Biedronka będzie się tłumaczyć? Jest zawiadomienie do prokuratury

Jan Śpiewak zainteresował się aferą wokół voucherów rozdawanych przez Biedronkę. Uprawniały one do 20 zł rabatu przy zakupie piwa. Aktywista złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

W poniedziałek, 2 grudnia informowaliśmy na łamach Interii o aferze, która rozpętała się wokół akcji promocyjnej Biedronki. Wszystko zaczęło się od wpisu aktywistki społecznej Olgi Legosz, w którym zamieściła zdjęcie vouchera na piwo, dodawanego przez sieć do paragonów. Przy zakupie tego typu alkoholu o wartości 60 zł, klient otrzymywał 20 zł rabatu. "Nie chodzę do marketów, bo mam fobię, ale co to k... jest? Kup browary za min. 60 zł koniecznie 2.12 to dostaniesz 20 zł w gratisie" - komentowała Legosz.

Reklama

Promocja Biedronki na piwo wywołała burzę

Promocja Biedronki oburzyła też posłankę KO Monikę Rosę. "To wygląda na obchodzenie prawa i promocję alkoholu także wobec dzieci i młodzieży. Oczekuję jednoznacznych działań UOKiK i rozważam zawiadomienie do prokuratury. Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo potrzebujemy standardów ochrony dziecka dla sektora gospodarczego. Potrzebujemy zmian w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Z pewnością tematem promocji alko wobec osób małoletnich zajmiemy się także na Komisji ds. Dzieci i Młodzieży" - stwierdziła Rosa.

Czytaj też: Niebawem na półki Lidla trafi uwielbiana przez Polaków marka 

Biedronka tłumaczyła się w oświadczeniu dla money.pl, że promocja jest skierowana wyłącznie dla osób pełnoletnich, gdyż vouchery otrzymują jedynie posiadacze konta Moja Biedronka. "Podkreślamy, że krąg osób, do których trafia komunikat o naszej ofercie, jest bardzo zawężony i ograniczony do osób pełnoletnich, ponieważ tylko takie osoby mogą mieć konto Moja Biedronka. [...] Może zostać wykorzystany wyłącznie z podaniem przy kasie tego samego numeru karty MB, na którą został przydzielony".

Jan Śpiewak zawiadomił prokuraturę

Sprawą zainteresował się także Jan Śpiewak. Przekazał w serwisie X, że prokuratura rejonowa Warszawa-Śródmieście, została zawiadomiona o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jerónimo Martins polegającego na "zachęcaniu do nadmiernej spożycia alkoholu".

"Złożyliśmy dzisiaj zawiadomienie do prokuratury na Biedronkę. W naszej ocenie stosuje ona nielegalne formy promocji alkoholu. Stop rozpijaniu Polaków przez kartele handlowe i alkoholowe" - napisał Śpiewak.        

W zawiadomieniu wskazano, że Biedronka mogła naruszyć art. 45. ust. 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Stanowi on, że: "kto wbrew postanowieniom zawartym w art. 13. ust. 1 »reklama napojów alkoholowych«, prowadzi reklamę lub promocję napojów alkoholowych lub informuje o sponsorowaniu imprezy masowej [...] podlega grzywnie od 10.000 do 500.000 złotych". Z kolei ze wspomnianego art. 13 ust. 1. wynika, iż promocja piwa jest dozwolona, jeśli nie zachęca do nadmiernego spożycia".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: alkohol | Biedronka | piwo | Jan Śpiewak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »