Minister o ważnej zmianie dla emerytów: Rok 2026 jest realny
W "100 konkretach na 100 dni rządów" figurowała obietnica zniesienia podatku od emerytury do 5 tys. zł. Nie doczekała się ona jednak realizacji. Minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz w rozmowie z money.pl wskazała realną datę wprowadzenia tej ważnej dla seniorów zmiany. Odniosła się też do kwestii podwyższenia wieku emerytalnego.
"Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego" - tak brzmiał jeden z najważniejszych "100 konkretów" Koalicji Obywatelskiej na pierwsze sto dni po przejęciu władzy w Polsce. Już wiadomo, że na podniesienie kwoty wolnej w najbliższym czasie nie ma co liczyć - nadzieje w tym zakresie rozwiał sam premier Donald Tusk. A co ze zniesieniem podatku od emerytur do 5 tys. zł brutto?
Minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz w rozmowie z serwisem money.pl wskazuje, że obietnica zwolnienia części emerytur z podatku była połączona właśnie z podniesieniem kwoty wolnej, i siłą rzeczy jest od tego uzależniona.
- Emerytura do 5 tys. zł bez podatku wynika z 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Premier Donald Tusk już powiedział, że ta obietnica będzie zrealizowana w tej kadencji Sejmu, ale nie w tym roku, i ja to podtrzymuję - powiedziała.
- Pan premier powiedział, że ta kwota będzie wprowadzana przed końcem kadencji. Więc ten 2026 rok jest realny - dodała minister. - Oczywiście, to będzie decyzja Ministerstwa Finansów. Trudno mi jest powiedzieć, jaka będzie kondycja finansów publicznych. Liczę na to, że po odblokowaniu pieniędzy z KPO sytuacja będzie się, oczywiście, poprawiać.
Minister Okła-Drewnowicz zauważyła, że brak możliwości zrealizowania tych dwóch połączonych obietnic w bieżącym roku wynika z napiętej sytuacji budżetowej - z kasy państwa trzeba było wygospodarować duże sumy na wydatki na obronność - a także ze "sprzątania po PiS".
Pytana o to, czy temat podniesienia wieku emerytalnego w Polsce powinien wrócić, minister odparła: - Uważam, że mamy tyle wyzwań w obszarze polityki senioralnej, że w tej chwili nie powinniśmy rozmawiać o twardym przepisie dotyczącym wieku emerytalnego.
Jak dodała, wiek emerytalny "weryfikuje życie". - Wyborcy też rozstrzygnęli tę kwestię, dali nam czerwoną kartkę i my to zrozumieliśmy - zauważyła, odnosząc się do przegranych przez jej opcję polityczną wyborów w 2015 r. Przypomnijmy, że w 2012 r. ówczesny rząd Donalda Tuska podwyższył wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn do 67 lat.