Kurs złotego (10.07). Ile trzeba płacić za euro, dolara i franka szwajcarskiego?
Początek tygodnia to nieznaczne osłabienie złotego do głównych walut. Wyjątkiem jest tutaj frank szwajcarski do którego polska waluta zyskuje.
Około godziny 6.45 euro kosztowało 4,456 zł i umocniło się o 0,06 proc. Dolar, zyskując 0,15 proc., kosztował 4,067 zł, a frank szwajcarski - 4,566 zł (-0,06 proc.).
W poniedziałek rano, ceny ropy naftowej spadały: Brent o 0,56 proc. do 78,03 dol. za baryłkę a WTI o 0,62 proc. do 73,40 dol. za baryłkę.
Także złoto taniało w poniedziałkowy poranek. Przecena nie jest duża, o 0,18 proc., a cena spadła do 1921 dol. za uncję.
Najbliższe dni nie będą obfitować w dane makrogospodarcze. Istotne dane napłyną w piątek, kiedy GUS poda szczegóły odczytu inflacji za czerwiec. Według wstępnego odczytu wskaźnik CPI obniżył się w ub. miesiącu do 11,5 proc. z 13,0 proc. w maju w ujęciu rocznym. Prezes NBP zwracał uwagę na stabilizację inflacji miesiąc do miesiąca (w czerwcu i maju ceny nie zmieniły się) na ostatniej konferencji prasowej, a RPP jako gremium w komunikacie po lipcowym posiedzeniu ponownie odnotowała prawdopodobny spadek inflacji bazowej w poprzednim miesiącu.
"Finalne dane o CPI ujawnią, jakie kategorie odpowiadały za wyraźne obniżenie bazowego komponentu inflacji (z 11,5 proc. w maju - red.), co pozwoli lepiej ocenić, czy to może być trwała tendencja, czy raczej jednorazowe zaburzenie" - komentują w zapowiedzi tygodnia ekonomiści Santandera.
Tydzień rozpocznie się od publikacji przez Narodowy Bank Polski szczegółów lipcowej projekcji inflacji i PKB. Z przedstawionego po lipcowym posiedzeniu RPP zarysu projekcji wynika, że średnioroczna ścieżka CPI na 2024 r. została przesunięta w dół o 0,3 pp. do 5,3 proc. względem marca (porównanie środka przedziału prognoz z VII vs ścieżka centralna z III), a na 2025 r. podwyższona do 3,6 proc. z 3,5 proc. Z kolei ścieżkę PKB na 2024 r. zrewidowano w górę do 2,4 proc. (+0,3 pp.), a na 2025 r. do 3,3 proc. (+0,2 proc.).
Prezes NBP Adam Glapiński poinformował w ub. tygodniu, że po zapoznaniu się z lipcową projekcją RPP formalnie zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych, a kolejnymi ruchami, po spełnieniu warunków, będą w 2023 r. ich obniżki, w stopniowych krokach po 25 pb. W odpowiednich okolicznościach obniżka mogłaby nastąpić już we wrześniu. Jako koniunkcję przesłanek do cięcia kosztu pieniądza szef banku centralnego wymienił zejście inflacji do poziomów jednocyfrowych, przy pewności, że inflacja w kolejnych kwartałach i latach będzie dalej się obniżać.
Z przedstawionej przez NBP na slajdzie ścieżki centralnej najnowszej projekcji wynika, że podobnie jak marcowej rundzie prognostycznej, CPI w II połowie 2025 r. osiąga poziom ok. 3,5 proc., wchodząc od góry w pasmo dopuszczalnych odchyleń od celu.
Na agendzie przedostatniego przed wakacyjną przerwą posiedzenia Sejmu znajduje się kilka punktów istotnych z punktu widzenia krajowego systemu finansowego i rynków.
Według wstępnego harmonogramu obrad (stan na 4. lipca, oficjalna informacja pojawi się prawdopodobnie w poniedziałek po południu) w środę w godz. 12.45 - 16.30 w bloku obrad przewidziano prezentację sprawozdania z działalności NBP w 2022 r. z wystąpieniem prezesa NBP A. Glapińskiego.
Z kolei w czwartek w Sejmie odbyć ma się II czytanie projektu ustawy. wprowadzającej w Polsce system kaucyjny na jednorazowe butelki z plastiku, szkła i puszek do pojemności, odpowiednio, 3 l., 1,5 l. i 1 l., a także II czytanie noweli ustawy o finansach publicznych zawierającej zmiany w stabilizującej regule wydatkowej (m.in. wykluczenie wydatków na zbrojenia z SRW).
Z kolei w poniedziałek o godz. 18.00 uwagę przykuć może posiedzenie podkomisji sejmowej, na której przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych będą prezentować harmonogram i założenia dot. projektu Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Pod koniec maja szef MAP Jacek Sasin informował, że proces powstawania NABE jest finalizowany, ale czynnikiem wstrzymującym jest oczekiwanie na akceptację KE, że jest to proces rynkowy niezwiązany z pomocą publiczną. Sasin wskazywał wówczas, że oczekuje zakończenia tego procesu w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Od strony makro, uwagę w najbliższych dniach przykuwać będą sygnały płynące z głównych banków centralnych lub istotne czynniki dla ich retoryki, w tym środowy odczyt CPI z USA za czerwiec.
"Wydaje się, że sytuacja inflacyjna w USA zmierza we właściwym kierunku, po spadku wskaźnika na 2-letnie minima w maju do 4,0 proc. z 4,9 proc. w kwietniu. Rok temu wskaźnik CPI osiągnął 9,1-proc. szczyt. Inflacja bazowa jest bardziej lepka, spadając w maju do 5,3 proc. z 5,5 proc. (...). Przy spodziewanej kolejnej podwyżce stóp w USA w lipcu dane nie powinny wpłynąć na to, jakie decyzje Fed podejmie już za 2 tygodnie. Jednocześnie odczyt może rzucić nieco światła na kwestię, czy można spodziewać się kolejnej podwyżki stóp we wrześniu" - ocenia analityk CMC Markest M. Hewson.
Konsensus na dane CPI to 3,1 proc. rdr i 5,0 proc. dla bazowego CPI.
Pod koniec tygodnia na Wall Street rozpocznie się sezon publikacji wynikowych spółek za II kw. W czwartek raporty przedstawią PepsiCo i Delta Airlines, a "tradycyjny" początek sezonu wyznaczą w piątek duże instytucje finansowe: JPMorgan, Wells Fargo, Citigroup, BlackRock, a dodatkowo też UnitedHealth.