Cash Flow zadebiutował na dużym plusie

Dom Obrotu Wierzytelnościami Cash Flow z Dąbrowy Górniczej został wczoraj 254. spółką, notowaną na warszawskim parkiecie i drugim w tym roku giełdowym debiutantem.

Dom Obrotu Wierzytelnościami Cash Flow z Dąbrowy Górniczej został wczoraj 254. spółką, notowaną na warszawskim parkiecie i drugim w tym roku giełdowym debiutantem.

Dla zarządu i akcjonariuszy firmy był to dzień tym bardziej szczęśliwy, że prawa do akcji serii C, notowania zaczęły od... wysokiego "C". Na otwarciu kosztowały 9,7 zł, czyli aż o 21,25 proc. więcej od kursu odniesienia - cena emisyjna wynosiła 8 zł za papier.

- Przyjęliśmy ten wynik z zadowoleniem - powiedział zaraz po otwarciu notowań Igor Kazimierski, prezes Cash Flow. - Myślę, że w ciągu dnia jest szansa na kolejny wzrost kursu - dodał. Miał rację: po krótkim spadku (do 9,3 zł za papier), PDA poszybowały w górę, osiągając nawet na krótko cenę 11,85 zł. Było to aż o 48 proc. więcej niż w subskrypcji. Ostatecznie prawa do akcji Cash Flow skończył swój pierwszy giełdowy dzień na poziomie 10,4 zł.

Reklama

Przypomnijmy, że na ponad 10 zł papiery Cash Flow wycenił przed ponad miesiącem Dom Maklerski Polonia-Net, który było oferującym te akcje. Marek Pająk, wyliczył wartość walorów spółki windykacyjnej na 10,07 zł.

Z kolei Dom Maklerski Amerbrokers wycenił Cash Flow, w przeddzień jego debiutu giełdowego, na 7,2 zł za papier.

Trzy z czterech papierów

Warto dodać, że obroty papierami śląskiej spółki sięgnęły 32,2 mln zł. To z kolei oznacza, że właściciela zmieniło prawie 1,8 mln z 2,5 mln PDA, jakie znalazły się w giełdowym obrocie. Przeciętnie więc z rąk do rąk przeszły trzy z każdych czterech walorów notowanych na parkiecie.

Kapitał Cash Flow dzieli się na 7,5 mln papierów, ale większość z nich, czyli akcje serii A i B, nie są i nie będą w przewidywalnej przyszłości wprowadzone do obrotu. Należą do dwóch spółek zarejestrowanych w Nikozji na Cyprze, a przez nie do członków zarządu śląskiej firmy: Igora Kazimierskiego oraz Grzegorza Gniadego. Żaden z nich nie planuje pozbywać się papierów ani wpływu na Cash Flow. Ich zdaniem, zaangażowanie kapitałowe zarządu jest dla akcjonariuszy spółki najlepszą gwarancją jej rozwoju. A dzięki emisji Cash Flow ma teraz dodatkowe 20 mln zł, które chce przeznaczyć na zwiększenie kapitału obrotowego, co ma umożliwić uruchomienie nowych i rozwój obecnych usług.

Sekurytyzacja jeszcze w tym roku

Pierwszą z nowych usług Cash Flow uruchomił przed miesiącem. Chodzi o oferowane we współpracy z Towarzystwem Ubezpieczeniowym Concordia polisy na ubezpieczenie kosztów wierzytelności dla przedsiębiorstw. - Zainteresowanie tym produktem jest duże - powiedział wczoraj wiceprezes Grzegorz Gniady.

Cash Flow zamierza także z pomocą pieniędzy z emisji utworzyć fundusz sekurytyzacyjny. - Są perspektywy, że powstanie on jeszcze w tym roku, najpewniej w czwartym kwartale - stwierdził wiceprezes spółki. Dodał, że w ostatnim czasie współpracą ze spółką zainteresowanych jest coraz więcej różnych podmiotów: banków, firm ubezpieczeniowych oraz towarzystw inwestycyjnych. Jego zdaniem ta popularność Cash Flow wynika przede wszystkim z tego, że firma właśnie wchodzi na warszawską giełdę.

Cash Flow nie planuje co prawda w najbliższym czasie żadnych akwizycji, liczy jednak na to, że dzięki obecności na GPW, umocni swą pozycję. To właśnie ma za kilka lat umożliwić spółce aktywny udział w konsolidacji rynku usług windykacyjnych.

Prognozy będą wypełnione

Przypomnijmy, że także dzięki emisji i debiutowi znacząco poprawić się mają wyniki finansowe śląskiej firmy windykacyjnej. Zgodnie z opublikowaną w prospekcie prognozą zarządu tegoroczne przychody spółki miałyby sięgnąć 41 mln zł, a zysk netto 3,7 mln zł. Dodajmy, że ubiegły rok Cash Flow zamknął sprzedażą na poziomie 18,6 mln zł i z czystym zarobkiem wynoszącym 1,4 mln zł.

- Prognozy na 2006 rok nie są zagrożone - zapewnił w dniu debiutu Grzegorz Gniady. - Osiągamy wyniki zgodne z naszymi planami - dodał.

Akcje najwcześniej w czerwcu

Wtorek był dniem debiutu tylko praw do akcji Cash Flow. Na wejście do obrotu samych akcji śląskiej spółki przyjdzie jeszcze poczekać. - Ich debiut będzie możliwy najwcześniej za trzy, cztery tygodnie - powiedział wiceprezes Gniady. - Tyle trwają procedury sądowe - wyjaśnił. Wyraził nadzieję, że akcje Cash Flow będą notowane jeszcze w tym półroczu.

Bartłomiej Mayer

Komentarz

Andrzej Powierża
Analityk BDM PKO BP

Rynek uwierzył w ambitne plany zarządu
Dobry debiut firmy Cash Flow pokazuje, że inwestorzy wierzą w prognozy zarządu. A są one bardzo ambitne. Prognozy to główny powód dobrego debiutu PDA. Kiedy będzie można zweryfikować trafność przewidywań? Z tym trzeba będzie poczekać do drugiego półrocza, bo dopiero wtedy będzie można ocenić, na ile trafnie spółka wykorzystała pieniądze z emisji.

Bartłomiej Mayer
"Parkiet"

Oby podobieństwo było pozorne
Wielki apetyt na papiery Cash Flow już podczas ich subskrypcji dawał nadzieję na dobry debiut. Pierwszy dzień notowań PDA spółki przypomniał mi innego niedawnego debiutanta: PC Guard, który zadebiutował po 9,6 zł, by w ciągu kilku dni osiągnąć 400 zł. Te anomalie badała KPWiG - niestety, bez szczególnych efektów. Mam nadzieję, że podobieństwo między Cash Flow a PC Guard okaże się tylko pozorne.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firmy | debiut
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »