Tak zmieniały się ceny prądu w 2024. Rachunki z dnia na dzień wzrosły o 25 proc.
Stopniowy powrót do rynkowych wartości cen, utrzymanie zamrożenia cen energii elektrycznej i wyraźne podwyżki cen prądu. Tak zapamiętamy 2024 rok w polskiej energetyce. Przyjrzeliśmy się rozliczeniom, z jakimi musiały mierzyć się gospodarstwa domowe. W połowie roku wszyscy doświadczyliśmy podwyżek. Jakich?
Analizie poddaliśmy trzyosobowe gospodarstwo domowe, które w ciągu roku zużywa średnio 1900 kWh energii. Początek roku to dla tej rodziny średnia cena 0,95 zł/kWh, natomiast końcówka to już stawka 1,20 zł/kWh.
System zamrożenia cen energii elektrycznej, gazu i ciepła z 2023 roku został przedłużony na całe pierwsze półrocze ubiegłego roku. Gospodarstwa domowe do wyznaczonych limitów zużycia płaciły 412 zł za MWh netto lub 693 zł/MWh netto po przekroczeniu limitów.
W drugiej połowie roku pojawił się bon energetyczny, z którego korzystało 2,2 mln gospodarstw domowych, a zamrożone stawki dla wszystkich wyrównane zostały do 500 zł/MWh netto bez limitów zużycia.
Zużycie energii elektrycznej w analizowanych przez nas gospodarstwie domowym wynosiło minimum 288 kWh od marca do maja 2024 roku (w czasie zwiększonej częstości wiosennych wyjazdów) i było najwyższe w okresie użytkowania klimatyzacji, a więc od lipca do września ubiegłego roku. Wówczas rodzina zużyła 365 kWh energii.
Wspomniane gospodarstwo korzysta z najpopularniejszej w Polsce taryfy G11, a faktury od PGE wyraźnie wskazują na moment podwyżek cen. Tak prezentowały się w przeliczeniu stawki cen za 1 kWh w różnych okresach rozliczeniowych dla tego gospodarstwa:
- 12 stycznia - 11 marca: 0,95 zł/kWh;
- 11 marca - 07 maja: 0,97 zł/kWh;
- 07 maja - 9 lipca: 0,95 zł/kWh;
- 09 lipca - 5 września: 1,18 zł/kWh;
- 5 września - 5 listopada: 1,19 zł/kWh;
- 5 listopada - 3 stycznia 2025: 1,20 zł/kWh.
Pierwsza połowa roku to zatem średnie stawki na poziomie 0,96 zł/kWh, natomiast drugie półrocze to już średni koszt 1 kWh w wysokości 1,19 zł.
Gdyby przyjrzeć się już samym kwotom na rachunkach to faktury od PGE dawały w tym przypadku średnie opłaty rzędu 125 zł/miesiąc w pierwszym półroczu ubiegłego roku i 152 zł/miesiąc w drugiej połowie 2024. To dane, które pokrywają się z wcześniejszymi zapowiedziami ekspertów, którzy prognozowali, że przeciętne gospodarstwo domowe (o średnim rocznym zużyciu 1800 kWh przy taryfie G11) lipcowe podwyżki cen prądu zamknie w kwotach ok. 30 zł miesięcznie.
Jak już informowaliśmy w Interii Biznes, połowa ubiegłego roku miała przynieść podwyżki cen prądu o 20-30 proc. Dla wspomnianego gospodarstwa domowego takie stawki oznaczały podwyżki o 25 proc. od lipca ubiegłego roku.
Decyzją rządu także w 2025 roku przedłużone zostało zamrożenie cen energii. Obecne stawki utrzymają się z niewielkimi zmianami do września br. Maksymalna cena prądu nie może przekroczyć 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych, co oznacza, że za energię do jesieni zapłacimy tyle samo, co w drugiej połowie ubiegłego roku.
Agnieszka Maciuła-Ziomek