Wyścig walut światowych. Dolar znów chce być tak mocny jak euro, złoty dostaje rykoszetem

Euro kosztuje nieco więcej niż 1,06 dolara. To najniższa wartość wspólnej waluty od listopada 2023 roku. Analitycy Bank of America i ING przewidują, że eurodolar może spaść nawet do 1,00. Złoty też słabnie wobec dolara.

  • Po raz ostatni jedno euro wymieniano na jednego dolara pod koniec 2022 roku. W tym roku historia może się powtórzyć
  • Przez ostatni tydzień dolar podrożał o kilkanaście groszy, łamiąc przy tym granicę 4 zł. Ekonomiści mBanku prognozują, że kurs dolara wzrośnie przed końcem tego roku do 4,08 zł
  • Euro w ostatnich dniach także podrożało w relacji do złotego. Trend może się jednak odwrócić, zwłaszcza jeśli Europejski Bank Centralny zacznie od czerwca obniżać stopy procentowe

Dolar jest silniejszy z kilku przyczyn. Jedną z nich jest napięta sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie. Jednak najważniejszy czynnik to publikacja najnowszego raportu o inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych. Wzrosła ona z 3,2 do 3,5 proc. i oddaliła się od celu amerykańskiego banku centralnego, który wynosi 2 proc. To z kolei utwierdza rynki w przekonaniu, że Rezerwa Federalna nie będzie w stanie obniżyć stóp procentowych w tym roku równie szybko i radykalnie, jak inne banki centralne.

Reklama

EUR/USD

1,0539 0,0008 0,08% akt.: 15.11.2024, 22:58
  • Kurs kupna 1,0539
  • Kurs sprzedaży 1,0539
  • Max 1,0593
  • Min 1,0517
  • Kurs średni 1,0539
  • Kurs odniesienia 1,0531
Zobacz również: CAD/JPY AUD/NZD AUD/JPY

Kłopotliwie mocny dolar

Indeks dolara amerykańskiego (DXY), który mierzy jego siłę w relacji do koszyka sześciu głównych walut, wzrósł w tym roku o 5 proc. i znajduje się w pobliżu najwyższych poziomów od początku listopada 2023 roku. Euro kosztuje nieco więcej niż 1,06 dolara. To najniższa wartość wspólnej waluty od pięciu miesięcy.

Z walut światowych głównym przegranym w konfrontacji z dolarem jest japoński jen. W jego wypadku notowane jest 34-letnie minimum, gdyż za dolara płaci się ponad 154 jeny. Japoński minister finansów Shunichi Suzuki powiedział, że uważnie obserwuje ruchy rynkowe i że Tokio nie wyklucza interwencji walutowej.

Silniejszy dolar może skomplikować walkę z inflacją w innych gospodarkach, ponieważ spycha ich waluty w dół. Z drugiej strony, nadmierna siła dolara może być niekorzystna dla amerykańskich korporacji międzynarodowych, gdyż produkty eksporterów stają się mniej konkurencyjne za granicą.

Średnia oczekiwań rynkowych jest teraz taka, że w tym roku stopy procentowe w USA spadną tylko o 50 punktów bazowych. Zaledwie cztery miesiące temu spodziewano się tegorocznej redukcji stóp aż o 150 punktów. Co więcej, niektórzy ekonomiści zakładają, że Fed może zrezygnować z jakichkolwiek cięć stóp w 2024 roku.

W stronę parytetu

Podczas gdy Rezerwa Federalna daje sobie czas do namysłu i prawdopodobnie wybierze opcję "uporczywie wysokich stóp procentowych", Europejski Bank Centralny jest o krok od rozpoczęcia łagodzenia polityki pieniężnej. Pierwszej obniżki stóp w strefie euro należy spodziewać się już w czerwcu.

Liczni analitycy podkreślają, że po ponad roku drogi obu banków centralnych rozejdą się, co powinno oznaczać dalszą wyprzedaż euro oraz silniejszego dolara przez kolejne miesiące 2024 roku. - Uważamy, że bezprecedensowa rozbieżność w polityce pieniężnej będzie najważniejszym czynnikiem dla eurodolara w nadchodzących miesiącach. Przełamanie poniżej 1,07 dolara otworzyło drzwi do spadku do 1,05 dolara w okresie poprzedzającym czerwcowe posiedzenie EBC - oświadczył ostatnio Valentin Marinov, szef strategii walutowej G-10 w Credit Agricole.

Inni eksperci spekulują, że w okolicach wakacji euro powinno kosztować około 1,05 dolara, a następnie 1,03 do końca roku. Najbardziej radykalni są ekonomiści Bank of America, ING Banku i niemieckiego Landesbank Baden-Württemberg, których zdaniem nie można wykluczyć nawet parytetu (1,00), jeśli Fed pozostawi w tym roku stopy procentowe bez zmian.

Zdaniem analityków tych trzech instytucji, taki scenariusz będzie bardziej prawdopodobny, jeśli twardej polityce monetarnej Rezerwy Federalnej towarzyszyć będzie eskalacja działań zbrojnych na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie. Trzeba tu przypomnieć, że po raz ostatni jedno euro wymieniano na jednego dolara pod koniec 2022 roku.

USD/PLN

4,0982 -0,0075 -0,18% akt.: 15.11.2024, 22:58
  • Kurs kupna 4,0969
  • Kurs sprzedaży 4,0995
  • Max 4,1071
  • Min 4,0781
  • Kurs średni 4,0982
  • Kurs odniesienia 4,1057
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Dolar na polskim rynku

Tydzień temu za dolara płacono tylko 3,91 zł. Gwałtowny ruch w górę amerykańskiej waluty doprowadził do pokonania technicznego oporu na poziomie 4,00 zł. Kurs przekraczający 4,04 zł jest najwyższy od dwóch miesięcy. We wtorek około godziny 11:30 dolar kosztował już nawet 4,07 zł. Jeśli tendencja będzie kontynuowana, cena dolara sięgnąć może w najbliższym czasie nawet 4,08 zł. Jak piszą analitycy techniczni, tam właśnie "przebiega linia tendencji wyznaczająca górne ograniczenie obserwowanego od listopada równoległego kanału wzrostowego".

Także ekonomiści mBanku uważają, że kurs dolara wzrośnie przed końcem tego roku do 4,08 zł. Amerykańską walutę będzie umacniać niechęć Rezerwy Federalnej do szybkiego łagodzenia polityki monetarnej.

"Publikowane w ostatnim czasie dane z USA były lepsze od oczekiwań. W kolejnych kwartałach można spodziewać się stopniowego wzrostu wolumenów kredytowych w USA. Fed pozostawił stopy procentowe na ostatnim posiedzeniu na niezmienionym poziomie. W konsekwencji przedział dla stopy funduszy federalnych wynosi 5,25-5,50 proc. Szczyt stóp w tym cyklu został osiągnięty. Fed potrzebuje jednak więcej czasu, by upewnić się, że inflacja będzie sprowadzona do celu" - czytamy w raporcie mBanku.

Perspektywy eurozłotego

Jeszcze niedawno niektórzy ekonomiści prognozowali wyraźne osłabienie euro wobec złotego. Te przewidywania formułowali, gdy za wspólną walutę tydzień temu płacono tylko 4,25 zł. Teraz jest to więcej niż 4,30 zł. Zdaniem analityków, kontynuowanie trendu spadkowego mogłoby sprowadzić euro do poziomu 4,23 zł, co byłoby najniższą wartością od ponad czterech lat. Co więcej, przełamanie wsparcia w rejonie 4,23 zł mogłoby zainicjować ruch w stronę 4,13 zł, co z kolei byłoby najniższą wartością od lutego 2018 roku.

EUR/PLN

4,3191 -0,0050 -0,12% akt.: 15.11.2024, 22:58
  • Kurs kupna 4,3175
  • Kurs sprzedaży 4,3207
  • Max 4,3291
  • Min 4,3155
  • Kurs średni 4,3191
  • Kurs odniesienia 4,3241
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

W tym samym czasie ekonomiści mBanku prognozowali, że euro w drugim kwartale tego roku będzie kosztować 4,24 zł, w trzecim kwartale - 4,22 zł, a pod koniec 2024 roku - 4,20 zł. Twierdzili też, że przecena wspólnej waluty względem polskiego złotego nie będzie napędzana przez słabość tej pierwszej, lecz przez siłę tego drugiego.

"W horyzoncie roku oczekujemy umocnienia złotego, czemu pomagać mogą obniżki stóp za granicą i ich stabilizacja w Polsce oraz faktyczne odblokowanie funduszy unijnych dla naszego kraju" - czytamy w raporcie mBanku. Jednak nie wszyscy polscy ekonomiści bankowi zgadzają się z tezą o tegorocznej niezmienności stóp procentowych NBP. Analitycy PKO BP zakładają, że Rada Polityki Pieniężnej w listopadzie obniży stopy o 25 punktów bazowych.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dolar | euro | rynek walutowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »