Samozbiory zyskują na popularności. Polacy chętnie pomagają rolnikom
Samozbiory to oddolne inicjatywy polskich rolników, którzy w obliczu niskich cen skupu i trudnej sytuacji na rynku rolnym zaczęli zapraszać konsumentów do samodzielnego zbierania plonów prosto z pola. Celem tego rozwiązania było ograniczenie strat, ominięcie pośredników w sprzedaży oraz zwrócenie uwagi na problemy branży. Dzięki samozbiorom rolnicy mogli sprzedawać produkty bezpośrednio, a klienci zyskiwali świeże owoce i warzywa po niższych cenach.
W sieci pojawia się coraz więcej ogłoszeń zachęcających do udziału w samozbiorach lub zakupu już zebranych plonów w atrakcyjnych cenach. Powstają też specjalne strony, które agregują oferty rolników i prezentują mapy z lokalizacjami samozbiorów w różnych regionach kraju. To nie tylko sposób na poradzenie sobie z niskimi cenami w skupach, lecz także skuteczna metoda ograniczania marnowania żywności.
Jak podaje portal "My Zbieramy", samozbiory to pomysł od lat sprawdzający się w wielu krajach Europy i USA. Rolnicy zyskują w ten sposób lojalnych klientów, a odwiedzający - kontakt z naturą, niższe ceny i satysfakcję z własnoręcznie zebranych plonów. Obecnie najwięcej ogłoszeń dotyczy samozbiorów jabłek, choć nie brakuje też ofert dotyczących kapusty, papryki, kalafiora czy cebuli. Wiele osób korzysta również z przydrożnych punktów sprzedaży, gdzie rolnicy wystawiają swoje zbiory lub informują tablicami o możliwości zakupu prosto z gospodarstwa.
Podatek od samozbiorów. Jest odpowiedź Ministerstwa Finansów
Nierozwiązana pozostaje jednak kwestia podatku od sprzedanych w ten sposób warzyw. Serwis zyciestolicy.com.pl zwrócił się w tej sprawie do Ministerstwa Rolnictwa i Ministerstwa Finansów. "Organem właściwym w zakresie podatków jest minister finansów" - brzmiała lakoniczna odpowiedź pierwszego z nich.
Resort finansów tłumaczył z kolei, że rolnicy którzy rozliczają się na zasadach ogólnych (tzw. nieryczałtowi) muszą zapłacić VAT od sprzedanych klientom produktów. Ministerstwo wstrzymało się jednak od odpowiedzi na pytanie, czy w tej sytuacji możliwe byłoby zaniechanie poboru podatków. "Nie jest zatem rozważane takie rozwiązanie" - brzmiała odpowiedź.












