W skrócie
- Ceny oleju napędowego na stacjach benzynowych gwałtownie wzrosły o blisko 10 groszy za litr.
- Wzrost ten tłumaczony jest sezonowym popytem związanym z nadchodzącą zimą oraz zamieszaniem na rynku paliw, w tym embargiem na produkty z rosyjskiej ropy.
- Analitycy przewidują, że ceny diesla mogą osiągnąć tegoroczne maksimum.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Czy ceny diesla na stacjach osiągną wkrótce poziom tegorocznego maksimum - pytają analitycy biura paliwowego Reflex i dodają, że w ostatnich tygodniach najwięcej zmian dotyczy oleju napędowego, a nawet jeśli ceny benzyny i autogazu zmieniały się, to były to zdecydowanie mniejsze korekty.
Skokowy wzrost ceny diesla (oleju napędowego)
"Wzrost cen oleju napędowego powyżej ceny bezołowiowej 95 to sytuacja, która coraz rzadziej zaskakuje kierowców. Aktualnie różnica między cenami wynosi 29 gr/l, ale wszystko wskazuje na to, że się jeszcze pogłębi" - prognozują eksperci Refleksu.
"W odpowiedzi na wzrost cen diesla na rynku europejskim, olej napędowy w sprzedaży hurtowej podrożał do poziomu najwyższego od stycznia br." - wyliczają Urszula Cieślak i Rafał Zywert z biura Reflex. Z kolei aktualne ceny na stacjach są najwyższe od marca tego roku, ale zmierzają w kierunku tegorocznego maksimum również ze stycznia, kiedy średnio za litr oleju płacono 6,42 zł.
Analitycy Refleksu zwracają też uwagę, że od stycznia 2026 roku wchodzi w życie embargo UE na import produktów naftowych z krajów trzecich, które zostały wytworzone z rosyjskiej ropy naftowej. "W tym kontekście dużą niewiadomą stanowi przyszłość importu diesla do Europy z Indii. Indie (największy odbiorca rosyjskiej ropy naftowej drogą morską) pozostają trzecim największym dostawcą diesla do Europy z udziałem w imporcie sięgającym 20 proc. - wyliczają eksperci.
Z kolei analitycy portalu e-petrol zauważają, że Pb95 podrożała w ostatnim tygodniu o 5 groszy, zaś ON aż o 10 groszy. "Zapewne dalszego ciągu takich spektakularnych wystrzałów w górę na razie nie zobaczymy" - komentują Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z e-petrol.
Ropa tanieje na światowych rynkach
Dodają też, że w piątkowe przedpołudnie baryłkę ropy Brent na giełdzie w Londynie, która w we wtorek zaliczyła tygodniowe maksima na poziomie 65,10 USD/bbl, można było kupić za niecałe 62 dolary. Tak tania ropa Brent nie była od października tego roku.
Zdaniem komentatorów, rynki dają kredyt zaufania staraniom o zakończenie wojny w Ukrainie. Powrót rosyjskiego surowca na rynek oznaczałby wzrost podaży i dalsze zniżki cen.
Na razie jednak - jak przekonują cytowani wcześniej eksperci biura Reflex - przestoje remontowe w europejskich rafineriach, wzrost popytu, ograniczenia w eksporcie diesla i oleju opałowego z Rosji oraz wchodzące w życie od stycznia 2026 roku embargo UE zakazujące importu paliw produkowanych z rosyjskiej ropy naftowej w krajach trzecich, to główne czynniki wzrostu cen diesla.














