Zlikwidować emerytalne pułapki i "posprzątać" po PiS. Oto zadania dla nowego rządu

Nowy rząd będzie miał trudne zadanie zrobienia porządku w emeryturach. Najpierw trzeba "posprzątać" po PiS czyli naprawić to, co zostało zrobione źle i to co zamieciono pod dywan, a także zlikwidować zastawione pułapki. Konieczne są też zmiany w emeryturach groszowych i 14. emeryturze - mówią pytani przez Interię eksperci. Co konkretnie wskazują jako najpilniejsze zadania?

- Jeśli nowy rząd poważnie chce podejść do tego jak działają w Polsce emerytury i cały system zabezpieczenia społecznego, to musi zrobić jednocześnie dwie rzeczy "posprzątać po PiS" czyli naprawić to co ustępujący rząd zrobił źle, co zaniedbał i to co ukrywał pod dywanem oraz wprowadzić kilka zmian, w części zapowiadanych w programach wyborczych - mówi Interii Biznes Tomasz Lasocki, ekspert z zakresu zabezpieczenia społecznego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Co w pierwszej kolejności?

- Najpilniejsze do posprzątania po rządach PiS są emerytury czerwcowe, w sprawie których wypowiedziano się ostatnio na Szucha (siedziba Trybunału Konstytucyjnego-red.). Problem był przez ustępującą władzę odsuwany w czasie, a ówczesna opozycja domagała się rozwiązania tego problemu, więc niezależnie od przytoczonej wypowiedzi myślę, że nowy rząd i tak zmierzyłby się z tym problemem. Po drugie, trzeba zrobić porządek w emeryturach nauczycielskich, bo wprowadzone przed wyborami przez ministra Czarnka są tak źle skonstruowane, że będą stanowiły pułapkę na nieświadomych nauczycieli. Na to jest czas do września 2024 roku, bo wówczas te przepisy mają zacząć obowiązywać. Trzeba szybko zlikwidować pułapki jakie zastawiają te przepisy - wymienia naukowiec z UW.

Reklama

Zastawione pułapki emerytalne po kolei się odsłaniają

Jak podkreśla, polityka emerytalna PiS była tak prowadzona, że były "fajerwerki" jak obniżenie wieku emerytalnego, ale jednocześnie po cichu były wprowadzane oszczędności na innych grupach. Wskazuje, że w Trybunale Konstytucyjnym jest zamrożona sprawa emerytur osób znajdujących się w tej samej sytuacji co kobiety z rocznika 1953, więc tych które przeszły na emeryturę przed 2013 rokiem i zaczęły mieć odliczane emerytury po przeliczaniu świadczeń po osiągnięciu wieku emerytalnego, choć w chwili przejścia nie spodziewały się takiego rozwiązania. Rząd PiS zamroził ten temat na Al. Szucha, ale niewykluczone, że wkrótce zostanie on wywołany przez TK - tłumaczy nam Lasocki.

Jego zdaniem, kolejna rzecz do naprawy to kwestia 13. i 14. emerytur, zwłaszcza to drugie świadczenie jest do zmiany, bo dziś już osoby z przeciętną emeryturą mają istotnie obciętą kwotę, a z wyższą emeryturą nie dostają jej w ogóle lub mocno okrojoną. Do tego dochodzą różne paradoksy funkcjonowania tych świadczeń, m.in. zasada, że wystarczy przepracować tylko jeden dzień w życiu w Polsce,  by dostawać 13. i pełną 14. emeryturę, a to drugie świadczenie jest w efekcie bardziej korzystne dla obcokrajowców niż dla krajowych emerytów. Pieniądze w dotychczasowej kwocie powinny trafić do seniorów, ale powinny być przyznawane wedle choćby elementarnych kryteriów sprawiedliwości.

Szybką zmianę, a nawet likwidację 14. emerytury w obecnej formule do pilnych zadań, obok reformy emerytur groszowych, zalicza także Oskar Sobolewski, założyciel Debaty Emerytalnej i specjalista rynku pracy.

14. emerytura do kosza lub do zasadniczej zmiany

- Jedną z pierwszych zmian powinno być podjęcie zmian w systemie mających na celu wyeliminowanie tzw. emerytur groszowych. Prawo do emerytury powinno być powiązane z odpowiednim stażem np. 10/15 letnim. Liczba osób, które otrzymują emerytury groszowe rośnie z każdym rokiem, a problem dotyczy głównie kobiet. Od dawna eksperci i ekspertki, a także ZUS zwracają uwagę na ten problem. Czas na jego rozwiązanie. Początek kadencji to powinien być odpowiedni moment na zmiany w tym zakresie. To co kluczowe ewentualna reforma powinna uwzględniać prawa nabyte zarówno obecnych jak i przyszłych emerytów i emerytek. Druga zmiana, to wprowadzenie drugiej waloryzacji jako alternatywy dla tzw. 13. i 14. emerytury. Dzięki temu opłacałoby się dłużej pracować, a nie przechodzić na emeryturę, tylko po to żeby otrzymać dodatek. Zwłaszcza tzw. 14. emerytura powinna być zlikwidowana - mówi Interii Oskar Sobolewski.

To jednak tylko część wymienionych zadań dla nowego rządu i większości sejmowej, bo część z nich będzie dotyczyła zmian, które zostały wprowadzone tuż przed wyborami.

- Duże sprzątanie będziemy mieli w emeryturach pomostowych, bo PiS wyłączył ich wygaszający charakter, ale zostawił je bez dopracowania kluczowych zasad i już teraz się zaczynają "targi" jakie zawody tam należy umieszczać, a jednocześnie nie wiadomo jak udowadniać okresy brane pod uwagę, jeśli kogoś dotychczasowy pracodawca nie zgłosił jak należało. Nowy rząd czeka dużo benedyktyńskiej, proceduralnej pracy, żeby potem ludzie nie musieli latami dochodzić sprawiedliwości po sądach. Jeśli emerytury pomostowe mają zostać na dłużej, a takie przepisy już weszły w życie, to trzeba ustalić zasady dodawania i ujmowania kolejnych zawodów z tych list, by były to sprawiedliwe i transparentne kryteria - uzasadnia Tomasz Lasocki. Jego zdaniem, do rozwiązania jest problem z zasiłkami chorobowymi i macierzyńskimi dla matek - nie tylko prowadzących działalność gospodarczą. W obecnym stanie prawnym, w praktyce nie wiadomo do kiedy najpóźniej można się ubezpieczyć i przy jakim wynagrodzeniu, żeby ZUS tego nie zakwestionował.  

- Trzeba to uporządkować, żeby skończyć ze ściganiem matek na zasiłkach. Do tego warto przyjrzeć się także nieprzeprowadzonej reformie systemu orzekania o niezdolności do pracy, niepełnosprawności i potrzebie wsparcia, której potrzeba jest tym pilniejsza, że rządzący dotychczas dołożyli do systemu np. świadczenie wspierające, które wymaga kompletnie nowego systemu orzekania. To również trzeba naprawić, by człowiek z niepełnosprawnością nie potrzebował końskiego zdrowia i anielskiej cierpliwości, by przejść przez wszystkie instytucje orzekające w Polsce. - mówi nam specjalista UW.

Dużym wyzwaniem będzie też sprawa fundamentalna dla systemu czyli zmiana pod kątem tych, którzy obecnie pracują i dopiero będą emerytami. Chodzi między innymi o to, żeby system w praktyce motywował do odprowadzania składek, bo teoretycznie tak powinno być, ale nie jest.

- Należy również wprowadzać zmiany mające na celu zachęcanie do pozostania na rynku pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. Jedną z możliwości jest finansowanie przez osoby zatrudnione składek na ubezpieczenia społeczne jako składki emerytalnej. Czyli całość jako składka emerytalna - proponuje Oskar Sobolewski.

Filar podstawowy może uratować wysokość przyszłych emerytur

Zdaniem Tomasza Lasockiego, potrzebne są głębokie zmiany w całym systemie. - Jeśli chodzi o zmiany, które warto wprowadzić by system działał lepiej, to kluczowym, wręcz fundamentalnym problemem jest ułożenie systemu dla przyszłych emerytów. Trzeba rozprawić się z widmem tego, że ponad połowa ludzi za kilka kilkanaście lat będzie miała tylko emeryturę minimalną. Rozwiązaniem jest coś, co w programie Lewicy nazwano filarem podstawowym. To dawałoby gwarancję, że po 20-25 latach składkowania mielibyśmy wypracowaną minimalną emeryturę, a kolejne lata składkowania, odprowadzanie wyższych składek czy praca od najmłodszych lat by ją powiększały - mówi Lasocki. Jak zaznacza, dziś jest tak, że w wielu przypadkach odprowadzanie dodatkowych składek po osiągnięciu 20/25 lat składkowych i nieskładkowych i tak nie zwiększy przyszłego świadczenia. Chodzi o wzmocnienie zależności przyszłej emerytury od składek czyli o przywrócenie jej rzeczywiście ubezpieczeniowego charakteru. Przy czym - jak podkreśla - filar podstawowy jest zależny właśnie od składek, a nie od zamieszkiwania w kraju jak w przypadku emerytury obywatelskiej. To są inne rozwiązania.

- Kolejna kwestia, którą trzeba załatwić, by system był bardziej sprawiedliwy to sprawa emerytur minimalnych i groszowych. Musimy z jednej strony sprawić, by dostęp do systemu był pełniejszy, a takie rzeczy jak opieka nad potomstwem, korzystanie z różnych "optymalizacji" czy szara strefa ograniczają wysokość emerytur i dla wielu oznaczają świadczenie poniżej minimalnego. Z drugiej strony trzeba wreszcie zrobić to, o czym się mówi od dawna czyli wprowadzić wymóg minimalnego stażu do prawa do emerytury, żeby nie było tak jak teraz, żeby po jednym dniu pracy w ciągu całego życia i jednej odprowadzonej składce można otworzyć sobie prawo do emerytury z wszystkimi tego przywilejami. Korzystają na tym najbardziej obcokrajowcy, choć nie tylko - podkreśla Tomasz Lasocki.

Emerytury groszowe. Stary i znany problem do dziś nie rozwiązany

Wskazuje też na niektóre pomysły, które pojawiały się w programach wyborczych koalicjantów. To dwukrotna waloryzacja emerytur, choć jak dodaje warto to rozszerzyć, zabezpieczając system tak, by nie było lepszych i gorszych miesięcy do przechodzenia na emeryturę. Przy okazji można zmodyfikować sposób ustalania tablic średniego dalszego trwania życia do wyliczania nowych emerytur, by skończyć z loterią emerytalną, co pokazały lata pandemii.

Pytanie przez nas eksperci wskazują też na coś co wymieniają tylko specjaliści, bo politycy po poprzednich doświadczeniach nie chcą nawet dotknąć tego tematu.

- Moim zdaniem powinno zacząć się rozmawiać o wieku emerytalnym, choć jest niemal pewne, że żadna partia nie zgodzi się na zmianę, to trzeba wreszcie poważnie zacząć dyskutować o jego skutkach. Potrzebni są do tego politycy, którzy taką edukację muszą prowadzić. Od stycznia będziemy mieli najniższy wiek emerytalny kobiet w Europie, a do tego emerytury pomostowe i postulaty emerytur stażowych. Rzetelność wymaga, by społeczeństwo wiedziało jakie będą skutki utrzymywania wieku wprowadzonego jeszcze przez Bolesława Bieruta - mówi Lasocki.

Mamy najniższy wiek emerytalny kobiet w Europie

Z kolei Oskar Sobolewski uważa, że warto rozpocząć dyskusje na temat podnoszenia wieku emerytalnego kobiet np. do 62 roku życia jako punkt wyjścia do większej reformy emerytalnej. - To jedno z zadań długoterminowych, którymi powinien zająć się nowy rząd jak najszybciej. Patrząc na nastroje społeczne powinniśmy jak najwcześniej rozpocząć debatę na ten temat, bo Polsce wiek emerytalny zwłaszcza kobiet jest jedynym z najniższych w UE - tłumaczy.

Na liście pilnych spraw do zrobienia jest także rozwiązanie, które bardzo mocno forsowała Lewica mimo oporu zjednoczonej prawicy PiS w Sejmie.

- Powinny być wprowadzone renty wdowie i to oparte na takiej konstrukcji, jak w projekcie obywatelskim, zbudowanym na bazie projektu Lewicy. Ta konstrukcja jest dobra, ewentualnie w trakcie prac można jeszcze wykonać odpowiednie analizy tak, by te świadczenia mocno wspierały najuboższe wdowy i wdowców, by w przypadku śmierci współmałżonek nie musiał sprzedawać domu czy mieszkania z powodu braku środków na ich utrzymanie. Do rozstrzygnięcia jest czy górna granica 3-krotności średniej emerytury (obecnie ok 10 tys. zł brutto) powinna być utrzymana czy obniżona - mówi Lasocki.

Wdowie emerytury do szybkiego wprowadzenia

Interia wielokrotnie opisywała ten projekt dodatkowej emerytury dla wdów i wdowców, który najpierw jako poselski wylądował w zamrażarce sejmowej marszałek Witek, a potem złożony jako obywatelski został zablokowany w komisji (jako obywatelski nie podlega dyskontynuacji, więc prace mogą być kontynuowane w nowej kadencji Parlamentu).

Ostatnia rzecz na liście pilnych, ale bardzo ważna, to włączenie szerszej grupy ludzi do systemu, przede wszystkim młodych, bo dziś w praktyce dopiero w okolicach 30. roku życia zaczynają oni odprowadzać w pełni składki, bo wcześniej zatrudniani są często na takich zasadach by unikać ich płacenia.

 - Można skonstruować takie zachęty do zatrudniana młodzieży, które jednocześnie nie oznaczałyby ich wykluczenia z ochrony emerytalnej czy nawet z tytułu wypadków przy pracy - a to nadal niestety się w Polsce dzieje - mówi prawnik z UW.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: emerytura | nowy rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »