PGE chce negocjować z rządem. Koncern ma problem, a czas gra na jego niekorzyść

Polska Grupa Energetyczna (PGE) szykuje się na negocjacje z rządem. Spółka jest gotowa do wydzielenia aktywów węglowych z grupy i będzie proponować korzystne dla spółki rozwiązanie obecnemu rządowi prawdopodobnie jeszcze w tym roku - wskazał na konferencji prasowej w piątek nowy prezes spółki Dariusz Marzec. Węgiel ciąży państwowemu gigantowi coraz bardziej, co widać po wynikach finansowych koncernu za 2023 rok.

Polska Grupa Energetyczna (PGE) zaprezentowała wyniki finansowe za 2023 rok. Kontrolowana przez Skarb Państwa spółka nie ma powodów do zadowolenia. Ubiegły rok zakończyła ze stratą wynoszącą ponad 5 mld zł netto. Wyniki PGE są więc dużo gorsze niż na koniec 2022 roku, gdy koncern zanotował 3,33 mld zł zysku. Wobec takich wyników - szerzej pisaliśmy o nich tutaj - nie dziwi decyzja spółki o braku wypłaty dywidendy za 2023 rok. Zarząd podjął taką decyzję w środę 3 kwietnia. 

Reklama

Za kiepskim wynikiem finansowym i brakiem dywidendy stoją podobne przyczyny - wynika z komunikatów giełdowych spółki i wypowiedzi jej przedstawicieli na konferencji prasowej po publikacji raportu. Państwowemu gigantowi ciąży węgiel - i to mimo, że produkcja PGE jest na nim oparta w coraz mniejszym stopniu.  

Spółka zamierza w związku z tym podjąć temat wydzielania aktywów węglowych w rozmowach z rządem. Chodzi o rozwiązanie, w którym państwo przejęłoby w jakiejś formie odpowiedzialność za elektrownie, ciepłownie czy kopalnie węgla kamiennego i brunatnego znajdujące się w posiadaniu kontrolowanych przez Skarb Państwa koncernów energetycznych.

Węgiel jak kamień u szyi PGE

Główną przyczyną miliardowej straty PGE w 2023 roku były odpisy na aktywa węglowe - wskazał na piątkowej konferencji Dariusz Marzec. Ze względu na ich coraz niższą wartość w wynikach finansowych za 2023 rok dokonała odpisu na 8,4 mld zł. 

Aktywa węglowe tracą wartość, a przy tym maleje produkcja energii z węgla. I w skali całego kraju, i w skali poszczególnych spółek. Niedawno opisywaliśmy, że zmniejszone zapotrzebowanie na węgiel na ten rok zgłosiła Enea. W związku z tym mniejszą produkcję zaplanowała jedna z największych polskich kopalń węgla kamiennego - Bogdanka. Produkcja energii elektrycznej z węgla spadła także w 2023 roku w PGE - wynika z najnowszego raportu spółki. Spadek na węglu kamiennym wyniósł 8 proc. rok do roku, a na węglu brunatnym aż 26 procent. To dlatego, że produkcja energii z węgla była mniej opłacalna niż produkcja z gazu czy OZE - tłumaczył na piątkowej konferencji Dariusz Marzec.

To, jak spółce ciąży węgiel, mocno podkreślono także w komunikacie dotyczącym braku dywidendy za ubiegły rok. PGE wskazała w nim na kontekst braku realizacji projektu wydzielenia aktywów węglowych. "Decyzja została podjęta zgodnie z polityką dywidendy i jest efektem analizy ogólnej wysokości zadłużenia spółki oraz spodziewanych nakładów kapitałowych, w kontekście braku realizacji projektu wydzielenia aktywów węglowych oraz pogarszających się warunków funkcjonowania elektrowni węglowych, które znajdują swoje odzwierciedlenie w wynikach testów na utratę wartości rzeczowych aktywów trwałych w segmencie energetyki konwencjonalnej".

PGE chce wrócić do tematu NABE

Projekt, o którym mowa, to powołanie NABE, czyli Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Poprzedni rząd planował przejąć od Enei, Energi, PGE i Taurona - czyli koncernów energetycznych kontrolowanych przez państwo - elektrownie węglowe w ramach jednej rządowej agencji. Mimo że Zjednoczona Prawica pracowała nad powołaniem NABE, prac nie udało się jednak doprowadzić do końca. Ustawa o powołaniu NABE była przyjęta przez Sejm na krótko przed końcem kadencji poprzedniego parlamentu. Ale po poprawkach w Senacie nie powróciła do izby niższej.

Politycy aktualnie rządzącej koalicji krytykowali pomysł powołania NABE. Ostatnio minister przemysłu Marzena Czarnecka wskazała, że projekt aktualnie jest "zakopany" - a więc gabinet Donalda Tuska nad nim nie pracuje. - Nie możemy na ten temat nic powiedzieć (...). Dziś nie mogę podać szczegółów. Mamy koncepcję, ale musimy ją dobrze przeliczyć i zracjonalizować - odpowiedziała także na pytanie, czy powstanie inna instytucja zamiast NABE. Jak dodała, to dlatego, że rząd w obecnej "prowadzi badania dotyczące tego, jakie są zasoby, jaka jest kondycja źródeł wytwórczych i ile to będzie kosztować".

PGE chce jednak powrócić do negocjacji jeśli chodzi o proces wydzielenia aktywów. To projekt "jak najszybszy do realizacji z punktu widzenia grupy" - wskazywał prezes PGE na piątkowej konferencji. - Jesteśmy operacyjnie i organizacyjnie gotowi do wydzielenia aktywów, ale musimy to uzgodnić z rządem - dodał. 

Prezes Marzec wskazał, że PGE zaproponuje rządowi rozwiązanie tej kwestii. - Nasze podejście jest takie, że będziemy proponować rozwiązanie, które może byłoby uniwersalne, ale odnosiłoby się do aktywów PGE - powiedział, pytany o to przez dziennikarzy. Spółka zamierza zrobić to jak najszybciej, prawdopodobnie jeszcze w tym roku. - Czas gra na niekorzyść bezbolesnego przeprowadzenia tej transakcji - dodał. Wskazał jednakże aby przeprowadzić wydzielenie aktywów konieczna będzie aktualizacja ich wyceny.

Martyna Maciuch

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »