Wywóz śmieci drogi jak abonament streamingu
W gminach bijących rekordy za wywóz śmieci płaci się aktualnie nawet 48 złotych od mieszkańca miesięcznie. To cena za odbiór segregowanych odpadów w Lubinie, Polkowicach i Głogowie. Za nieselektywną zbiórkę trzeba zapłacić dwukrotność tej kwoty.
Prosty rachunek wskazuje, że rodzina 2 + 2 może zapłacić za wywóz śmieci 2300 złotych w skali roku. To olbrzymia suma, a wiele wskazuje na to, że gospodarowanie odpadami będzie tylko droższe.
Winę za to ponoszą rosnące koszty energii, spadek wartości na rynku surowców wtórnych czy konieczność rozbudowy systemu selektywnej zbiórki. W tym roku jest to np. zbieranie tekstyliów. Dlatego wszelkie dodatkowe opłaty związane ze śmieciami wiążą się z dużym oporem mieszkańców i nikt nie ma ochoty ponosić kosztów niesubordynacji sąsiada.
Jeden nie segreguje, płacą wszyscy
Teoretycznie gminy mają narzędzia umożliwiające egzekwowanie większych opłat w przypadku budynków, których mieszkańcy nieodpowiednio podchodzą do segregowania odpadów. Jednak poszczególne gminy różnią się w stopniu, w jakim reagują na daną sytuację.
Przykładowo w Warszawie w 2023 roku dla mieszkańców spółdzielni na osiedlu Ursynów zarządzono karę w wysokości 87 tysięcy złotych. Mimo odwołania przez spółdzielnię kara została utrzymana i ponieść ją musieli wszyscy mieszkańcy - chociaż prawdopodobnie winę ponosiło zaledwie kilkoro z nich.
Niektóre spółdzielnie zaczęły chronić się przed takimi sytuacjami, montując monitoring i starając się ustalać, kto nie podchodzi dostatecznie rzetelnie do segregacji. To jednak wciąż jednostkowe przypadki.
Co ważne, miasto czy władze gminy mogą nakazać zapłacenie danej spółdzielni karę dopiero po zgłoszeniu wystosowanym przez firmę zajmującą się odbiorem odpadów komunalnych. Ta z kolei musi swoje zgłoszenie uzupełnić o odpowiednie zdjęcia. Nie wszyscy pracownicy takich przedsiębiorstw mają czas i chęci dokładnie badać zawartość śmietników czy worków - zazwyczaj ich kontrole są bardzo powierzchowne i losowe.
Szanse na to, że gmina zasądzi karę akurat naszemu blokowi czy spółdzielni, są stosunkowo niewielkie. Zwłaszcza jeśli nie mieszkamy w Warszawie lub innym dużym mieście. Mimo to należy mieć świadomość, że istnieją narzędzia, które to umożliwiają.
Segregowanie odpadów warto jednak traktować nie jako sposób na ucieczkę przed karą, ale po prostu działanie proekologiczne. Odpowiednie dzielenie śmieci na frakcje nie zajmuje dużo czasu, a znacząco ułatwia ich utylizację i jest niezbędne do ponownego odzyskiwania surowców.
KO















