Redan tworzy nowe salony Top Secret
Łódzka spółka odzieżowa Redan, właściciel marek Top Secret, Troll oraz TextilMarket liczy, że ta ostatnia pomoże wzrostowi przychodów. Spółka rozpoczęła proces poprawy wizerunku salonów Top Secret, do końca 2006 roku lub na początku 2008 roku może zmienić całą sieć - poinformowali w środę przedstawiciele firmy.
W pierwszym kwartale 2007 roku Redan miał 5,1 mln zł straty netto oraz 52,5 mln zł przychodów ze sprzedaży. "Idziemy w dobrym kierunku, w ciągu tych pierwszych miesięcy roku nasze przychody wzrosły o 5 proc. wobec analogicznego okresu ubiegłego roku, a strata zmniejszyła się o 19 proc. z 6,3 mln zł" - powiedział Bogusz Kruszyński, wiceprezes spółki. "Te wyniki są trochę lepsze od naszego planu wewnętrznego" - dodał.
Redan zmienia wizualizację sklepów z odzieżą Top Secret. "Na razie zmieniliśmy dwa salony w Bielsku-Białej i we Wrocławiu i będziemy testować, czy zmieniony wizerunek ma wpływ na sprzedaż. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to całą sieć zmienimy z końcem 2007 roku lub na początku przyszłego roku" - powiedział Piotr Kulawiński, prezes Redanu. "Chcemy zbudować trwały fundament pod rozwój tej marki" - dodał. Spółka jest również w trakcie zmiany umowy z frnaczyzobiorcami marki Troll. "Będzie to umowa na zasadach umowy agencyjnej, a franczyzobiorca będzie otrzymywać prowizję od wartości sprzedaży" - powiedział Kulawiński.
Redan ma obecnie 80 własnych salonów Top Secret, 40 własnych i 40 franczyzowych Trolla oraz 136 sklepów TextilMarket. Za granicą spółka posiada łącznie 11 sklepów w Czechach, na Słowacji, na Litwie oraz na Ukrainie.
Kulawiński podał, że w tym roku Redan otworzy trzy nowe salony Top Secret, z czego jeden już działa, oraz 20 franczyzowych. Powstanie też osiem Trolli oraz 35 TextilMarketów.
Redan poinformował, że na Ukrainę patrzy z coraz większym zainteresowaniem, ale na razie za wcześnie mówić o dynamicznym wejściu na ten rynek. Przedstawiciele Redanu poinformowali, że spółka zmniejszyła w ostatnim okresie sprzedaż do hipermaketów. "Zrezygnowaliśmy z małych zleceń dla marketów, ponieważ były mało opłacalne w stosunku do ponoszonego przez nas ryzyka stocków" - powiedział Kulawiński. Społka jest dobrej myśli, jeśli chodzi o spłatę zadłużenia i rozmowy z bankami. Redan ma spłacić jeszcze około 50 mln zł.