Przyszedł czas na zawodowych arbitrów

Postępowania o udzielenie zamówienia publicznego są coraz trudniejsze. Między przedsiębiorcami toczy się o nie ostra walka, co powoduje, że skończyły się czasy spokojnych i łatwych postępowań odwoławczych. Dlatego nadeszła pora, by przeszły one w ręce zawodowych arbitrów.

Postępowania o udzielenie zamówienia publicznego są coraz trudniejsze. Między przedsiębiorcami toczy się o nie ostra walka, co powoduje, że skończyły się czasy spokojnych i łatwych postępowań odwoławczych. Dlatego nadeszła pora, by przeszły one w ręce zawodowych arbitrów.

Arbitrom w zamówieniach publicznych, jakości wydawanych wyroków, problemowi jednolitości orzecznictwa oraz szybkości i sprawności postępowania poświęcony był panel dyskusyjny zorganizowany wczoraj przez "GP".

- Racjonalne wydatkowanie publicznych pieniędzy jest jednym z podstawowych celów prawa zamówień publicznych. Tymczasem arbitrzy, często z błahych powodów unieważniają postępowanie, nie wykorzystują biegłych, którzy mogliby im pomóc w rozstrzygnięciu, w dodatku nie znają sprawy, bo po prostu nie mieli dość czasu na zapoznanie się z nią - powiedziała Anna Niedziela, prezes firmy doradczej Centrum Zamówień Publicznych. W takich samych sprawach, a nawet w tych samych zapadają różne wyroki. Dzieje się tak dlatego, że przepisy dają prawo do złożenia odwołania każdemu uczestnikowi postępowania i trafiają one do różnych składów.

Reklama

Fatalny stan dokumenatcji

- Arbitrzy starają się, ale mają do czynienia z trudną materią, trudnymi przepisami, w dodatku bardzo często fatalnie przygotowanymi dokumentami - odpowiadała Ewa Wiktorowska, arbiter. Oni nie są winni temu, że każdy wykonawca inaczej rozumie specyfikację istotnych warunków zamówienia, a stąd głównie biorą się rozbieżności w dokumentach. Jeśli arbitrzy decydują się na unieważnienie postępowania, to znaczy, że nie mają już innego wyjścia. Witold Witowski, także arbiter dodał, że nie tylko dokumenty są istotne. Równie ważne są wywody stron podczas rozprawy. Bardzo często w rozprawach biorą udział osoby świetnie przygotowane merytorycznie, ale gubiące się w procedurze, i odwrotnie. Oboje arbitrzy zgodzili się, że na solidne zapoznanie się ze sprawą nie ma wystarczająco dużo czasu.

Nieprzewidywalne rozstrzygnięcia

Arbirzy są nieprzewidywalni - mówił Witold Onaczyszyn, prezes firmy Nowoczesne Technologie Informatyczne. Uczestnicy postępowania nie wiedzą, jak się ono skończy i dlatego podejrzewają, że nie jest czyste. A powinno być tak, że każda ze stron wybiera swojego arbitra, który ją będzie reprezentował i jest superarbiter.

Mecenas Tomasz Kwieciński z Kancelarii Wierciński, Kwieciński, Ber uważa, że to, iż jest źle, nie jest winą arbitrów. Jak wszędzie - są lepsi i gorsi, ale to nie oni są gospodarzami sporu. On się toczy przede wszystkim między wykonawcami ubiegającymi się o zamówienie. Dlatego przepisy powinny pójść w kierunku koncentrowania postępowania. Może zrezygnować z protestu i przejść od razu do odwołań? Dużo do życzenia pozostawiają też uzasadnienia wyroków, często zbyt lakoniczne. To może budzić jakieś podejrzenia. W żadnym jednak wypadku arbiter nie może być przedstawicielem strony i nie ma tego w żadnym arbitrażu.

Buisness Centre Club dostaje dużo interwencji, w których kwestionowana jest czystość postępowań w zamówieniach publicznych - zwrócił uwagę Wiesław Zawadzki, dyrektor Biura Lobbingu Regionalnego tej organizacji. Zaproponował więc, by większą wagę przywiązywać do etyki arbitrów, nie tracąc jednak z pola widzenia także etyki przedsiębiorców.

Minął czas spokoju

Dyskusję podsumował Tomasz Czajkowski, prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Podkreślił, że na rynku zamówień publicznych toczy się ostra walka między przedsiębiorcami i czasy spokojnych, łatwych postępowań skończyły się. Jednak za tym, co się w zamówieniach dzieje, arbitraż nie nadąża. Trzeba więc przejść na arbitrów zawodowych, ale w żadnym wypadku nie można pozbawić przy tym strony żadnego środka odwoławczego.

Relację z całej dyskusji przedstawimy w jednym z najbliższych numerów "GP".

Marta Pionkowska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zamówienia | sędzia | one | Jak zostać gwiazdą (2020)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »