​Farbowane Jastrzębie w Fedzie

Wczoraj opublikowane zostały dane inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych za marzec, która wyniosła 8.5% m/m wobec 7.9% m/m za luty. W konsekwencji oznaczało to utratę siły nabywczej pieniądza na poziomie odnotowanym ostatnio cztery dekady temu.

Wspomniane wyniki to iskra do kolejnej dyskusji na temat zacieśniania polityki monetarnej przez Fed. Ponoć podwyżka o 0.5 p.p. jest już przesądzona, a ponadto w maju ma ruszyć zmniejszanie sumy bilansowej (QT) w wysokości 95 mld dolarów miesięcznie. Brzmi to dość "jastrzębio", choć sam efekt tych działań niekoniecznie musi taki być.

 Rezerwa Federalna jest największym nabywcą długu Stanów Zjednoczonych. Zacieśnianie ilościowe oznacza zatem, że największy "pożyczkodawca" USA z biegiem czasu będzie w stanie kupować coraz mniejszą liczbę obligacji. Ponadto, Quantitative Tightening (QT) oznacza nie tylko mniejsze zakupy długu, ale także zmniejszenie sumy bilansowej. Jeśli zatem skarb państwa będzie chciał przyciągnąć większą liczbę inwestorów (a chcieć będzie - nie zapominajmy o zwiększającym się zadłużeniu USA) to będzie musiał zaoferować wyższe oprocentowanie obligacji.

Reklama

Jeśli taki ciąg zdarzeń doszedłby do skutku to część kapitału z rynku akcyjnego powinna przenieść się na rynek długu, co doprowadzi do spadków na giełdzie akcji. Nie będzie to korzystne dla rządzących, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów do kongresu. By doprowadzić do obniżenia kosztów utrzymania długu potrzebna jest zatem Rezerwa Federalna, która by móc działać musiałaby odstąpić od QT i powrócić do QE (quantitative easing). Warto w tym miejscu wspomnieć, że ostatnim razem gdy mieliśmy styczność z QT (2018) już po roku nastąpił powrót do QE.

Sama podwyżka stóp procentowych o 0.5 p.p. również niewiele tu zdziała, co najwyżej wspomoże Fed w utrzymaniu zaufania inwestorów. By podwyżki okazały się pomocne w obniżeniu inflacji, musiałyby wzrosnąć znacznie mocniej. Pewnym punktem odniesienia jest tu działanie Paula Volckera, prezesa amerykańskiego banku centralnego w latach 1979-1981, który podniósł koszt pieniądza z 11.2% do 20% przy inflacji CPI przekraczającej 13%. Przy dzisiejszym zadłużeniu USA jest to nierealne, aczkolwiek dobrze pamiętać, jak naprawdę postępuje "jastrzębia" Rezerwa Federalna, zwłaszcza gdy będziemy czytać ten frazes po następnej podwyżce stóp procentowych.

  Mareusz Szymański, Superfund TFI, 2022.04.13

EUR/USD

1,0657 0,0013 0,11% akt.: 19.04.2024, 22:58
  • Kurs kupna 1,0655
  • Kurs sprzedaży 1,0658
  • Max 1,0676
  • Min 1,0612
  • Kurs średni 1,0657
  • Kurs odniesienia 1,0644
Zobacz również: CAD/JPY AUD/NZD AUD/JPY
Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: podniesienie stopy procentowej | inflacja USA | inflacja świat | Fed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »