Wkrótce decyzje w sprawie relokacji firm z Ukrainy do Polski

Wiceminister rozwoju i technologii Grzegorz Piechowiak przekazał, że w listopadzie powinny zapaść decyzje ws. relokacji dużych zagranicznych firm z Ukrainy do Polski. Prowadzone są też rozmowy z koncernami, które wycofały się z Rosji.

Wiceszef MRiT wskazał, że mimo spowolnienia gospodarczego, wysokiej inflacji i wojny w Ukrainie, widoczne jest zainteresowanie zagranicznych firm inwestowaniem w Polsce. Dodał, że "kilkanaście, może więcej" dużych koncernów jest na różnym etapie przygotowania relokacji z Ukrainy.

Bardzo dobre wieści w tym roku

- Mam nadzieję, że jeszcze ten rok przyniesie bardzo dobre wieści, jeśli chodzi o duże inwestycje zagraniczne w Polsce - powiedział Grzegorz Piechowiak. Sprecyzował, że "jeszcze w tym miesiącu, najpóźniej w grudniu powinny zapaść decyzje w sprawie relokacji dużych firm z Ukrainy do Polski".

Pytany o inwestycje w naszym kraju przedsiębiorstw, które wycofały się z Rosji, przyznał, że "takie zainteresowanie jest", ale - jak zaznaczył - "nie jesteśmy sami, ponieważ koncerny rozważają też lokalizację m.in. w Rumunii, Czechach czy na Słowacji".

Reklama

Mimo wszystko jesteśmy konkurencyjni

Piechowiak podkreślił, że przy wyborze miejsca inwestycji istotna jest nie tylko infrastruktura czy bliskość kontrahentów oraz rynków zbytu, ale przede wszystkim koszty, zwłaszcza energii i pracy. - Jeśli chodzi o ceny energii, to mimo wszystko jesteśmy konkurencyjni. Co do kosztów pracy, to przegrywamy np. z Rumunią czy Bułgarią - zauważył. Dodał, że jednym z naszych atutów jest m.in. wykształcenie pracowników.

Odpowiadając na pytanie o regiony w Polsce cieszące się największym zainteresowaniem potencjalnych inwestorów, wiceminister rozwoju i technologii wymienił województwa: dolnośląskie, lubuskie i łódzkie. Wyjaśnił, że za tymi lokalizacjami przemawiają m.in. ich dostępność i położenie, a także gęstość zaludnienia. - Odległość od wschodniej granicy też jest brana pod uwagę - dodał.

Wiceminister rozwoju zaakcentował, że spółki, które zainteresowane są lokowaniem inwestycji w Polsce, to firmy innowacyjne, wysoce zautomatyzowane, o wysokiej jakość produkcji. - Jeśli chcą u nas lokować, to znaczy, że my jako Polacy (...) jesteśmy na tym samym poziomie - podsumował.

Budowa elektrowni atomowej dużo da

W ocenie Grzegorza Piechowiaka bardzo dobrym sygnałem dla rynku jest decyzja rządu o budowie w naszym kraju elektrowni atomowej - m.in. dlatego, że dzięki temu energia w Polsce może być tańsza.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Aby zminimalizować koszty energii dla firm, resort rozwoju pracuje też nad tzw. linią bezpośrednią - zaznaczył. Wyjaśnił, że chodzi o umożliwienie tworzenia linii energetycznych łączących odbiorców przemysłowych z wytwórcami energii elektrycznej z pominięciem sieci przesyłowych i dystrybucyjnych. W połączeniu z własnym źródłem produkcji energii, jak OZE, mogłoby to obniżyć przedsiębiorstwom ceny energii. - To zwiększy naszą konkurencyjność - podkreślił.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie | sankcje wobec Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »