UOKiK przyjrzał się cenom masła. Zmowa wykluczona, a czy będą ceny regulowane?

Średnio 10 zł kosztuje już w sklepach kostka masła, co przeraża nie tylko kupujących. Sprawie przygląda się także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Czy dojdzie do regulacji cen masła? Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zaznacza, że drogie masło to problem całego świata.

  • Ceny masła poniżej 10 zł spotkamy obecnie głównie w dyskontach. Mniejsze sklepy oferują już często masło w niższych gramaturach;
  • UOKiK przygląda się działaniom sieci handlowych i cenom masła. Zmowa cenowa została wykluczona;
  • Jednocześnie urząd wskazuje, że to spadki produkcji są odpowiedzialne za aktualne podwyżki cen, a sytuacja ta dotyczy niemal całego świata. 

Ceny masła miały przekroczyć psychologiczną granicę 10 zł za kostkę w okolicach świąt, jednak już w październiku w mniejszych sklepach masło kosztowało nawet 12 zł za kostkę. Sytuacji przygląda się także UOKiK. 

Reklama

UOKiK sprawdza ceny masła

Urzędnicy UOKiK obserwowali ceny masła od dłuższego czasu. Te w ciągu ostatnich lat zmieniały się wielokrotnie, a podwyżki najczęściej miały źródło w czynnikach ogólnogospodarczych. Tak jest też teraz.

"Ceny masła wzrosły również w innych krajach UE, najbardziej zaś w Czechach i Chorwacji. Obserwując z kolei rynki globalne, widzimy, że ceny masła wzrosły także w USA oraz rejonie Oceanii - największego światowego eksportera tego produktu, gdzie w tym sezonie istotnie obniżyła się podaż masła" - wyjaśnia UOKiK cytowany przez "Fakt".

Spadek produkcji dotyczy także całej UE. Rok do roku wyniósł on ok. 2 proc., co wystarcza, by ceny zaczęły rosnąć. Daje to także nadzieję na rychły spadek cen, gdy produkcja wzrośnie. Może to mieć miejsce już w pierwszym kwartale 2025 roku.

Czy ceny masła będą regulowane?

UOKiK nie bierze pod uwagę możliwej zmowy cenowej producentów w kwestii masła.

"Na polskim rynku mamy wielu producentów masła, w tym lokalnych (OSM), dlatego obserwując czynniki ekonomiczne i strukturę rynku nie jest zasadne obecnie twierdzenie, iż wzrost cen masła może być efektem zmowy pomiędzy producentami, np. spółdzielniami mleczarskimi - przekonuje urząd antymonopolowy.

Jednocześnie prezes UOKiK wyklucza możliwość regulacji cen masła. Zaleca jednocześnie poszukiwanie promocji. Nadal oferują je głównie dyskonty, które drastycznie obniżają marże i tego typu ofertami przyciągają klientów. 

"Przyglądamy się działaniom sieci handlowych, w tym w zakresie nieuczciwego wykorzystania pozycji negocjacyjnej czy możliwości zawarcia niedozwolonych porozumień" - dodaje UOKiK w piśmie przesłanym redakcji "Faktu".

Ceny masła w ciągu roku wzrosły o 20 proc. Coraz częściej w sklepach pojawiają się produkty o niższej gramaturze. W Warszawie kwotę 7,60 zł trzeba zapłacić za 100 g masła. Ten sam produkt w klasycznej gramaturze kosztowałby już ok. 15 zł. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »