Kursy walut. Ile kosztują dolar, euro i frank w czwartek, 7 marca?
Złoty wciąż jest mocny wobec głównych walut - w czwartek kurs euro trzymał poziom ok. 4,30 zł. Po południu (ok. godz. 18.00) za euro płacono 4,30 zł, dolar kosztował 3,93 zł, a frank szwajcarski wyceniany był na 4,47 zł.
Wydarzeniem dnia była konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego, który ogłosił sprowadzenie inflacji do pasma wahań celu NBP. To mogłoby wzmóc spekulacje dotyczące ewentualnych rychłych obniżek stóp procentowych, jednak wydaje się, że rynek przywiązany jest do prognozy mówiącej o pozostawieniu ich na obecnym poziomie do końca roku.
Adam Glapiński zwrócił uwagę na umocnienie się złotego. Szef polskiego banku centralnego zauważył na konferencji, że "złoty szalenie się wzmocnił i dalej ta tendencja trwa". Wskazał, że na kurs złotego będą wpływać napływające duże środki europejskie.
"Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) powiedział w czwartek, że inflacja znalazła się w paśmie wahań celu inflacyjnego. Cel inflacyjny to 2,5 proc. plus/minus jeden punkt procentowy. Wypowiedź ta wraz z sugestią dalszego spadki inflacji najpewniej sprzyjać będzie spekulacjom nt. ewentualnych obniżek stóp przez RPP do końca roku. Oficjalne oczekiwania rynku zakładają jednak brak zmian" - komentował po południu Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
W czwartek Europejski Bank Centralny - zgodnie z przewidywaniami - nie obniżył stóp procentowych.
"Opublikowane zostały jednak nowe projekcje makroekonomiczne. Rynek zwrócił uwagę na niższe prognozy inflacji, co doprowadziło do wzrostu oczekiwań, co do skali obniżek stóp procentowych w tym roku" - skomentował Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
***