Pogorszenie nastrojów po USA
Euro wzrosło we wtorek po południu do dolara po danych z USA - podają dealerzy. Wspólna waluta umocniła się do 1,3181 USD z 1,3133 w poniedziałek po południu i 1,3119 notowanych podczas handlu we wtorek.
O 14.30 Departament Handlu USA podał, że zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w USA w październiku o 8,3 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. To największy spadek zamówień od lipca 2000 r. Analitycy spodziewali się, że zamówienia spadną o 5,0 proc. We wrześniu zamówienia wzrosły o 8,7 proc. po korekcie. Zamówienia z wyłączeniem środków transportu spadły w październiku o 1,7 proc., podczas gdy poprzednio wzrosły o 0,5 proc. - podał Departament Handlu. To z kolei największy spadek od lipca 2005 r. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,2 proc.
Złoty w rytm USA Wtorkowe notowania przebiegają pod wpływem wiadomości z USA. Gorsze dane pogarszają nastroje na rynkach walutowych w regionie, ale dług w Polsce lekko zyskuje. Około godziny 14.45 za euro płacono 3,8360 wobec 3,8320 zł rano i w porównaniu do 3,8190 zł w poniedziałek po południu. Dolar kosztował 2,913 zł vs 2,9160 zł i względem 2,9120 zł w poniedziałek.
"Ewidentnie mamy pogorszenie nastrojów pod wpływem sytuacji w USA" - powiedział analityk Pekao SA Marcin Bilbin.
Rynek długu zyskał lekko, a gracze oczekują już na wynik posiedzenia RPP i komentarz Rady.
Około godz. 14.45 dochodowość obligacji dwuletnich wynosiła 4,61 proc. vs 4,66 proc. rano i tyle samo co podczas zamknięcia w poniedziałek. Rentowność papierów pięcioletnich wynosiła 5,0 proc. wobec 5,03 proc. i w porównaniu do 5,02 proc., natomiast dochodowość dziesięcioletnich papierów ukształtowała się na poziomie 5,17 proc. wobec 5,21 proc. rano i wczoraj.