Fałszywa faktura, ale przelew prawdziwy. Polacy płacą za prąd na zły numer konta
Coraz więcej Polaków wpada w pułapkę oszustów i płaci rachunki za prąd, a mimo to może dowiedzieć się o zaległościach. Fałszywe faktury i zmienione numery kont to sposób przestępców na wyłudzanie pieniędzy, podszywając się pod Energę Obrót. "Uwaga! Nie zmienialiśmy numeru rachunku bankowego do wpłat" - czytamy w specjalnym ostrzeżeniu.
Wystarczy jeden klik i pieniądze znikają bez śladu. W ostatnich tygodniach coraz więcej Polaków otrzymuje wiadomości o zaległych fakturach za prąd czy innych zobowiązaniach finansowych. Choć dokumenty wyglądają wiarygodnie, a kwoty są precyzyjnie podane, cała operacja to sprytna pułapka zastawiona przez cyberoszustów. Podszywają się oni pod znane firmy i instytucje, licząc na naszą nieuwagę i pośpiech. Skutki? Utrata pieniędzy, zainfekowany komputer, a czasem kradzież tożsamości. Teraz na celowniku przestępców znalazła się firma Energa i tysiące jej klientów.
Polacy płacą, ale nie tam, gdzie trzeba. Trwa kolejna kampania cyberoszustów i tym razem celem są klienci Energi Obrót, do których trafiają fałszywe faktury lub informacje o rzekomej zmianie numeru konta bankowego. Firma wydała specjalny komunikat, gdzie podkreśla, że nie doszło w ostatnim czasie do żadnych modyfikacji tego, gdzie mają trafiać pieniądze w ramach rachunków za prąd. Przesłane e-mailem lub SMS-em dokumenty wyglądają wiarygodnie. Zawierają numer klienta, logo firmy, szczegóły płatności. Jednak ci, którzy zaufają wiadomości i wykonają przelew, mogą boleśnie się przekonać, że padli ofiarą oszustwa.
Energa apeluje o ostrożność i przypomina: w razie jakichkolwiek wątpliwości najlepiej skontaktować się z infolinią pod numerem 555 555 555. "Nie zmienialiśmy numeru rachunku bankowego do wpłat" - dodaje dostawca energii do wielu polskich domów.
Problem jest szerszy. Jak wynika z danych CERT Polska, tylko w 2024 roku zgłoszono ponad 600 tysięcy incydentów związanych z cyberbezpieczeństwem. Zdecydowana większość - aż 94 proc. - to próby wyłudzeń danych i pieniędzy, często realizowane przez e-maile, SMS-y czy komunikatory internetowe.
To, co niepokoi ekspertów, to zmiana taktyki. Cyberprzestępcy rezygnują z zaawansowanych technologicznie ataków na rzecz manipulacji emocjami i zaufaniem. Podszywają się pod bliskich, urzędników, firmy kurierskie - i coraz częściej właśnie pod znane firmy energetyczne i platformy rezerwacyjne.