Złoty nadal pozostaje mocny wobec euro. Jak wskazywaliśmy na początku tygodnia w Interii, analitycy przewidywali, że niedługo kurs europejskiej waluty spadnie poniżej 4,30 zł.
Stało się to w środę popołudniu. O godz. 13.18 kurs spadł poniżej 4,30 zł za euro. O godz. 13.50 za euro trzeba było zapłacić dokładnie 4,2926 zł.
Był to najlepszy kurs polskiej waluty wobec euro od czterech lat - ostatnio euro było tańsze niż 4,30 zł w lutym 2020 roku.
Wkrótce jednak europejska walut odrobiła straty. O godzinie 14.16 ponownie zdrożała do poziomu ponad 4,30 zł i kontynuowała wzrosty. O godzinie 14.54 w środę jedno euro kosztowało ponad 4,31 zł, a europejska waluta zyskiwała wobec polskiej 0,13 procent.
Analitycy zapowiadali wzrosty. Mieli rację, złoty przebił granicę
Na zmianę kursu zwrócił uwagę główny analityk PKO BP Piotr Bujak. Jak wskazał w mediach społecznościowych, złoty jeszcze w tym roku może przekroczyć kolejną granicę. "Możliwe, że do końca tego roku będzie też forsowana bariera na poziomie 4,20" - napisał na portalu X/Twitter, pisząc o umocnieniu polskiej waluty wobec euro.
Analitycy już od jakiegoś czasu spodziewali się, że złoty może zbliżyć się w tym tygodniu do poziomu 4,30 zł za euro. Polska waluta korzysta ze sprzyjających czynników tak w kraju, jak za granicą. Jak tłumaczyli w porannym komentarzu ekonomiści ING Banku Śląskiego, obecnie "popyt na waluty rynków wschodzących jest solidny, choć bardziej na te spoza Europy. Złotemu dodatkowo pomóc powinno odblokowanie środków z KPO".
Dobra passa złotego zaczęła się już w ubiegłym roku - po tym, jak wyniki wyborów parlamentarnych z 15 października zostały przyjęte z entuzjazmem przez rynki finansowe. Ostatnie ogłoszenie odblokowania środków z Krajowego Plany Odbudowy potwierdziło przekonanie inwestorów, że w 2024 roku Polskę czeka nowy zwrot w relacjach z UE i napływ miliardowych środków na inwestycje.
Złoty zyskiwał także wobec innych walut
Złoty między mniej więcej godziną 11 a 14 zyskiwał także w stosunku do dolara i franka szwajcarskiego. O godz. 13.50 za jednego dolara trzeba było zapłacić 3,97 zł. Jednak także amerykańska waluta zaczęła odrabiać straty i o godzinie 14.58 zyskiwała 0,27 proc. Za dolara trzeba było zapłacić wtedy 3,98 zł.
Frank był najtańszy w ciągu dnia także ok. godz. 13.50, kiedy kosztował niecałe 4,51 zł. O godzinie 14.58 zyskiwał wobec złotego 0,18 proc. i kosztował niecałe 4,53 zł.












