Trudny dzień dla złotego. Zaliczył duże spadki względem dolara i franka szwajcarskiego
Kurs złotego w ciągu dnia osłabił się znacząco w relacjach z dolarem oraz frankiem szwajcarskim, notując stratę na poziomie kilku groszy. To efekt perturbacji na kursie szwajcarskiego banku Credit Suisse, który pośrednio odbił się na relacji europejskiej a amerykańskiej waluty.
W środę, w godzinach popołudniowych polska waluta osłabiła się znacząco względem franka szwajcarskiego. Ok. godz. 17 kurs w tej relacji był wyceniany na poziomie 4,83 zł, natomiast w godzinach porannych - ok. godz. 8 - szwajcarska waluta była wyceniana na 4,78 zł.
Podobny spadek złoty zaliczył względem dolara. Po południu amerykańska waluta była wyceniana powyżej 4,46 zł, wobec porannego kursu na poziomie 4,37 zł. Jednocześnie tendencja widoczna na wykresie nie była optymistyczna dla polskiej waluty, bo wskazywała na możliwe dalsze wzrosty wartości dolara.
Znaczące wahania w obie strony widoczne były także na kursie euro a złoty. Choć ostatecznie wycena europejskiej waluty pozostawała na podobnym poziomie popołudniu co o poranku, bo wyniosła 4,70 zł.
Mocne osłabienie się złotego wynika pośrednio ze spadków w relacji euro a dolar. Europejska waluta straciła w ciągu dnia na wartości względem amerykańskiej i jej kurs wynosił w godzinach popołudniowych 1,0528 dol., wobec 1,0735 dol. z poranka.
Skąd taki spadek? Wynika on najprawdopodobniej z przecen na francuskiej giełdzie, jakie dotknęły tamtejsze banki. Akcje BNP Paribas spadły w krytycznym momencie o 11 proc., to samo dotyczyło banku Societe Generale, którego najniższa wycena zatrzymała się na -12 proc.
Takie wyprzedaże były natomiast pośrednio powiązane z tąpnięciem akcji szwajcarskiego banku Credit Suisse - drugiego co do wielkości w tym kraju. W krytycznym momencie jego wycena spadła o 30 proc. ok. godz. 15, by już o 17 "zmniejszyć" się do -20 proc.
Akcje Credit Suisse zaliczyły spadki z uwagi na m.in. słabe wyniki finansowe oraz zapowiedź głównego inwestora banku, prezesa Saudyjskiego Banku Narodowego Ammara Al Khudairy, o braku dofinansowania instytucji, pomimo jej problemów.
Oprac. Alan Bartman