Amica nie zrealizowała prognozy wyników

Nie 14,8 mln zł, jak planował zarząd, a tylko 5,1 mln zł zysku netto wypracowała w 2002 r. Amica, największy polski producent sprzętu gospodarstwa domowego. Powód to wzrost kosztów w związku z podwyżką cen stali.

Nie 14,8 mln zł, jak planował zarząd, a tylko 5,1 mln zł zysku netto wypracowała w 2002 r. Amica, największy polski producent sprzętu gospodarstwa domowego. Powód to wzrost kosztów w związku z podwyżką cen stali.

Zysk netto Amiki w 2002 r. był o 66% niższy od prognozowanego i o 32% niższy niż przed rokiem. Spółce udało się jednak zwiększyć przychody w porównaniu z 2001 r. o 8%, a sprzedaż ilościową o 18%. - Przez pierwsze 7 miesięcy ubiegłego roku wszystko przebiegało zgodnie z naszymi założeniami i nic nie wskazywało, że będzie inaczej. Sytuacja jednak zmieniła się 18 sierpnia, kiedy wprowadzono cła na wyroby stalowe na poziomie 18-23%, co miało znaczący wpływ na nasze koszty - powiedział Wojciech Kaszyński, prezes Amiki. Przy imporcie ok. 20 tys. ton blach rocznie opłaty celne obciążyły koszty spółki kwotą 1,5 mln zł. Polscy producenci stali również podwyższyli ceny. - To były elementy, które w całości zniwelowały nasze projekty oszczędnościowe - powiedział prezes W. Kaszyński. Firma w IV kwartale poniosła 1,6 mln zł straty.

Reklama

W sprzedaży Amiki systematycznie rośnie udział eksportu. W roku 2002 wyniósł 35% i był o 3 pkt. proc. wyższy niż przed rokiem. Głównym rynkiem zbytu są wciąż Niemcy. Dobrze rozwija się sprzedaż na Wschód i do Skandynawii. W ubiegłym roku wzrósł też udział najtańszych wyrobów w sprzedaży. - W związku z opóźnieniem w dostawie elektronicznych elementów sterujących na rynku praktycznie nie pojawiła się nowa oferta handlowa - stwierdził prezes W. Kaszyński. Według niego, 9 nowych modeli lodówek powinno jednak wejść do sprzedaży w pierwszym kwartale tego roku. Dzięki temu spółka chce zadomowić się w segmencie droższych wyrobów.

Prezes Amiki zakłada, że 2003 r. firma utrzyma około 22--proc. udział w krajowym rynku AGD. Ma dalej zwiększać eksport, głównie lodówek. Jego udział w sprzedaży może wzrosnąć do 43%. Głównym obszarem, na którym nastąpi ekspansja, będą kraje byłego ZSRR. Spółka planuje obniżyć koszty materiałowe. Wydatki na komponenty do wyrobu pralek zredukowała już o 100-150 zł na sztuce.

Amica chce także spłacić 50 mln kredytów. Zdaniem prezesa W. Kaszyńskiego, redukcja zobowiązań oraz spadek stóp procentowych powinny spowodować zmniejszenie kosztów finansowych o ok. 10 mln zł. Amortyzacja w tym roku ma wynieść około 60 mln zł, czyli będzie na tym samym poziomie, co w 2002 r., a inwestycje odtworzeniowe około 20 mln zł.

Wyniki Amiki nie są raczej zaskoczeniem dla inwestorów giełdowych. Dowodem na to jest spadek kursu w ostatnich tygodniach. Wczoraj cena walorów obniżyła się o dalsze 4,4% do 26 zł.

Łukasz Wachełko

Trend się umocnił

Strata poniesiona w IV kwartale 2002 roku nie jest zapewne ostatnią nieprzyjemnością, jaka spotka posiadaczy akcji Amiki. Na to przynajmniej wskazuje wykres kursu.

Notowania Amiki spadają (z różną intensywnością) już od czerwca zeszłego roku. Zamknięcie wczorajszej sesji wypadło na poziomie 26 zł, najniższym od grudnia 2001 roku. Niestety, nic nie zapowiada zakończenia tej tendencji. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że podstawę spadku stanowi przeszło półroczna konsolidacja. Warto zwrócić uwagę na trend długoterminowy, który od października 1998 roku ma kierunek boczny. W ramach tej tendencji wykres kursu porusza się między 15 a 50 zł. Ostatnia fala wzrostowa zakończyła się poniżej górnej granicy trendu horyzontalnego, bo już na poziomie 40 zł. Od tamtej pory notowania konsekwentnie zmierzają w kierunku 15 zł. Jeśli respektujemy jedną z zasad analizy technicznej, mówiącą, że rynek dyskontuje wszystko, to stąd wniosek, iż to nie koniec złych informacji o Amice.

Tomasz Jóźwik

Wydarzenia

21.01.2003 r. Wzrost obrotów pod koniec zeszłego i na początku bieżącego roku pozwolił Amice utrzymać miejsce w rankingu indeksu WIG20 i tym samym pozostać w gronie największych giełdowych firm. Jednym z warunków znalezienia się w wig20 jest przekroczenie progu 20 tysięcy euro obrotu na więcej niż połowie sesji w ostatnich 6 miesiącach.

02.01.2003 r. Z "akumuluj" do "trzymaj" Dom Maklerski BZ WBK obniżył rekomendację dla papierów Amiki. Cenę docelową utrzymał na poziomie 43 zł. Analityk Przemysław Sawala-Uryasz wątpi w realizację przez Amikę jej planu finansowego na 2002 r. Według niego, niewykonanie przez Amikę prognozy może spowodować krótkotrwałą wyprzedaż walorów na GPW. Zdaniem P. Sawali-Uryasza, zysk ze sprzedaży około 1 mln własnych akcji nie wpłynie na jednostkowy wynik netto spółki. Poprawi się jednak wskaźnik długu do kapitałów własnych, który jest dla firmy bardzo ważny. Jego zbyt wysoki poziom może przyczynić się do wypowiedzenia kredytów,

z których została sfinansowana budowa fabryki pralek.

6.12.2002 r. Ponad 17 mln zł wyniósł obrót na akcjach Amiki. Właściciela zmieniło 240 tysięcy walorów - większość w ramach dwóch pierwszych zleceń. Papiery po średniej cenie 36 zł sprzedawała spółka zależna Amiki, a kupowały międzynarodowe instytucje finansowe.

5.12.2002 r. Z "kupuj" do "akumuluj" obniżył rekomendację dla Amiki Dom Maklerski BZ WBK. Kurs docelowy oszacował na 43 zł.

26.11.2002 r. Spółka zależna sprzedała 768 tys. akcji Amiki po cenie 36 zł każda instytucjom finansowym. Wcześniej planowała, że znajdzie chętnych na te walory po cenie co najmniej 40 zł.

1.10.2002 r. Na podstawie wstępnych wyników sprzedaży po trzech kwartałach zarząd Amiki postanowiła podtrzymać prognozę wyniku finansowego netto na 2002 r. w wysokości 14,8 mln zł.

Dariusz Wieczorek

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Amica | Netto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »