Dominacja kupujących
Czwartek okazał się pomyślny dla posiadaczy akcji.
Od początku notowań na warszawskiej giełdzie dominowali kupujący. Na poprawę koniunktury wpłynęła sytuacja na zagranicznych parkietach, gdzie przez cały dzień przeważał optymizm, po odsunięciu groźby wybuchu wojny z Irakiem. Ostatecznie główny indeks warszawskiej giełdy zyskał 1,2% i zatrzymał się na poziomie 1152 pkt. Obroty w notowaniach ciągłych wzrosły do 233 mln zł.
Polscy inwestorzy od rana z niepokojem oczekiwali na publikowane przez spółki raporty finansowe za III kwartał. Już pierwsze z nich pokazały, że nie są one gorsze od oczekiwań. W trakcie sesji niespodziewanie zaczęły tracić na wartości akcje Telekomunikacji Polskiej. Duzi inwestorzy sprzedawali pakiety liczące po kilkadziesiąt tysięcy akcji, zbijając kurs coraz niżej. Na zamknięciu za akcje płacono po 13,15 zł. Papiery wbrew tendencji rynkowej staniały prawie o 3%, gdyż na rynku pojawiła się pogłoska, że wkrótce w transakcjach pakietowych będzie sprzedawał akcje telekomu BGŻ. Duzi gracze podobno "robili miejsce" dla papierów, które zamierzają nabyć taniej niż wynosi ich cena rynkowa.
Reszta polskich blue chips zyskała wczoraj na wartości. Akcje Orlenu i KGHM wzrosły po ponad 2%. Dobrze zachowywał się sektor bankowy. Za papiery BPH PBK płacono na zamknięciu po 240 zł (+2,6%), a za BRE po 80,5 zł (+2,8 zł). Wśród spółek z branży informatycznej nadal słaby jest Softbank (-1,6%). Jego przecena nie wpływa jednak na notowania Prokomu, który zyskał 3,7%. W niełasce inwestorów pozostaje ComputerLand, który pokazuje w tym roku słabe wyniki finansowe. Zyskał on tylko 1,4%.