Utajniony pakiet Kluski

Stało się coś dziwnego. Rząd nie chce się pochwalić uzasadnieniem do pakietu Kluski. Ma coś do ukrycia?

Od prawie trzech tygodni dziennikarze oraz eksperci analizują przepisy projektu tzw. pakietu Kluski, który ma znacznie ułatwić rozpoczynanie i prowadzenie działalności gospodarczej. Ciągle jednak nie wiadomo, jaka jest treść uzasadnienia do projektu. Mimo, że od kilku dni leży ono gotowe w kancelarii premiera oraz w gabinecie wiceministra resortu skarbu państwa, wydano... zakaz przekazywania go mediom.

- Żadna redakcja nie otrzymała uzasadnienia do pakietu Kluski. Zaprezentujemy go dopiero, gdy pakiet zostanie przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów. Może to nastąpić w ciągu dwóch tygodni - informuje Joanna Zając z biura rzecznika rządu.

Reklama

Magia "pijaru"

Znacie? To posłuchajcie... 19 marca 2007 r. Gmach Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Konferencja prasowa premiera Kaczyńskiego. Towarszyszy mu Michał Krupiński, wiceminister skarbu. Obok na telebimie uśmiech Romana Kluski, znanego biznesmena, symbolu niszczenia człowieka i firmy przez fiskusa. Tłum dziennikarzy, flesze. Premier omawia założenia tzw. pakietu Kluski, mającego ułatwić życie przedsiębiorcom. Pachniało iście rewolucyjnym nastrojem. Po konferencji projekt otrzymali dziennikarze (bez uzasadnienia). Wszystkie serwisy telewizyjne i internetowe tego dnia krzyczały wyłącznie o pakiecie.

Gdy kurz opadł, zaczęły pojawiać się szczegółowe analizy i opinie. W większości krytyczne: że to powtórka przepisów, które już są w ustawach, ale nie obowiązują, że przepisy wcale nie gwarantują ograniczenia kontroli firm, że jedno okienko to za mało itd., itp.

"PB" postanowił dowiedzieć się, co się dzieje z uzasadnieniem, które mogłoby rzucić światło na szereg wątpliwości w pakiecie.

- Uzasadnienie jest gotowe i kilka dni temu zostało przekazane zostało kancelarii premiera. Niestety, nie mogę go nikomu prezentować, gdyż prawa autorskie należą już do rządu - informuje dr. Jan Lic z krakowskiej Akademii Ekonomicznej, współtwórca pakietu Kluski, autor uzasadnienia. Trudno. Dzwonimy więc do Pawła Kozyry, rzecznika ministerstwa skarbu.

- Owszem, uzasadnienie już jest, lecz proszę pytać w kancelarii premiera - odsyła nas rzecznik Kozyra.

A biurze prasowym rzecznika rządu dostaliśmy kosza.

Mają za swoje

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że od momentu konferencji premiera, w pakiecie Kluski zaszły poważne zmiany. Nikt jednak nie chciał podać, jakie i czego dotyczą.

- Rząd ma prawo zmieniać projekty w procesie legislacyjnym, lecz dobry obyczaj mówi, że uzasadnienie powinno być upublicznianie razem z projektem. Skoro dziennikarze dostali projekt na konferencji, powinni także od razu uzyskać uzasadnienie, a najpóźniej wtedy, gdy ono powstało. Ukrywanie uzasadnienia to zły sygnał dla obiecanej reformy - mówi prawnik zastrzegający anonimowość.

Jarosław Królak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rząd | skarbu | pakiet | Kluska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »