Ropa tanieje. Globalny rynek w fazie oczekiwania po rozmowach w USA
We wtorek tanieje ropa na światowych giełdach - informują maklerzy. Globalny rynek tego surowca znalazł się w "fazie oczekiwania" na efekty rozmów pokojowych w Waszyngtonie. Analitycy zauważają jednak, że droga do pokoju może być jeszcze bardzo daleka.
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku notują wyraźne spadki. Inwestorzy rozważają opcję możliwego zawieszenia broni w Ukrainie, a prezydent USA Donald Trump zwiększa działania dyplomatyczne, aby zakończyć wojnę Rosja-Ukraina - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 63,00 USD, niżej o 0,66 proc.
Brent na ICE na X jest wyceniana po 66,19 USD za baryłkę, po zniżce o 0,62 proc.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w poniedziałek, po rozmowach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i przywódcami europejskimi, że aranżuje spotkanie Zełenskiego z Putinem w sprawie zakończenia wojny. Wyraził gotowość do udzielenia pomocy Europejczykom w zagwarantowaniu pokoju.
Donald Trump oświadczył, że po rozmowach z Europejczykami w Białym Domu zadzwonił do przywódcy Rosji Władimira Putina i rozpoczął aranżowanie spotkania Zełenski-Putin, po którym ma nastąpić kolejne, trójstronne, z jego udziałem.
Prezydent USA ocenił spotkanie z przywódcami europejskimi jako dobry pierwszy krok do zakończenia wojny i dodał, że omawiano kwestię gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, które mają być udzielone przez kraje europejskie "w koordynacji ze Stanami Zjednoczonymi". Wcześniej mówił o ochronie podobnej do tej wynikającej z artykułu 5. NATO.
Analitycy wskazują, że gdyby doszło do zawieszenia broni w wojnie Rosja-Ukraina może to skutkować zwiększeniem dostaw rosyjskiej ropy na globalne rynki paliw.
"Ropa naftowa może jednak na razie pozostawać w fazie oczekiwania" - uważa Vandana Hari, ekonomistka firmy konsultingowej Vanda Insights.
"Wprawdzie droga do rozwiązania konfliktu Rosja-Ukraina jest otwarta, ale może być długa" - dodaje.
Tymczasem pomimo działań dyplomatycznych ws. zakończenia wojny Rosji w Ukrainie ataki z obu stron nadal trwają.
Ukraina zaatakowała rurociąg przebiegający przez Rosję, którym transportowana jest na Węgry ropa naftowa.
"Odcięto w ten sposób dostawy energii do naszego kraju" - poinformował w poniedziałek na platformie X szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. Atak ten Szijjarto określił jako próbę wciągnięcia Budapesztu w wojnę.
W ubiegłym tygodniu w wyniku nalotu ukraińskich dronów na Rosję uszkodzono ropociąg Przyjaźń.
Rosjanie zaatakowali z kolei Charków, Zaporoże, Odessę i Sumy, w nocy z niedzieli na poniedziałek i w poniedziałek rano.
Rosja użyła w atakach rakiet balistycznych i dronów. W Charkowie i Zaporożu zginęło co najmniej 10 osób. Co najmniej 50 osób zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci.