Kłują w oczy

Malezyjski minister oświaty Hishamuddin Tun Hussein odparł zarzuty islamskiego ugrupowania, jakoby mundurki szkolne dla dziewcząt są zbyt seksowne - poinformowały w poniedziałek władze. Minister podkreślił, że jest mało prawdopodobne, żeby jego resort zdecydował się na zmianę mundurków. "To nie fair, żeby karać kobiety i dzieci oraz ubrania, które noszą. Stanowisko zajęła natomiast frakcja kobiet opozycyjnej Partii Islamskiej Malezji, uznając, że "nie możemy ignorować faktu, iż materiał, z którego szyte są te mundurki jest za cienki i sprawia, że dziewczęta wyglądają seksownie.

AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »