Kursy walut. Rynki czekają na pierwsze decyzje Donalda Trumpa
Kursy walut w poniedziałek rano determinuje już oczekiwanie na pierwsze decyzje nowej amerykańskiej administracji pod wodzą Donalda Trumpa, który 20 stycznie zostanie zaprzysiężony na 47. prezydenta USA. Ile zapłacimy za dolara? Po ile są euro i frank szwajcarski?
Bieżący tydzień złoty rozpoczyna od lekkiego umocnienia względem głównych walut, ale w najbliższych dniach polskiej walucie może towarzyszyć podwyższona zmienność - uważają ekonomiści.
W poniedziałek około godziny 9:00 kurs EUR/PLN wynosi 4,255. To oznacza lekkie umocnienie wobec piątkowego zamknięcia (na koniec ubiegłego tygodnia euro kosztowało 4,26 zł).
Kurs USD/PLN wynosi 4,13 - złoty umocnił się więc nieznacznie w relacji do dolara w porównaniu z końcem ubiegłego tygodnia, kiedy kurs USD/PLN wynosił 4,14-4,15.
Kurs CHF/PLN również spada - do poziomu 4,52 w poniedziałek rano z 4,53 w piątek 17 stycznia wieczorem.
"W obecnym tygodniu to głównie pierwsze decyzje D. Trumpa i ich potencjalny wpływ na inflację oraz globalną gospodarkę będą determinować zachowanie rynków finansowych" - piszą analitycy PKO BP w porannym raporcie.
Zauważają oni, że oczekiwaniom na pierwsze posunięcia nowej amerykańskiej administracji towarzyszyć będzie podwyższona zmienność na rynkach, a ta nie zawsze sprzyja walutom rynków wschodzących, do których zaliczany jest polski złoty. Z drugiej jednak strony rynek mógł już wycenić wiele potencjalnych ryzyk - dodają.
"W naszej opinii w perspektywie najbliższych sesji kurs EUR/PLN utrzyma się w trendzie bocznym (4,2450-4,2850) bliżej jego dolnego ograniczenia" - piszą eksperci PKO BP.
"W tym tygodniu w centrum uwagi rynku będą pierwsze decyzje administracji D. Trumpa, które będą sprzyjać podwyższonej zmienności kursu polskiej waluty" - zgadzają się ekonomiści Credit Agricole BP w swoim cotygodniowym raporcie. Zwracają zarazem uwagę na zbliżające się odczyty makroekonomiczne na krajowym rynku: "Istotna dla złotego będzie również zaplanowana na środę publikacja krajowych danych o produkcji przemysłowej, które mogą sprzyjać umocnieniu złotego. Przeciwny wpływ mogą mieć czwartkowe dane o sprzedaży detalicznej w Polsce".