Zmiana terminów przedawnienia jest niedopuszczalna
Przedsiębiorcy powinni pilnować terminów przedawnienia, aby nie stracić szansy na wyegzekwowanie należności. Jest to tym bardziej ważne, że większość roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawnia się po dwóch albo po trzech latach. Kontrahent nie może z góry zrzec się korzystania z zarzutu przedawnienia, nie można też w umowie wydłużyć tego terminu. Można jednak przerwać bieg tego terminu, co skutkuje jego naliczaniem od początku.
Terminy z ustawy
Terminy przedawnienia zostały wskazane w ustawach. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi 10 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - 3 lata (art. 118 Kodeksu cywilnego). Należy jednak pamiętać, że szereg przepisów zawartych zarówno w Kodeksie cywilnym, jak i innych ustawach przewiduje terminy przedawnienia inne niż w art. 118 K.c. Do najważniejszych wyjątków należy dwuletni termin przedawnienia roszczeń sprzedawcy z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie działalności jego przedsiębiorstwa (art. 554 K.c.) oraz dwuletni termin dla roszczeń z umowy o dzieło (art. 646 K.c.). Dwuletni termin dotyczy też roszczeń o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przysługujące osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju w ramach umowy zlecenia (art. 751 pkt 1 K.c.).
Bieg przedawnienia co do zasady rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (art. 120 § 1 K.c.). Wyjątek od tej zasady dotyczy m.in. umów o dzieło. Termin przedawnienia roszczeń z umowy o dzieło należy liczyć od dnia oddania dzieła, a gdy dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym powinno było zostać oddane (art. 646 K.c.).
Zarzut przedawnienia
Przedawnienie na gruncie prawa cywilnego oznacza, że jeśli pozwany o zapłatę dłużnik podniesie w sądzie zarzut przedawnienia, to sąd oddali powództwo. Dług przedawniony nadal istnieje, ale w jego wyegzekwowaniu nie pomogą sądy ani komornicy, jeśli pozwany podniesie zarzut przedawnienia. Gdyby pozwany dłużnik nie podniósł takiego zarzutu, to sąd nie mógłby przedawnienia uwzględnić z urzędu. "Sąd wyjątkowo może nie uwzględnić zarzutu upływu terminu przedawnienia roszczenia - także wynikającego ze stosunku pomiędzy przedsiębiorcami - jeżeli jego podniesienie przez pozwanego jest nadużyciem prawa". Uznał tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 czerwca 2001 r., sygn. akt II CKN 604/2000. W uzasadnieniu podkreślił, że podstaw do uznania zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa można dopatrywać się w sytuacji, w której dłużnik swoim postępowaniem, np. przez podejmowanie pertraktacji lub innych działań, wywołał przekonanie wierzyciela, że dobrowolnie spełni swoje świadczenie, jednak ostatecznie tego nie uczynił - tymczasem zaś doszło do przedawnienia roszczenia. Chodzi tu o tzw. uśpienie czujności wierzyciela. W wyroku z dnia 16 lipca 2003 r., sygn. akt V CK 24/2002, Sąd Najwyższy uznał, że w sytuacji minimalnego przekroczenia okresu przedawnienia (dwa dni) powoływanie się na zarzut przedawnienia pozostaje w kolizji z zasadami współżycia społecznego (art. 5 K.c.). Za przedawnione długi można zostać wpisanym do rejestru dłużników prowadzonego przez biuro informacji gospodarczej.
Zakaz zmian terminów
Niedopuszczalne jest wprowadzanie do umów postanowień zmieniających terminy przedawnienia. Terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez czynność prawną, co wynika z art. 119 K.c. Postanowienia zawarte w umowach sprzeczne z tym przepisem są nieważne. Nie można też w umowie wyłączyć stosowania przepisów o przedawnieniu w relacjach między stronami.
Zrzeczenie się korzystania z przedawnienia
Kodeks cywilny pozwala na zrzeczenie się przez dłużnika korzystania z zarzutu przedawnienia, ale obwarowuje skuteczność takiego zrzeczenia się tym, aby roszczenie było już przedawnione. Nie można więc zrzec się "na przyszłość" korzystania z przedawnienia w stosunku do roszczeń jeszcze nieprzedawnionych.
Przerwanie przedawnienia
Przedawnionych i nieściągniętych wierzytelności nie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów, więc w interesie przedsiębiorcy leży, aby uniknąć przedawnienia roszczeń przynajmniej do czasu zaliczenia nieściągalnej wierzytelności w koszty. Termin przedawnienia można przerwać. Po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo (art. 124 § 1 K.c.). Bieg terminu przedawnienia można przerywać wielokrotnie.
Przerwać przedawnienie można tylko w ściśle określony sposób wskazany w przepisach. Przerwanie przedawnienia może zainicjować wierzyciel, bez konieczności współdziałania dłużnika (np. składając w sądzie pozew albo zawezwanie do próby ugodowej).
W czasie gdy sprawą zajmuje się sąd, przedawnienie w ogóle nie biegnie. Z ponownym jego naliczaniem należy poczekać do zakończenia postępowania. Dopiero po uprawomocnieniu się orzeczenia (np. wyroku, nakazu zapłaty) zaczyna biec nowy termin przedawnienia.
Przedawnienie mogą też przerwać czynności podjęte przez dłużnika, stanowiące uznanie przez niego długu. Wysłanie dłużnikowi wezwania do zapłaty nie przerywa przedawnienia.
Czynności przerywające przedawnienie
Do czynności przerywających przedawnienie zalicza się m.in.:
- zawarcie ugody z dłużnikiem,
- uznanie długu przez dłużnika, w tym tzw. uznanie niewłaściwe.
- złożenie pozwu w sądzie powszechnym o spełnienie świadczenia (np. o zapłatę),
- złożenie pozwu w sądzie polubownym o spełnienie świadczenia (np. o zapłatę),
- zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu upadłościowym,
- podniesienie w toku procesu zarzutu potrącenia,
- złożenie wniosku o nadanie klauzuli wykonalności,
- złożenie wniosku o wszczęcie egzekucji,
- złożenie w sądzie wniosku o zawezwanie dłużnika do próby ugodowej,
- wszczęcie mediacji w trybie określonym przepisami Kodeksu postępowania cywilnego.
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zm.)
autor: Andrzej Janowski
Gazeta Podatkowa nr 81 (1018) z dnia 2013-10-10