Podatek od nadmiarowych zysków. "Czujemy na szyi oddech KE"
- Polska pracuje obecnie nad tym, w jaki sposób wdrożyć daninę solidarnościową związaną z nadmiarowymi zyskami firm energetycznych - podała minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Resort pracuje nad tym rozwiązaniem wspólnie z MKiŚ i MAP. Minister wskazała również, że na razie jest za wcześnie, żeby przesądzać, czy w 2023 roku będzie potrzebna nowelizacja budżetu.
- Polska, tak jak inne kraje członkowskie, jest zobowiązana do wdrożenia rozwiązań, które rozporządzenie unijne wskazało. Pracujemy w tej chwili nad zakresem, nad tym w jaki sposób to rozwiązanie wdrożyć. Czujemy oddech Komisji Europejskiej na szyi - wskazała Rzeczkowska, mówiąc o kwestii tzw. podatku od nadmiarowych zysków. Minister finansów była o to pytana na odbywającym się w Londynie organizowanym przez PKO BP spotkaniu CEE Capital Markets.
Chodzi o opłatę, do której poniesienia mają być zobowiązane firmy z branży energetycznej. W 2022 roku, w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, która zawirowała rynkami energii, osiągały one bardzo wysokie zyski, niespotykane w poprzednich latach. Wprowadzenia takiej opłaty wymaga unijne rozporządzenie z października 2022 roku.
- Przede wszystkim to nie jest podatek. Jest to danina solidarnościowa wprowadzana w obszarze energetycznym, polityki energetycznej Unii Europejskiej i dotyczy wszystkich krajów członkowskich. Jest związana z tzw. nadmiernymi zyskami, które w poszczególnych sektorach związanych z energetyką powstały w związku z kryzysem energetycznym - zaznaczyła Rzeczkowska.
Zgodnie z polskim prawem, podatki są jednym z rodzajów danin publicznych, do których zapłaty mogą być zobowiązane osoby fizyczne lub przedsiębiorstwa. Podatki nie mogą być jednak nakładane w aktualnym roku podatkowym i muszą być wprowadzane z wyprzedzeniem.
Rada UE zobowiązała państwa członkowskie do wprowadzenia podatków od nadmiernych zysków firm spółek zajmujących się wydobyciem i rafinacją ropy naftowej oraz wydobyciem węgla. Podatek, określany jako składka solidarnościowa, dotyczy firm osiągających 75 proc. przychodów ze sprzedaży ropy lub jej rafinacji, z wydobycia węgla oraz koksu i ma, zgodnie z rozporządzeniem, wynosić co najmniej 33 proc. dodatkowych dochodów w 2022 i 2023 r. wynikających z wysokich cen surowców i energii.
O tym, że KE bacznie obserwuje postępy Polski w kwestii nowej daniny mówił również w sobotę wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
- Komisja Europejska monituje Polskę w sprawie wprowadzenia podatku od nadzwyczajnych zysków z rafinacji ropy i z wydobycia węgla - poinformował Sasin. Dodał, że prace nad takim rozwiązaniem prowadzą we współpracy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych.
- Mamy do czynienia z regulacjami unijnymi i z monitowaniem ze strony Komisji Europejskiej wprowadzenia tych rozwiązań podatkowych nie tylko - jak to zrobiliśmy - dla sektora energetycznego, ale także dla paliwowego i węglowego (...). Nie chcę przesądzać o terminie przedstawienia projektu, ale rzeczywiście ze strony KE mamy rodzaj ponagleń - wskazał w sobotę 12 marca Sasin, przypominając, że Polska jest jedynym krajem UE, który nie wprowadził podatku od zysków z rafinacji ropy i wydobycia węgla.
ROPA CRUDE
- Max 83,97
- Min 83,73
- Stopa zwrotu - 1T 1,22%
- Stopa zwrotu - 1M 1,22%
- Stopa zwrotu - 3M 7,67%
- Stopa zwrotu - 6M -2,64%
- Stopa zwrotu - 1R 7,65%
- Stopa zwrotu - 2R -15,84%
Ropa Brent natychmiast
- Max 89,46
- Min 89,17
- Stopa zwrotu - 1T 3,49%
- Stopa zwrotu - 1M 3,39%
- Stopa zwrotu - 3M 8,23%
- Stopa zwrotu - 6M -1,12%
- Stopa zwrotu - 1R 10,46%
- Stopa zwrotu - 2R -12,98%
GAZ ZIEMNY
- Max 2,00
- Min 1,97
- Stopa zwrotu - 1T -
- Stopa zwrotu - 1M -
- Stopa zwrotu - 3M -
- Stopa zwrotu - 6M -
- Stopa zwrotu - 1R -
- Stopa zwrotu - 2R -
Na londyńskim forum minister Rzeczkowska odniosła się także do kwestii polskiego budżetu. Zapytana o to, czy w 2023 roku będzie potrzebna nowelizacja ustawy budżetowej, wskazała, że jest za wcześnie, by o tym przesądzać.
- Jeszcze za wcześnie jest o tym mówić, zobaczymy. Wszystko zależy od tego jak będzie budżet realizowany, jakie będą potrzeby - powiedziała Rzeczkowska.
- Nauczyło nas doświadczenie ostatnich trzech lat, że trudno jest przewidzieć jakie wydarzenia mogą się zdarzyć, jakiego typu pomoc czy rozwiązania będą potrzebne. Wszyscy mamy nadzieję, że najgorsze już za nami, że ceny chociażby surowców energetycznych się stabilizują, również ceny żywności będą niższe, więc jest szansa, że tych rozwiązań antykryzysowych będzie być może potrzeba mniej - dodała szefowa resortu finansów.
Jak wskazała, o potrzebie nowelizacji mogą przesądzić wymogi ze strony UE:
- Mamy w KE rozmowy o zakresie pomocy publicznej, ewentualnie stworzenia jakiegoś dodatkowego funduszu, którym UE i KE wspierałyby przemysł.
Jak podała Rzeczkowska, Polska ma "wyważone" stanowisko w tej kwestii.
- My jako Polska mamy stanowisko dość wyważone, dla nas ważne jest by na jednolitym rynku europejskim panowały równe warunki konkurencji, a wiemy, że kraje mają różną przestrzeń fiskalną i w rożnym zakresie mogą sobie pozwolić na to, żeby chociażby z tej pomocy publicznej korzystać. Tu ważne jest żeby zachować zdrowy rozsądek i przede wszystkim chronić te wartości, jaką jest równa konkurencja.
Dotychczas w reakcji na kryzys najwięcej na pomoc publiczną spośród krajów UE wydały Niemcy i inne największe gospodarki.
- Różne rozwiązania się pojawiają, mam nadzieję że różne kryzysy nas nie dotkną, ale trudno jest powiedzieć czy ta nowelizacja będzie potrzebna i w jakim zakresie. Za wcześnie jeszcze na to - podsumowała Rzeczkowska.
W polskim budżecie na 2023 rok rząd zaplanował dochody państwa w wysokości 604,5 mld zł i limit wydatków w wysokości 672,5 mld złotych. Deficyt budżetu państwa ma wynosić nie więcej niż 68 mld złotych. Ma to odpowiadać poziomowi 4,5 proc. PKB deficytu sektora finansów publicznych.
Według najnowszych danych, w styczniu 2023 roku budżet odnotował nadwyżkę. Dochody budżetu wyniosły ok. 54,5 mld złotych, zaś wydatki - 43,3 mld zł. Nadwyżka budżetowa po pierwszym miesiącu 2023 roku wyniosła więc 11,2 mld złotych.
mac/bed
