Zakopane ma nowy hit. Turyści zapomnieli o gęsi i wydają na zabawkę ponad 100 zł
Zakopane ustanawia nowe trendy, a turyści wracają z wypoczynku z hitem, który wyparł popularną gęś Pipę. Nagrania i zdjęcia publikowane w sieci dowodzą, że zakopiańskie stragany postawiły na pluszową kapibarę z plecakiem. Część turystów płaci małą fortunę, myśląc, że kupuje maskotkę bobra, ale wystarczy znać jedną piosenkę, aby wiedzieć, że nie jest to prawda. Ile trzeba zapłacić za nową gwiazdę straganów w Zakopanem?
Zakopane przeżywa obecnie zimowe oblężenie. Powodem jest fakt, iż część województw w korzysta obecnie z ferii zimowych. Zimowa stolica Polski nie ma zamiaru zarabiać tylko na wynajmie kwater oraz serwowaniu potraw w góralskich restauracjach. Okazuje się, że Zakopane ma nowy hit, który najpewniej rozleje się niedługo na cały kraj.
Zakopane jeszcze do niedawna było zalane przez pluszowe gęsi o imieniu Pipa. Biała maskotka z pomarańczowym dziobem w różnych rozmiarach była niekwestionowanym hitem, który ogarnął cały kraj.
Pluszową gęś Pipę można było kupić w kilku rozmiarach od Tatr po samo Morze Bałtyckie. Trend sprzedaży maskotki uwielbianej przez dzieci i dorosłych nie ominął również mniejszych miejscowości i wszystko wskazuje na to, że najbliższe wakacje upłyną pod znakiem... kapibary. Gęś została wyparta w Zakopanem przez pluszową kapibarę, chociaż część turystów jest przekonana, iż kupuje maskotkę bobra.
Turyści coraz chętniej sięgają po wiszące na zakopiańskich straganach maskotki brązowe zwierzęcia z sympatyczną mordką, obłym kształtem ciała i dopełniającym całości zielonym plecakiem w kształcie żółwia. Pieniądze, jakie trzeba wydać na nowy hit Zakopanego, nie należą do najmniejszych.
Ceny na zakopiańskich straganach są legendarne. Górale w stereotypowym postrzeganiu to sprzedawcy, którzy chcą zarobić jak najwięcej i gotowi są pobierać opłaty nawet za zdjęcia ze słynnym misiem. Nie dziwi zatem fakt, że popularne kapibary nie kosztują groszy. Jak podaje portal gazeta.pl, na jednym ze straganów w zimowej stolicy Polski za pluszowego zwierzaka z zielonym plecakiem zapłacić trzeba od 60 do 100 zł.
Niemniej nie brakuje jednak wyższych cen. Najczęściej uzależnione jest to od wielkości zabawki. Przypomnijmy, że za największe pluszowe gęsi zapłacić trzeba było nawet około 150 zł.
Co ciekawe, maskotki kapibary, które podbijają Zakopane, bywają droższe w sklepach internetowych niż w przypadku zakupu ich na straganie. W sieci większe maskotki popularnej zabawki sięgają pułapu nawet 200 zł. Niemniej osoby nie mające problemów z dłuższym oczekiwaniem na dostawę mogą skorzystać z kilkukrotnie niższych cen w przypadku zamawiania zabawki na azjatyckich platformach sprzedażowych.
Fakt wydawania sporych pieniędzy na zabawki i powszechność pojawiania się hitowych zabawek na terenie całej Polski to nie przypadek. Górale oraz inni sprzedawcy w turystycznych miejscowościach wykorzystują trendy bijące rekordy popularności w sieci.
Gęś Pipa byłą chętnie kupowana przez Polaków nie tylko ze względu na wykonanie maskotki, ale z powodu popularnej w internecie gęsi, która stała się gwiazdą sieci po tym, jak zaczepiała przechodniów i traktowana była niczym najzwyczajniejsze zwierzę domowe, a nie jako zwierzę gospodarskie. W przypadku kapibary, która wcale nie jest bobrem, nie jest inaczej.
Pojawienie się pluszowej kapibary z zielonym plecakiem na zakopiańskich straganach to efekt popularnej obecnie w sieci piosenki. "Capybara song" opublikowana w serwisie YouTube obejrzana została już blisko 7 milionów razy, ale wynik ten jest wyższy, gdyż piosenka składająca się tylko z jednego słowa (nazwy zwierzęcia) powtarzanego w rytm prostej melodii pochodzi z TikToka, gdzie stała się viralem.
Agata Jaroszewska