Konkurs TMS Pro Daytrader: Kobiety potrafią inwestować rynkach finansowych
Jeśli ktoś sądzi, że rynek walutowy jest domeną mężczyzn, to się myli. Konkurs TMS Pro Daytrader potwierdził, że kobiety wykazują się większą konsekwencją w realizowaniu strategii inwestycyjnej i podejmowaniu decyzji. Kobieca intuicja? Zwyciężczyni uważa, że niekoniecznie.
Konkurs TMS Pro Daytrader rzutem na taśmę wygrała 29-letnia traderka występująca pod pseudonimem VanessaA. Zwyciężczyni udowodniła również stanowiącym zdecydowaną większość uczestników konkursu mężczyznom, że warto walczyć do końca. Decydujące o zwycięstwie transakcje wykonała 9 maja, dzień przed zakończeniem rywalizacji. Zaskoczyła wszystkich inwestorów, którzy w ostatnich dniach postanowili unikać ryzyka i pilnować swoich pozycji w rankingu. Otrzyma za to główną nagrodę 100 tys. zł, którą ufundował organizator - DM TMS Brokers.
Rywalizacja w TMS Pro Daytrader trwała do ostatnich minut, choć czasu na inwestycje było sporo - aż 6 tygodni. VanessaA objęła prowadzenie po przedostatnim dniu. Zachowywała się jak rasowy daytrader. Wykorzystała spadek kursu EUR/USD, konsekwentnie otwierała krótkie pozycje, a gdy spadek przyspieszył jeszcze je powiększała. Pozycje zamknęła w okolicy dziennego minimum. To się nazywa wyczucie. W jeden dzień zarobiła 200 proc. i poprawiła średni wynik z trzech najlepszych sesji do 205,42 proc. Drugiego w rankingu inwestora, posługującego się nickiem Marekkk, wyprzedziła zaledwie o 2,4 pkt proc.
- Wbrew powiedzeniu o zmienności mojej płci, my kobiety potrafimy być konsekwentne i podejmujemy bardziej skalkulowane decyzje, trzymając się ich. Intuicja moim zdaniem ma niewiele wspólnego z inwestowaniem. Spostrzegawczość i umiejętność wychwytywania pewnych, istotnych zależności rządzących rynkiem są bardziej przydatne w tej dziedzinie - mówi VanessaA.
Marekkk uzyskał wynik 203,04 proc. W nagrodę otrzyma 30 tys. zł. W konkursie prowadził już od 25 kwietnia, z ogromną przewagą nad pozostałymi graczami. Wydawać się mogło, że nikt nie jest w stanie odebrać mu głównej nagrody. Jednak Marekkk w ostatnich dniach nie ryzykował, podobnie jak gracze z czołówki. Zgodnie z regulaminem o zwycięstwie decydował nie tylko wynik z trzech najlepszych sesji, ale i saldo na rachunku, które na koniec konkursu powinno być większe niż na starcie rywalizacji.
Trzecie miejsce i nagrodę 20 tys. zł wywalczył gracz używający pseudonimu Lekkoparzony. Jego wynik - 164 proc. budzi szacunek, ale ma on jeszcze jeden powód do dumy. Lekkoparzony jako jedyny był w czołowej dziesiątce w I etapie konkursu, rozgrywanym na platformie demo, i w drugim, już na realnym rachunku. W obu etapach stawał na podium (poprzednio był 2.). Zwycięzca I etapu, Ben_Bernanke, nie zdołał awansować do czołówki rankingu generalnego, choć uzyskał średnią stopę zwrotu z trzech najlepszych sesji wysokości 159 proc. Zajęcie 4. miejsca uniemożliwiło mu jednak pomniejszenie salda rachunku w okresie trwania konkursu. Ben_Bernanke próbował odrobić straty, ale zabrakło czasu. Podobnie jak Barnat (161 proc. z trzech najlepszych sesji), który wielokrotnie przeskakiwał pomiędzy rankingiem generalnym i pościgowym.
Zainteresowanie konkursem na nowej platformie TMS Pro było bardzo duże. Uczestnicy dokonali kilkudziesięciu tysięcy transakcji, generując obrót liczony w miliardach złotych. Ulubionym instrumentem daytraderów zgodnie z oczekiwaniami był EURUSD. To zdecydowanie najpopularniejsza para walutowa. W ostatnich tygodniach tę parę cechowała duża zmienność. Nie brakowało dynamicznych zwrotów, co uczestnicy konkursu potrafili wykorzystać. Popularne okazały się również pary z udziałem jena - USDJPY i EURJPY. W ostatnich tygodniach japońska waluta bardzo się osłabiła, trend był jasny, dzięki czemu łatwiej było osiągnąć dobry wynik. Miejsca 4. i 5. wśród ulubionych instrumentów zajęły pary złotówkowe - USDPLN i EURPLN, ale dużym powodzeniem cieszyły się także złoto i srebro.
Znaczące zainteresowanie konkursem i platformą TMS Pro sprawiło, że organizator - DM TMS Brokers - postanowił przedłużyć rywalizację o trwającą 5 tygodni dogrywkę odbywającą się na rachunkach inwestycyjnych z realnym kapitałem 1000 zł. Do wygrania jest 10 nagród po 2000 zł każda. Dogrywka nie będzie miała oczywiście wpływu na wyniki zakończonego konkursu, a udział w niej jest otwarty również dla nowych uczestników. Szczegóły znaleźć można na stronie www.dogrywka.tms.pl
Zapytaliśmy zwycięzców konkursu TMS Pro Daytrader, jak osiąga się na rynku walutowym stopy zwrotu idące w setki procent. Ich przepis to odpowiednie przygotowanie, chłodna głowa i konsekwencja.
Konkurs TMS Pro Daytrader wygrała kobieta, 29-letnia traderka posługująca się pseudonimem VanessaA. Rywalizacja na rachunkach rzeczywistych trwała 6 tygodni, ale walka trwała do ostatniej chwili. Zgodnie z ideą daytradingu liczył się średni wynik z trzech najlepszych sesji. Dodatkowym warunkiem było utrzymanie portfela na plusie przez cały konkurs. Wyniki zwycięzców są imponujące, a różnice minimalne. VanessaA uzyskała średnią z trzech dni 205,4 proc., Marekkk 203 proc. Jak to zrobili?
Marekkk i VanessaA mieli zupełnie inne strategie, by osiągnąć końcowy sukces. On prowadził w konkursie już od 25 kwietnia, z dużą przewagą nad resztą stawki. Ona weszła do gry tak naprawdę w przedostatni dzień i odebrała prowadzenie liderowi.
- Ze względu na rodzinną majówkę zaniedbałam możliwości, jakie pojawiły się wtedy na rynku. Ale w konkursach jak w życiu - trzeba mieć trochę szczęścia. Liczyłam się z tym, że nie można odpuszczać i trzeba grać do samego końca - mówi VanessaA.
9 maja wykorzystała spadek kursu EURUSD. Im mocniej spadał, tym więcej otwierała krótkich pozycji. Zamknęła je na samym dnie. Przypadek, wyczucie?
- Tak naprawdę to była zimna kalkulacja zorientowana na wyprzedzenie lidera. Ale to, że trafiłam w dołek, to był akurat przypadek - mówi VanessaA.
Marekkk liczył się z tym, że może ktoś go wyprzedzić na finiszu. - Gdybym był na miejscu rywali, też walczyłbym do końca. Śledziłem rynki cały czas, ale dobre okazje w ostatni dzień się nie pojawiły - mówi Marekkk.
Zdobywca drugiej nagrody (30 tys. zł) dodaje, że nie spotkał dotąd nigdy tradera kobiety. Jakie cechy powinien mieć inwestor, który osiąga stopy zwrotu idące w setki procent?
- Daytrader powinien być przede wszystkim opanowany i konsekwentny w działaniu. Istotna jest również umiejętność szybkiego podejmowania decyzji - mówi VanessaA.
Marekkk radzi początkującym inwestorom, by nie rzucali się od razu na głęboką wodę.
- Trzeba się sporo uczyć. Na początku radzę grać ostrożnie, małymi pozycjami. Nie ryzykować nadmiernie. Na dobre okazje nieraz trzeba długo poczekać. Ja jestem cierpliwy. Patrzę na rynek długoterminowo. Wchodzę do gry, gdy pojawia się okazja - mówi Marekkk.
Jego zdaniem dla daytradera najważniejsze są dogodne warunki do inwestowania. Czas i spokój.
- Jeśli mam na głowie inne sprawy, inwestowanie przekładam na kolejny dzień - dodaje zdobywca drugiej nagrody w konkursie TMS Pro Daytrader.
VanessaA podkreśla, że każdy trader powinien określić na początku, co chce osiągnąć, i do tego dobrać odpowiednią strategię.
- Dobrze jest szukać własnej recepty na sukces, złotego środka, który pozwoli minimalizować ryzyko i maksymalizować zyski. Uważam, że najważniejsza jest ochrona kapitału. Na początku trzeba określić zasady zarządzania swoim portfelem - mówi zwyciężczyni konkursu.