pb.

EUR/PLN

4,2649 -0,0058 -0,14% akt.: 18.12.2024, 15:56
  • Kurs kupna 4,2646
  • Kurs sprzedaży 4,2652
  • Max 4,2703
  • Min 4,2554
  • Kurs średni 4,2649
  • Kurs odniesienia 4,2707
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Mocny złoty w interesie Polski

W interesie polskiej gospodarki jest umocnienie złotego - powiedział szef departamentu analiz ekonomicznych Santander Bank Polska Piotr Bielski. Dodał, że silna waluta pomogłaby w walce z inflacją, obniżyłaby też zadłużenie w dolarach, euro czy frankach szwajcarskich.

"Obecnie mamy do czynienia z niestandardową sytuacją na rynku walutowym, ponieważ mimo, że jesteśmy w fazie podwyżek stóp procentowych, złoty nie wykazuje adekwatnej tendencji do umocnienia się" - powiedział PAP Bielski. Zauważył że jest jeszcze za wcześnie żeby ocenić wpływ podwyżek stóp na inflację, podkreślił jednak, że były one potrzebne.

Wskazał, że podwyżki stóp działają na inne mechanizmy, które mają wpływ na wysokość inflacji. Jednym z nich - jak mówił - jest kanał kredytowy. Przypomniał, że dotychczasowe podwyżki stóp do 6,5 proc. znacząco ograniczyły dostępność kredytów, co powinno przełożyć się na zmniejszenie popytu i w efekcie wyhamowanie inflacji. W jego ocenie, pierwsze efekty można już było zauważyć w czerwcu: z danych GUS wynika, że w czerwcu br. w porównaniu z majem br. odnotowano spadek sprzedaży detalicznej o 1,4 proc. Mniejsza niż szacowano (o 0,1 proc.) okazała się też czerwcowa inflacja: w czerwcu wyniosła ona 15,5 proc., a szacowano 15,6 proc.

Zapytany, czy jego zdaniem, Rada Polityki Pieniężnej, zakończy jesienią cykl podwyżek stóp, Bielski powiedział że, "wiele na to wskazuje, chociaż nie jest to całkowicie przesądzone".

"Przy odrobinie szczęścia może się okazać, że popyt na tyle wyhamuje, że po wakacjach nie będą już konieczne znaczne podwyżki. Do niedawna zakładaliśmy, za stopa referencyjna we wrześniu wzrośnie do 7 proc. i na tym poziomie cykl się zakończy. Teraz widzę rosnące szanse, że we wrześniu stopy pozostaną stabilne, ale docelowego ich poziomu na razie bym nie zmieniał.- wskazał. Zauważył jednak, że nawet jeśli latem inflacja się nieco wypłaszczy, to po wakacjach może wzrosnąć, chociażby ze względu na drożejące przed zimą surowce energetyczne i żywność.

Ekonomista powiedział też, że utrudnieniem w walce z inflacją jest słaby złoty, który sprawia, że zarówno klienci, firmy jak i sektor publiczny musi coraz więcej płacić za towary z importu. Co prawda, rosną przychody firm eksportujących, ale ponieważ muszą one więcej płacić za półprodukty importowane, to deprecjacja złotego wcale nie oznacza, że rosną ich zyski. "Cześć polityków twierdzi, że słabsza waluta zwiększa konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na rynkach międzynarodowych, ale wpływu kursu złotego na zachowanie polskiego eksportu nie należy przeceniać" - wskazał. Zauważył też, że wysoka inflacja również powoduje erozję konkurencyjności firm i to zarówno na rynku zewnętrznym jak i wewnętrznym. "W interesie polskiej gospodarki jest umocnienie złotego" - zaznaczył. Wyjaśnił, że gdyby dolar kosztował 4 zł a nie 4,63, wszystko z importu, np. surowce energetyczne, byłyby tańsze.

W ocenie ekonomisty, walcząc z inflacją, trzeba też wziąć pod uwagę to, co robią inne centralne banki. "Jeśli Europejski Banki Centralny oraz Rezerwa Federalna (FED) będą wprowadzać kolejne podwyżki to może to tworzyć presję na złotego i osłabiać walkę z inflacją" - wskazał. Dodał, że na niekorzyść polskiej waluty działa również coraz większa destabilizacja w gospodarce, rosnący deficyt obrotów bieżących, wątpliwości co do wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy. Zauważył jednak, że nadchodzące spowolnienie gospodarcze może być pomocne w wyhamowaniu wzrostu cen w Polsce.

Ekonomista wskazał ponadto, że umocnienie złotego będzie miało też wpływ na zadłużenie państwa. "Przy niższym euro/złoty i dolar/złoty poziom zadłużenie do PKB jest mniejszy. Natomiast jeśli złoty słabnie, to dług rośnie" - powiedział.

Pytany jak kurs złotego wpływa na sprzedaż obligacji skarbu państwa, powiedział, że to zależy od tego, czy obligacje denominowane są w złotych, euro czy dolarze. "Nie ma prostego przełożenia, że jak waluta danego kraju jest silna, to inwestorzy chętniej kupują jego obligacje. Z drugiej strony silna waluta jest odzwierciedleniem tego, że inwestorzy postrzegą dany kraj i jego aktywa pozytywnie. Wtedy kupują więcej obligacji, co oznacza, że więcej kapitału napływa, powodując jednocześnie umocnienie krajowej waluty. To się dzieje równocześnie" - mówił.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze



PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »