Europejczycy masowo zamawiają produkty z Chin. Najpopularniejszymi platformami są Shein i Temu. Z danych Komisji Europejskiej wynika, że w 2024 roku do państw UE przybyło 4,3 mld paczek o niskiej wartości z krajów spoza wspólnoty. "To dwa razy więcej niż w 2023 roku i około trzech razy więcej niż w 2022 roku" - zauważa Stiftung Warentest w komunikacie na swojej stronie.
Stiftung Warentest przetestowało produkty z Shein i Temu
Fundacja postanowiła sprawdzić, czy produkty z chińskich platform są "rzeczywiście okazyjne, czyli czy są bezpieczne pomimo niskiej ceny", a także czy spełniają wymogi bezpieczeństwa. Wspólnie z organizacjami konsumenckimi z Belgii oraz Danii fundacja zakupiła "całą gamę z Temu i Shein", aby je przetestować.
Na tapet wzięto biżuterię, zabawki dla niemowląt oraz ładowarki USB do smartfonów i tabletów - łącznie 162 artykuły za około 690 euro (około 3 tys. zł). "Wszystkie testowane produkty pochodziły od sprzedawców zewnętrznych. [...] Samo Temu niczego nie sprzedaje; działa wyłącznie jako platforma handlowa" - wyjaśniła organizacja.
Na 162 produkty z Shein i Temu 110 nie spełniało norm UE
Testy wykazały, że spośród 162 produktów aż 110 nie spełniało norm UE. Część zawierała toksyczne materiały, takie jak rakotwórczy kadm.
Pierwiastek ten znaleziono w trzech naszyjnikach z Shein, z czego w dwóch dopuszczalny limit został przekroczony o ponad 85 proc., czyli o 8500 razy. "Trzeci naszyjnik nie przekroczył limitu tak drastycznie, ale nadal był znacząco zanieczyszczony: zawierał dziesięciokrotnie więcej kadmu niż dopuszczalna w UE ilość" - podała organizacja.
Stiftung Warentest podkreśliło, że kadm jest najgroźniejszy, gdy się go połyka lub ssie. "Osoby, które nieświadomie wkładają zawieszki do ust, są szczególnie narażone" - dodano w komunikacie.
"Spośród 54 metalowych naszyjników, 49 przeszło nasz test na obecność zanieczyszczeń, a 5 nie zdało go z powodu alarmująco wysokiego poziomu zanieczyszczeń. [...] Zawartość ołowiu mieściła się w bezpiecznych granicach, ale uwalnianie niklu było zbyt wysokie w dwóch naszyjnikach" - podsumowała niemiecka fundacja.
"Jeśli kupiłeś którąkolwiek z biżuterii silnie zanieczyszczoną kadmem, wyrzuć ją" - zaleca Stiftung Warentest.
Zabawki dla dzieci z Temu i Shein. Większość nie posiadała ostrzeżeń
Test wykazał również przekroczony poziom formaldehydu w materiałowych chusteczkach do zabawy dla dzieci. Substancję tą dodaje się do tekstyliów w celu zmniejszenia podatności na zagniecenia. Wywołuje ona podrażnienia. Inne zabawki nie zawierały etykiet ostrzegawczych, a atesty umieszczono w złym miejscu lub były słabo widoczny. Jedna wydawała zbyt głośne dźwięki.
"Niewłaściwe oznakowanie często nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia, ale wskazuje, jak poważnie producenci traktują bezpieczeństwo produktów. W UE obowiązują wysokie standardy bezpieczeństwa, które chronią konsumentów" - podaje fundacja.
Ładowarki z Temu i Shein stwarzały ryzyko pożaru
W teście organizacji kiepsko wypadły także ładowarki z Temu i Shein. Aż 52 urządzenia z 54 nie spełniało norm bezpieczeństwa. Najczęstszym defektem było nadmierne przegrzewanie się, co może doprowadzić do pożaru. Inne wady dotyczyły trwałości - wtyczki szybko się odkształcały, a także psuły.
Test niemieckiej organizacji. Temu i Shein wycofały niebezpieczne produkty
Fundacja poinformowała o swoich ustaleniach Temu i Shein. Obie platformy szybko zareagowały i usnęły niebezpieczne artykuły oraz te, które nie spełniały wymogów. Shein dodatkowo wysłał konsumentom e-maile, w których ostrzegł ich przed niebezpiecznymi produktami i zalecił, aby ich nie używać. W wiadomości do klientów platforma przyznała także, że są one nielegalne.
"Te rzekome okazje są czasami toksyczne, stwarzają zagrożenie pożarowe i nie spełniają obowiązujących unijnych norm bezpieczeństwa. Radzimy nabywcom, aby pozbyli się takich produktów i dobrze przemyśleli, co zamawiają na Temu lub Shein" - powiedział cytowany przez AFP Florian Ostermann z Stiftung Warentest.
Shein podkreśla, że "bardzo poważnie podchodzi do kwestii bezpieczeństwa produktów"
W oświadczeniu przesłanym do Interii Shein podkreśliło, że "bardzo poważnie podchodzi do kwestii bezpieczeństwa produktów i zobowiązuje się do oferowania klientom bezpiecznych oraz niezawodnych artykułów". Platforma wskazał, że "wszystkie testowane produkty były oferowane w sprzedaży na platformie SHEIN Marketplace przez niezależnych sprzedawców zewnętrznych".
"Natychmiast po otrzymaniu informacji o wynikach testów od agencji badawczej, kierując się zasadą najwyższej ostrożności, wdrożyliśmy nasz standardowy protokół, aby zapewnić, że produkty te zostaną usunięte z oferty na całym świecie. W wyniku naszych własnych działań kontrolnych w zakresie bezpieczeństwa, dwa z tych produktów zostały zresztą wycofane ze sprzedaży już wcześniej w tym roku. Zgodnie z obowiązującymi procedurami zleciliśmy również własne testy wybranych produktów. Wyniki tych niezależnych badań wykazały, że połowa z produktów wskazanych przez agencje testujące pomyślnie przeszła testy przeprowadzone przez inne laboratorium akredytowane na arenie międzynarodowej. Zamierzamy współpracować z agencjami testującymi, aby lepiej zrozumieć rozbieżności w uzyskanych wynikach" - przekazało Shein.
"Zgodnie z naszym protokołem, w czasie trwania dochodzenia, SHEIN niezwłocznie usuwa produkty, wobec których istnieje podejrzenie niezgodności. SHEIN współpracuje również z międzynarodowo uznanymi agencjami zajmującymi się testowaniem jakości i bezpieczeństwa produktów, takimi jak Bureau Veritas, Intertek, QIMA, SGS oraz TÜV SÜD" - dodano w oświadczeniu.










