​Fed zawiódł oczekiwania rynku

Rynek z niecierpliwością czekał na minutki z ostatniego posiedzenia FED licząc na sygnały świadczące o dalszym wsparciu banku centralnego. Niestety, ale FED zawiódł oczekiwania rynku, gdyż ton opublikowanego komunikatu był zdecydowanie mniej optymistyczny niż zakładali inwestorzy.

Od kilku dni indeks S&P500 próbował ustanowić historyczne rekordy, walcząc z silnym oporem, znajdującym się na poziomie 3400 pkt. W końcu, za piątym razem udało się wyznaczyć nowe maksima, co szumnie zostało odnotowane w mediach finansowych. Inwestorzy nie cieszyli się jednak tym stanem rzeczy zbyt długo, gdyż niedźwiedzie przystąpiły do kontrataku i zepchnęły cenę na najniższe poziomy w tygodniu.

Rynek z niecierpliwością czekał na minutki z ostatniego posiedzenia FED licząc na sygnały świadczące o dalszym wsparciu banku centralnego. Niestety, ale FED zawiódł oczekiwania rynku, gdyż ton opublikowanego komunikatu był zdecydowanie mniej optymistyczny niż zakładali inwestorzy.

Reklama

Bank centralny cały czas obawia się o ożywienie w gospodarce, co potwierdza coraz częstsze doniesienia ekonomistów o tzw. odbiciu w kształcie litery "L"  (czyli odreagowanie, które jednak nie powraca na poziomy sprzed zapaści gospodarczej). Od kilku tygodni ożywienie gospodarcze traci swoją dynamikę, a wiele branż w gospodarce odnotowuje, co prawda, poprawę wyników, aczkolwiek nie powraca ona do poziomu sprzed epidemii. Sytuacja w gospodarce jest zdecydowanie mniej korzystna niż wskazywałyby na to wartości indeksów giełdowych.

Cieniem na ożywieniu gospodarczym kładzie się również potencjalna, druga fala pandemii covid-19.

W Europie i Azji odnotowywany jest stały wzrost zachorowań, a dynamika rozwoju wirusa zdecydowanie przyspiesza. Za taki stan rzeczy (według epidemiologów) odpowiada najprawdopodobniej kończące się lato na półkuli północnej, co wiąże się ze spadkiem: temperatury, nasłonecznienia i wilgotności.

Ponadto, zaczynają się aktywować sezonowe wirusy, co wespół stanowi coraz lepsze środowisko do rozprzestrzeniania się pandemii. Jeśli prognozy specjalistów okażą się właściwe, to wkrótce na półkuli północnej dojdzie do drugiej, prawdopodobnie zdecydowanie silniejszej fali wirusa. Tym samym, bieżące środki zaradcze będą prawdopodobnie niewystarczające, czego następstwem będzie konieczność wprowadzenia kolejnych ograniczeń. W takiej sytuacji dalszy spadek aktywności gospodarczej jest prawdopodobnie nieunikniony. Wtedy, zamiast o odbiciu w kształcie litery "L" będziemy rozmawiać o kryzysie gospodarczym i recesji.

 Marcin Działek  analityk techniczny

Doradca inwestycyjny (nr licencji 402)

Biuro Doradztwa Inwestycyjnego i e-Biznesu

Santander Biuro Maklerskie

EUR/USD

1,0716 0,0019 0,18% akt.: 25.04.2024, 16:22
  • Kurs kupna 1,0715
  • Kurs sprzedaży 1,0717
  • Max 1,0739
  • Min 1,0679
  • Kurs średni 1,0716
  • Kurs odniesienia 1,0697
Zobacz również: CAD/JPY AUD/NZD AUD/JPY

 

ZŁOTO

2 335,90 -2,50 -0,11% akt.: 25.04.2024, 16:20
  • Max 2 347,15
  • Min 2 316,85
  • Stopa zwrotu - 1T -2,02%
  • Stopa zwrotu - 1M 7,45%
  • Stopa zwrotu - 3M 15,56%
  • Stopa zwrotu - 6M 17,44%
  • Stopa zwrotu - 1R 16,43%
  • Stopa zwrotu - 2R 20,47%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY
Santander Dom Maklerski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »