Kursy walut. Ile kosztują dolar, euro i frank w środę, 31 lipca?
Złoty umacniał się wobec dolara i euro w środę wieczorem. Tracił za to do franka. W środę poznaliśmy najnowszy odczyt inflacji w Polsce i decyzję Fed dotyczącą stóp procentowych w USA.
W środę ok. godz. 20.32 po decyzji Fed o stopach procentowych w USA dolar tracił 0,19 proc. wobec złotego. Był wyceniany o tej godzinie na 3,96 zł.
Euro kosztowało niecałe 4,29 zł i traciło 0,10 proc.
Frank szwajcarski z kolei się umacniał o 0,15 proc. Trzeba było za niego zapłacić 4,50 zł.
USD/PLN
- Kurs kupna 3,9420
- Kurs sprzedaży 3,9424
- Max 3,9621
- Min 3,9386
- Kurs średni 3,9422
- Kurs odniesienia 3,9585
EUR/PLN
- Kurs kupna 4,1385
- Kurs sprzedaży 4,1389
- Max 4,1473
- Min 4,1315
- Kurs średni 4,1387
- Kurs odniesienia 4,1432
CHF/PLN
- Kurs kupna 4,4097
- Kurs sprzedaży 4,4104
- Max 4,4183
- Min 4,3980
- Kurs średni 4,4101
- Kurs odniesienia 4,4136
Złoty powrócił więc na poranne poziomy notowań, jeśli chodzi o amerykańską i wspólną europejską walutę. W środę ok. 7.30 kurs euro był bliski 4,29 zł, a dolar był wyceniany na 3,96 zł. W ciągu dnia nieco wobec złotego umocnił się frank szwajcarski, który rano kosztował 4,49 zł.
W środę głównym wydarzeniem, na które czekały światowe rynki finansowe, była decyzja Rezerwy Federalnej o stopach procentowych w USA. Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) zdecydował się je pozostawić bez zmian, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów.
Analitycy spodziewają się jednak, że cykl obniżek może się rozpocząć we wrześniu. Zdaniem Bartosza Sawickiego, analityka Cinkciarz.pl, może świadczyć o tym komunikat FOMC opublikowany po podjęciu decyzji. "Stopy procentowe w USA ostatni raz pozostają w obowiązującym od roku przedziale. Komunikat FOMC zawiera nowe wskazówki, że cięcia rozpoczną się we wrześniu" - skomentował analityk w mediach społecznościowych. "Rynek w pełni wycenia taki ruch i zakłada, że Rezerwa Federalna w 12 miesięcy zetnie stopy o 150pb" - dodał.
Poznaliśmy także ważne dane krajowe. Główny Urząd Statystyczny podał wstępny odczyt inflacji w lipcu. Ceny w Polsce w lipcu rosły w tempie 4,2 proc. w ujęciu rok do roku wobec 2,6 proc. rok do roku w czerwcu.
- Źródło tego skoku jest od dłuższego czasu znane i powszechnie oczekiwane; jest nim odmrożenie taryf energetycznych dla gospodarstw domowych. Samo to podbije inflację o 1,5 pkt proc., a rachunki za prąd i gaz wzrosną średnio o 20 proc. - skomentował w rozmowie z naszą redakcją ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski.
Inflacja według prognoz będzie nadal rosnąć. To zdaniem ekonomistów ING Banku Śląskiego oznacza, że w tym roku nie należy się spodziewać obniżek stóp procentowych w Polsce. "Do końca 2024 inflacja w przedziale 4,0-5,0 proc. rok do roku. Szczyt w pierwszym kwartale 2025 roku, ok. 6 proc. rok do roku, do tego czasu stopy bez zmian" - skomentowali w mediach społecznościowych.
