Polska przegrywa miliardowy spór. Zapłacimy wielkie odszkodowanie

Polska przegrała arbitraż międzynarodowy wart miliardy. Chodzi o spór z australijską firmą wydobywczą GreenX Metals, która chciała zbudować w Polsce dwie kopalnie węgla koksowego: Jan Karski na Lubelszczyźnie i Dębieńsko na Górnym Śląsku. Ostatecznie nie zbudowała żadnej. Zdaniem Trybunału Arbitrażowego w Hadze, Polska naruszyła swoje zobowiązania wynikające z Traktatu Karty Energetycznej i polsko-australijskiej umowy w sprawie wzajemnego popierania i ochrony inwestycji w odniesieniu do projektu Jan Karski. Na rzecz GreenX Metals zarządzono niemałe odszkodowanie.

Historia tego sporu jest długa, a jej początki sięgają 2016 roku. 

Za co Australijczycy z GreenX Metals pozwali Polskę?

Australijska spółka GreenX Metals (wcześniej funkcjonująca pod nazwą Prairie Mining) pozew przeciwko państwu polskiemu złożyła w 2021 roku. Domagała się od Polski odszkodowania w wysokości 806 mln funtów brytyjskich (4,2 mld zł), twierdząc, że państwo polskie zablokowało jej rozwijanie inwestycji w dwie kopalnie - Jan Karski na Lubelszczyźnie i Dębieńsko na Górnym Śląsku.

Postępowanie przed międzynarodowym arbitrażem toczyło się się na podstawie Traktatu Karty Energetycznej oraz Dwustronnej Umowy Inwestycyjnej Australia - Polska (tzw. BIT). Spółka wyceniła swoje roszczenia na podstawie wartości szkód i utraconych przez nią zysków związanych z fiaskiem budowy wspomnianych dwóch kopalń, a także w oparciu o naliczone odsetki.

Reklama

GreenX Metals stało na stanowisku, że Polska świadomie prowadziła działania zmierzające do uniemożliwienia spółce rozwinięcia obu projektów wydobywczych.

GreenX Metals chciało rozwijać projekty, na które miały chrapkę także polskie spółki górnicze

Sprawa ta od początku budziła wiele emocji, bowiem GreenX Metals (jeszcze jako Prairie Mining) było zainteresowane złożami, na którym zależało też polskim spółkom. Projekt kopalni Jan Karski - umowę na finansowanie i budowę kopalni w tym miejscu Australijczycy podpisali jeszcze w 2016 r. - był zlokalizowany w sąsiedztwie kopalni węgla kamiennego BogdankaProjekt Dębieńsko z kolei sąsiadował z kopalniami Jastrzębskiej Spółki Węglowej - kopalnią Knurów-Szczygłowice i kopalnią Budryk.

Ostatecznie koncesję na wydobywanie węgla na obszarze, które obejmował projekt Jan Karski, otrzymała właśnie Bogdanka, spółka Skarbu Państwa należąca do energetycznego koncernu Enea.

Kopalnia Dębieńsko, zamknięta przez Polskę jeszcze w 2000 r., miała być reaktywowana. Spółka GreenX Metals odkupiła projekt od czeskiej spółki NWR Karbonia i chciała wznowić produkcję. Australijczycy w 2016 r. zawnioskowali do ówczesnego Ministerstwa Środowiska o wydłużenie terminu rozpoczęcia budowy zakładu górniczego w Dębieńsku - z 2018 r. (taki termin wywalczył poprzedni inwestor, czyli NWR Karbonia) do 2025 r. Czesi dostali wcześniej koncesję wydobywczą dla Dębieńska na 50 lat, ale właśnie pod warunkiem, że budowa zakładu ruszy najpóźniej w 2018 roku. Australijczycy podnosili, że potrzebują więcej czasu na rozruch kopalni, która od wielu lat stała nieczynna, ale MŚ nie wyraziło na to zgody.

Plany JSW, by wydobywać z obszaru projektu Dębieńsko węgiel koksowy, miały szansę powodzenia, bo rząd PiS przychylał się do tego, aby to właśnie krajowa spółka uzyskała koncesję. JSW chciała prowadzić wydobycie od strony znajdującej się w jej zasobach pobliskiej kopalni - wspomnianej KWK Knurów-Szczygłowice. Kiedy jednak wybuchła pandemia koronawirusa, plany zarzucono i nie wrócono już do tematu.

Odszkodowanie dla GreenX Metals

Trybunał Arbitrażowy w Hadze ostatecznie przyznał GreenX Metals odszkodowanie w kwocie około 252 mln funtów brytyjskich (równowartość ok. 1,3 mld zł) na podstawie polsko-australijskiej umowy w sprawie wzajemnego popierania i ochrony inwestycji. Dodatkowo australijskiej spółce zostało przyznane odszkodowanie w kwocie około 183 mln funtów brytyjskich (ok. 941 mln zł) na podstawie Traktatu Karty Energetycznej.

Oba odszkodowania są jednocześnie zależne od wszelkich płatności dokonanych przez Polskę na rzecz strony pozywającej w innym postępowaniu arbitrażowym, tak, aby strona pozywająca nie była uprawniona do podwójnego odszkodowania.

"Trybunał jednogłośnie uznał, że Rzeczpospolita Polska naruszyła swoje zobowiązania wynikające z Traktatów w odniesieniu do projektu Jan Karski, co uprawnia GreenX do odszkodowania. W odniesieniu do projektu Dębieńsko Trybunał nie uwzględnił roszczenia na podstawie Traktatów" - napisała spółka GreenX Metals w komunikacie giełdowym (dodajmy, że jest ona notowana na giełdzie w Australii - ASX, Londynie - LSE, jak również na warszawskiej GPW).

GREENX

1,7000 -0,0160 -0,93% akt.: 20.12.2024, 17:56
  • Otwarcie 1,7000
  • Max 1,7060
  • Min 1,6720
  • Kurs odniesienia 1,7160
  • Suma wolumenu 747 024
  • Suma obrotów 1 263 808,6470
  • Widełki dolne 1,5300
  • Widełki górne 1,8700
Zobacz również: BOGDANKA COALENERG JSW

Polska może odwołać się od orzeczeń Trybunału Arbitrażowego w Hadze.

Katarzyna Dybińska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »