Kursy walut (wtorek, 6 lutego). Ile kosztują euro, dolar i frank szwajcarski?
Złoty odrabia część strat z poniedziałku, wynikających z umocnienia się dolara amerykańskiego, które rykoszetem uderzyło w waluty naszego regionu. We wtorkowy poranek polska waluta umocniła się lekko w stosunku do euro, dolara i franka szwajcarskiego.
Tuż po godzinie 8:30 za jedno euro trzeba płacić około 4,34 zł, podczas gdy w poniedziałek po południu kurs EUR/PLN sięgał poziomu 4,35.
Jeden dolar amerykański we wtorek rano kosztuje 4,03 zł - to widoczne umocnienie wobec poziomu 4,05 zł obserwowanego dzień wcześniej w godzinach popołudniowych.
Za jednego franka szwajcarskiego zapłacimy z kolei 4,64 zł - mniej niż w poniedziałkowe popołudnie, kiedy helwecka waluta kosztowała 4,65 zł.
Oznacza to, że złoty odrobił niewielką część strat wynikających z aprecjacji dolara. Ta ostatnia sprawiła, że - jak piszą w porannym raporcie ekonomiści banku Santander BP - poniedziałek był "nie najlepszy dla walut regionu, które mocno traciły do głównych walut, a złoty był jedną z najsłabszych walut gospodarek wschodzących". Jak dodają, ,"mógł się do tego przyczynić drożejący dolar, który zyskał do euro ok. 0,4 proc. do ok. 1,074 w dalszej reakcji na piątkowe bardzo mocne dane z rynku pracy w USA, ale także jastrzębie komentarze J. Powella (prezesa Fed - red.), który sugerował, że stopy procentowe będą obniżane z duża ostrożnością i najprawdopodobniej będzie ich mniej niż wycenia rynek, co zmniejszyło oczekiwania na ich redukcję w marcu."
Może jednak okazać się, że polska waluta "odpocznie" od spadków jedynie chwilowo. "Złoty, który zaskoczył umocnieniem w ubiegłym tygodniu, w najbliższych dniach naszym zdaniem będzie się nieco osłabiał" - piszą w codziennym raporcie analitycy Banku Millennium. Oni także zwracają w tym kontekście uwagę na prawdopodobne dalsze umacnianie się dolara w efekcie "opóźniania rynkowych oczekiwań na wiosenne obniżki stóp procentowych na rozwiniętych rynkach". A ponieważ umocnienie dolara oznacza osłabienie walut rynków wschodzących (do których zaliczany jest złoty), kurs EUR/PLN powinien, zdaniem ekonomistów, przesuwać się powinien w okolice 4,35 - tym bardziej, że trudno spodziewać się wsparcia dla złotego ze strony Rady Polityki Pieniężnej, która najprawdopodobniej nie zmieni swojej narracji po posiedzeniu kończącym się 7 lutego - i nie zmieni poziomu stóp procentowych, o czym szerzej piszemy TUTAJ.