Kursy walut. Pole do umocnienia złotego zostało wyczerpane?
Letnia hossa trwa. Na Wall Street nieprzerwany wzrost od początku sierpnia, w których rezultacie indeks S&P500 zbliżył się na wyciagnięcie ręki (około 1 proc.) do historycznych szczytów.
Z krótkiego letniego marazmu otrząsnęły się również indeksy giełd we Frankfurcie, Mediolanie i Paryżu. Po święcie w Japonii, tokijski rynek ruszył do odrabiania zaległości. Pokaźne, około 2 - proc. zwyżki notują dziś DAX i Nikkei 225. Wiele wskazuje, że to nie koniec ich zwyżek.
Pozytywne nastroje to pochodna poszukiwania wysokich stóp zwrotu w obliczu nieograniczonej płynności. Obrazuje to również rekordowo tanie plasowanie długoterminowych obligacji na rynku pierwotnym przez firmy o ratingu śmieciowym. Kwestią, która zmieniła się względem poprzedniego miesiąca jest to, że dolar w otoczeniu ekstremalnego apetytu na ryzyko nie traci już na wartości. W obecnym środowisku otwarta jest zwłaszcza droga do jego umocnienia względem bezpiecznego jena.
Dolar/jen już teraz powrócił ponad 106,00 a przebicie 106,50 będzie eksponować okolice 107,50. Euro/dolar jest blisko 1,17, czyli poziomu poniżej którego zostałby potwierdzony lokalny szczyt (1,1920). Przy braku awersji do ryzyka funt jest silniejszy od euro. W rezultacie, tak długo jak utrzymywać się będzie niezmącony optymizm, kurs euro/funt erodować powinien coraz niższe pułapy.
Podobnie wygląda sytuacja na Antypodach. Dolar australijski jest mocniejszy niż nowozelandzki. Dziś w nocy bank centralny Nowej Zelandii decydować będzie o stopach i zakładamy, że podtrzyma bardziej gołębie nastawienie. W rezultacie że cross regionalny w koszyku walut surowcowych dol. australijski/dolar nowoz. może kontynuować zwyżki.
Kurs euro/złoty pozostaje w bardzo wąskim przedziale wahań powyżej 4,39. Zakładamy, że pole do umocnienia złotego (jak również a właściwie przede wszystkim forinta) zostało wyczerpane.
Bartosz Sawicki, DM TMS Brokers