Niewypłacalne tanie linie lotnicze. Urlopy Polaków odwołane, o zwrot kosztów będzie trudno

Tanie linie lotnicze FlyEgypt składają wniosek o upadłość. Problemy finansowe spółki nadal odbijają się jednak na pasażerach. Walka o zwrot kosztów może być długa i kosztowna. W sieci wrze, rozmowy z międzynarodową spółką nie są łatwe.

Wielu turystów także z Polski nadal ma zarezerwowane loty tanimi liniami lotniczymi FlyEgypt, które właśnie ogłosiły upadłość. Czy uda się odzyskać pieniądze? Wielu podróżnych ma wątpliwości. 

Niewypłacalne tanie linie lotnicze

Tak zwane niskobudżetowe linie lotnicze FlyEgypt ogłaszają upadłość na skutek długotrwałych problemów finansowych spółki. To problem dla turystów z całego świata, także z Polski. Skomplikowane umowy z firmą sprawiają, że obecnie ciężko jest nie tylko uzyskać odszkodowanie za odwołane loty, ale także m.in. za zaginiony bagaż czy opóźnienia lotów.

Reklama

Jak informuje "Fakt" po ogłoszeniu upadłości, firma miała zaprzestać obsługi pasażerów i ze skutkiem natychmiastowym anulować wszystkie przyszłe usługi. Tymczasem portal airwaysmag informuje, że Egipski Urząd Lotnictwa Cywilnego (ECAA) 21 października wstrzymał ogłoszenie upadłości i stwierdził, że spółka musi najpierw uregulować wszystkie zaległe zobowiązania. Chodzi głównie o zobowiązania wobec organizatorów wycieczek i zaległe płatności na rzecz firm leasingujących samoloty. 

Polscy turyści z problemami

Związani z FlyEgypt w Polsce są przede wszystkim turyści korzystający z wycieczek w ramach biur podróży. W tych przypadkach to do nich należy kierować ewentualne roszczenia. Większy problem mogą mieć turyści, którzy zakupili loty bezpośrednio od FlyEgypt. 

"Wracaliśmy linią FlyEgypt z Hurghady do Warszawy, nie zapakowali naszych bagaży. Na własny koszt musieliśmy jechać po kilku dniach ponad 200 km, bo linia nie wysyłała walizek do naszego miasta. Myślałam, że chociaż za paliwo nam zwrócą, ale widzę, że nie mam co się łudzić" - napisała na Facebooku jedna z pasażerek FlyEgypt z Polski.

Jednak w obu przypadkach szybkie osiągnięcie porozumienia może być trudne. FlyEgypt to międzynarodowa spółka, dlatego polskie biura podróży mogą nie poczuwać się do odpowiedzialności za obecną sytuację. Ten sam fakt może sprawiać, że odzyskiwanie pieniędzy będzie kosztowne i długotrwałe. 

Mieli jeden samolot, który nie lata

FlyEgypt dysponuje na ten moment jednym samolotem. To 17-letni Boeing 737-800, który według oficjalnych informacji przechodzi obecnie konserwację na lotnisku w Kairze. Ten samolot ostatni lot miał wykonać 20 września. Wcześniej odbywały się także loty czarterowe, również z Warszawy. 

Spółka FlyEgypt działała od 2015 roku i odbywała kursy pomiędzy Kairem a Dżeddą w Arabii Saudyjskiej. Przewoźnik organizował tanie loty i czartery na 21 trasach, najczęściej do egipskich kurortów nad Morzem Czerwonym. W Polsce samoloty czarterowe FlyEgypt latały m.in. z Warszawy, Poznania i Wrocławia. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tanie linie lotnicze | bankructwo | biuro podróży
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »