Porównali ceny w polskim i brytyjskim Lidlu. Za to samo Polak płaci trzy razy więcej
Lidl popularnością wśród Polaków cieszy się nie tylko w naszym kraju, ale także za granicą. Polonia w Wielkiej Brytanii także robi zakupy w Lidlu i to właśnie emigranci z Polski, którzy żyją na Wyspach, postanowili pochylić się nad tematem różnic w cenach między produktami dostępnymi w brytyjskich i polskich sklepach sieci Lidl. Okazuje się, że porównanie wypada z niekorzyścią dla klienta w Polsce, który musi płacić więcej za szereg produktów.
- Lidl w Polsce i Wielkiej Brytanii znalazł się pod lupą polonijnej redakcji portalu bham.pl z Birmingham.
- Porównano 20 produktów, spośród których 13 drożej kupi Polak, a 7 taniej wychodzi nad Wisłą.
- Największą różnicę odnotowano w wypadku kolendry w doniczce, za którą w Polsce płacić trzeba 3 razy więcej niż w Wielkiej Brytanii.
Lidl pod lupą Polonii w Wielkiej Brytanii. Redakcja portalu dla Polaków mieszkających w Birmingham bham.pl przeprowadziła porównanie cen 20 produktów dostępnych zarówno w brytyjskim, jak i polskim oddziale sklepów Lidl. Okazuje się, że różnice w cenach są wyraźne i na niekorzyść klientów w Polsce. W przypadku jednego produktu różnica była szczególnie ogromna, bo w Polsce ten kosztował aż 300 proc. więcej.
Lidl w Polsce i Wielkiej Brytanii porównano przez pryzmat produktów tych samych marek lub ich odpowiedników, które do kupienia są w Polsce i Wielkiej Brytanii. W porównaniu znalazły się produkty z kategorii żywność, chemia, artykuły użytku codziennego.
Portal bham.pl zaznacza, że w momencie przeprowadzenia porównania cen kurs jednego funta brytyjskiego plasował się na poziomie 5,15 zł. Po przeliczeniu cen na funty brytyjskie wyszło, że w sumie koszt całych zakupów w brytyjskim Lidlu wyniósł 34,15 funta, a w polskim odpowiedniku 42,26 funta.
Oznacza to, że średnio zakupy tych samych produktów na Wyspach były tańsze o 8,11 funta, czyli o 23,7 proc. w porównaniu do cen towarów z Lidla w Polsce. Spośród 20 produktów 7 było droższych w Wielkiej Brytanii, a pozostałych 13 drożej zakupiono w polskim Lidlu.
Jak wskazała redakcja portalu Polonii w Birmingham największa różnica cenowa wystąpiła między kolendrą kupioną w Polsce i Wielkiej Brytanii. Na Wyspach można kupić tę roślinę za 52 pensy, podczas gdy w Polsce cena kolendry wyniosła w przeliczeniu 1,55 funta. Oznacza to aż 300 proc. większą cenę za kolendrę w Polsce.
Inne większe różnice cen między towarami to oliwa extra virgin, która w Wielkiej Brytanii w Lidlu kosztuje 4,19 funta, podczas gdy w Polsce to 5,82 funta. Wyraźnie droższe w Lidlu nad Wisłą są też pistacje, za które Polak musi zapłacić w przeliczeniu 3,40 funta, a Brytyjczyk u siebie jedynie 1,99 funta. Natomiast najmniejsza różnica cenowa, bo występująca na poziomie zaledwie 1 pensa, dotyczyła zmywaków kuchennych i czekolady gorzkiej 70 proc. zawartości kakao.
W sumie spośród 20 porównanych towarów przez redakcję bham.pl 13 było droższych w naszym kraju. Wśród nich są:
- płyn Domestos,
- kolendra w doniczce,
- bazylia w doniczce,
- pieczarki 500 g,
- spaghetti,
- orzechy włoskie 200 g,
- pistacje,
- lody migdałowe,
- frytki mrożone 1 kg,
- ryż biały 1 kg,
- oliwa extra virgin,
- boczek wędzony w słupkach,
- karkówka 1 kg.
Tymczasem w przypadku 7 produktów z porównywanych 20 niższe ceny wykazano w polskich sklepach Lidl. Największa różnica dotyczy kiełbasy śląskiej 550 g, którą w Polsce kupić można taniej o 94 pensy, ale taniej kupimy też ściereczki gąbczaste, bo zapłacimy 23 pensy mniej.
- ściereczki gąbczaste,
- zmywaki kuchenne,
- olej rzepakowy 1 L,
- półbagietka pszenna,
- czekolada z całymi orzechami,
- kiełbasa śląska 550g,
- czekolada gorzka 70%.
Różnice w cenach z Lidla uderzają jednak jeszcze bardziej, jeśli spojrzeć na minimalną stawkę godzinową, jaką można dostać w Polsce, jak i Wielkiej Brytanii. Redakcja bham.pl zwraca uwagę na to, że podczas gdy od 1 lipca minimalna godzinówka w Polsce wynosi 23,50 zł, czyli w przeliczeniu (po kursie 5,15 funta) 4,56 funta, Brytyjczycy mogą liczyć na 10,42 funta minimalnej stawki godzinowej, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 53,6 zł.
Przemysław Terlecki