Ropa drożeje, miedź zmierza do 10000 USD
Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA drożeje do 64 USD za baryłkę, na giełdzie metali LME w Londynie miedź zmierza do 10.000 USD za tonę. Na rynkach jest więcej optymizmu co do popytu na paliwa niż obaw o pandemię Covid-19.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 64,11 USD, wyżej o 0,39 proc.
Ropa Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 67,54 USD za baryłkę, wyżej o 0,40 proc.
Na świecie rośnie zapotrzebowanie na paliwa. Wskaźnik zapotrzebowania na amerykańskie produkty naftowe wzrósł w zeszłym tygodniu do najwyższego poziomu od ponad 2 miesięcy.
Z kolei zapasy paliw destylowanych za Oceanem, w tym oleju opałowego, spadły w ubiegłym tygodniu o 3,342 mln baryłek, czyli o 2,3 proc. do 139 mln baryłek - podał Departament Energii USA w swoim środowym raporcie. To najmocniejszy spadek tych zapasów od początku marca.
Popyt na paliwa może mocniej wzrosnąć m.in. w Chinach, gdzie zbliża się dłuższa przerwa świąteczna - od soboty, a w tym czasie oczekuje się, że mobilność mieszkańców tego kraju może osiągnąć rekordowy poziom.
"Pandemia Covid-19 trwa nadal, ale ożywienie gospodarcze i popyt na ropę rosną, napędzane przez gospodarki Stanów Zjednoczonych i Chin kontynentalnych" - mówi Victor Shum, wiceprezes ds. doradztwa energetycznego IHS Markit.
"Zwiększenie mobilności i podróży przyczyni się do podwyższenia tempa ożywienia gospodarczego w Europie i USA, zakładając jednak, że w najbliższych miesiącach pandemia będzie pod coraz większą kontrolą" - zastrzega.
Na zakończenie poprzedniej sesji WTI na giełdzie w Nowym Jorku zyskała 1,5 proc. i kosztowała najwięcej od 17 marca.
Na giełdzie metali LME w Londynie miedź zmierza do 10.000 USD za tonę, bo odbijanie się wzrostu gospodarczego i zobowiązania klimatyczne przyjmowane przez rządy na świecie pobudzają popyt. Metal w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniany wyżej o 1,2 proc. - po 9.997 USD za tonę, najwyżej od 2011 r. - informują maklerzy.
Na Comex w Nowym Jorku miedź drożeje o 0,93 proc. do 4,5395 USD za funt.
Miedź w tym miesiącu należy do liderów wzrostów cen wśród metali bazowych, ale też inne metale - od aluminium po rudę żelaza - zwyżkowały do najwyższych poziomów od lat.
Zwyżkom notowań sprzyjają wprowadzane w gospodarkach bodźce stymulujące ożywienie, niskie stopy procentowe - bliskie zera - i oznaki, że gospodarki wychodzą stopniowo z pandemii Covid-19, poza niektórymi krajami.
Globalne przechodzenie na czystą energię może znacząco zwiększyć zużycie miedzi, wykorzystywanej m.in. w pojazdach elektrycznych i systemach energii słonecznej.
"Miedź nie zatrzyma się na 10.000 USD za tonę, chociaż zwyżki poza ten poziom są jeszcze trudne do oszacowania" - mówi Li Li, analityk Jinrui Futures Co.
"Sygnały płynące z Fed, że nie jest jeszcze gotów do rozważania kwestii mniejszego wsparcia polityką monetarną gospodarki USA, pomagają cenom miedzi i innych metali przemysłowych, podobnie jak optymizm dotyczący popytu zagranicznego" - dodaje Li. Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME zdrożała o 20 USD do 9.876 USD za tonę.
Notowania metalu na LME wzrosły ponad 2-krotnie w porównaniu do najniższych poziomów, notowanych w marcu 2020 r.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze