Kursy walut. W poniedziałek złoty pozostawał mocny do głównych walut
W poniedziałek (05.06) po południu (ok. 18.00) euro było wyceniane na nieco ponad 4,47 zł. Za dolara płacono niewiele ponad 4,17 zł, a za franka szwajcarskiego 4,60 zł.
Kursy niewiele się zmieniły do poniedziałkowego poranka, a nawet do ubiegłotygodniowego, piątkowego popołudnia.
"Polska waluta pozostaje mocna, o czym świadczy jej zachowanie w ubiegły czwartek i piątek. W przypadku EUR/PLN całkowicie wymazany został ruch korekcyjny w rejon 4,55, jaki miał miejsce w drugiej połowie maja" - zauważa Marek Rogalski, główny analityk DM BOŚ.
"Z kolei USD/PLN powrócił poniżej 4,20, ale do dołka przy 4,10 jest jeszcze nieco miejsca. Dlaczego złoty jest tak mocny i czy nie mamy już do czynienia z jego przewartościowaniem? (...) Pretekstem do osłabienia się złotego mógłby być "gołębi" przekaz z Rady Polityki Pieniężnej - jakieś zapowiedzi już po najbliższym posiedzeniu, że byłaby przestrzeń do obniżek stóp procentowych na jesieni. Na razie patrząc na retorykę EBC i Fed, może być na to za wcześnie" - dodaje analityk DM BOŚ.
"Popyt na złotego pozostaje solidny, gdyż wspierają go relatywnie wysokie stopy NBP, a także szybka poprawa bilansu handlowego. O ile EUR/USD faktycznie ustabilizuje się w najbliższych dniach, to kurs EUR/PLN powinien pogłębić ostatnie dołki, docierając w tym tygodniu do ok. 4,46 lub lekko poniżej. Decyzja RPP prawdopodobnie nie wpłynie istotnie na złotego. Inwestorzy raczej zakładają, że przekaz z RPP będzie łagodny, a Rada powinna te oczekiwania spełnić" - napisali w tygodniowym komentarzu ekonomiści ING BŚ.
We wtorek posiedzenie zakończy RPP, a w środę o godz. 15.00 odbędzie się konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego.
***