"Teraz kara będzie nieunikniona". Nowy bat na niepłacących alimenciarzy

Zgodnie z nowymi regulacjami kodeksu karnego, konsekwencją niepłacenia alimentów może być dozór elektroniczny albo nawet 2 lata więzienia. Teraz ściągalność alimentów jest poniżej 20 procent, co oznacza, że około miliona dzieci nie dostaje należnych im pieniędzy.

Zgodnie z nowymi regulacjami kodeksu karnego, konsekwencją niepłacenia alimentów może być dozór elektroniczny albo nawet 2 lata więzienia. Teraz ściągalność alimentów jest poniżej 20 procent, co oznacza, że około miliona dzieci nie dostaje należnych im pieniędzy.

Źródło: x-news

- Głównym problemem jest przyzwolenie społeczne - zauważa Joanna Łukaszewicz ze stowarzyszenia "Alimenty to nie prezenty". - Pracodawcy, rodziny, niestety ukrywają dłużników. Mamy nadzieję, że wreszcie zmieni się dotychczasowa wolna interpretacja przepisów. W tej chwili jest to doprecyzowanie i kara będzie nieunikniona, ponieważ jest konkretnie powiedziane - 3 niezapłacone alimenty i wtedy dłużnik podlega karze. Mamy nadzieję, że to ich zmobilizuje do płacenia i utrzymywania swoich dzieci - podkreśliła Łukaszewicz.

Reklama

- - - - -

8 maja br. informowaliśmy: Prezydent podpisał ustawę dotyczącą skuteczniejszego egzekwowania alimentów

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Kodeksu karnego mającą pomóc w efektywniejszym egzekwowaniu świadczeń alimentacyjnych i zapobiegać uchylaniu się od ich płacenia - podała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta.

Zgodnie z nowelizacją do roku więzienia grozić ma osobom, których łączna wysokość zaległości alimentacyjnych wyniesie "równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych".

Wyższa kara - do dwóch lat więzienia - ma grozić osobie, która nie płacąc alimentów, naraża osobę najbliższą na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

Teraz Kodeks karny zawiera ogólną formułę, że "kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".

Ministerstwo sprawiedliwości argumentowało, że obiektywne kryterium określania zaległości alimentacyjnych - w odróżnieniu od obecnego zapisu o "uporczywym" uchylaniu się od płacenia alimentów - zwiększy skuteczność prawa.

Zgodnie ze zmianą, dłużnicy alimentacyjni będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości. Zapisano bowiem, że nie będzie podlegał karze sprawca uchylający się od wykonywania obowiązku alimentacyjnego, jeśli "nie później niż przed upływem 30 dni od daty pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiścił w całości zaległe alimenty".

MS przekonuje, że norma karna nie będzie dotyczyła sytuacji, w których obiektywnie, ponad wszelką wątpliwość, rodzic nie jest w stanie spełnić obowiązku alimentacyjnego - od takich przypadków jest Fundusz Alimentacyjny.

Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia. (PAP)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »