Surowce: Cena cukru mocno w górę na skutek obaw o produkcję
Pogoda odbija się na cenach nie tylko cukru. Strona popytowa na rynku cukru jest silna już od wielu miesięcy. Niemniej, podczas wczorajszej sesji dała ona o sobie znać wyjątkowo dobitnie. Notowania cukru w USA rozpoczęły sesję od luki wzrostowej, a zakończyły ją na imponującym, 6-procentowym plusie.
W rezultacie, cena cukru w USA dotarła do okolic 19,50-19,60 centów za funt. Dzisiaj utrzymuje się w rejonie wczorajszego zamknięcia. To najwyższe ceny cukru od marca 2017 roku, a więc już od ponad 4 lat.
Bezpośrednią przyczyną dynamicznej zwyżki cen cukru na początku bieżącego tygodnia był raport firmy Unica, potwierdzający negatywny wpływ niedawnych przymrozków w Brazylii na uprawy trzciny cukrowej. Według wyliczeń z raportu, produkcja cukru w środkowo-południowej części Brazylii spadła o 11% w drugiej połowie lipca, właśnie ze względu na niekorzystne warunki pogodowe.
To większy spadek produkcji niż oczekiwano. Według raportu Unica, wynika to m.in. z faktu, że to już nie pierwsze problemy pogodowe w tym sezonie - wcześniej tereny uprawy trzciny cukrowej w Brazylii dotknęły największe susze od 90 lat.
- Na południu Brazylii ostatnio gwałtownie spadły temperatury, i wystąpiły opady śniegu. Niektórzy dorośli mieszkańcy zobaczyli śnieg po raz pierwszy - poinformowała ostatnio agencja Reutera. Mrozy zagrażają uprawom kawy, trzciny cukrowej i pomarańczy.
Jak podają agencje, ulice miast i samochody pokrył śnieg, a ludzie robili zdjęcia i lepili bałwany. "Mam 62 lata i nigdy nie widziałem śniegu. Zobaczyć to piękno natury to coś naprawdę wspaniałego" - komentował w telewizji Globo kierowca ciężarówki Iodor Goncalves Marques w Cambara do Sul, w stanie Rio Grande do Sul. "Tak naprawdę prawie nie czuć zimna, gdy wokół tak wspaniały śnieg. To cudowne!" - mówiła Joselaine da Silva Marques, mieszkanka Cambara do Sul.
Oblodzone drogi zaobserwowano w ponad 40 miastach stanu Rio Grande do Sul, a w co najmniej 33 wystąpiły opady śniegu - informowały służby meteorologiczne.
Wyjątkowo niskie temperatury spowodowały szybki wzrost cen kawy i cukru, a zgodnie z prognozami piątek miał być najzimniejszym dniem w roku. Zdaniem ekspertów fala zimnego powietrza ma dotrzeć nad stany Goias i Mato Grosso do Sul, gdzie uprawia się kukurydzę. Niskie temperatury maja także dotknąć stany Sao Paulo i Minas Gerais, gdzie zagrożeni mogą być producenci cukru, owoców cytrusowych i kawy. Śnieg jest rzadkością w Brazylii. Ostatnia śnieżyca w tym kraju miała miejsce w 1957 roku.
PAP
Notowania złota mają za sobą wyjątkowo burzliwe dni. Na rynku tego kruszcu wczoraj zmienność notowań była już znacznie mniejsza niż w piątek oraz poniedziałek. Cena złota obecnie delikatnie rośnie i porusza się w rejonie wczorajszych poziomów, obecnie tuż powyżej 1730 USD za uncję.
Jednak na rynku złota nadal trudno mówić o stabilizacji. Notowania kruszcu pozostają rozchwiane i bardzo podatne na doniesienia dotyczące polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Po piątkowych lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy oraz późniejszych wypowiedzi przedstawicieli Fed o gotowości tej instytucji do zacieśniania polityki monetarnej, amerykański dolar pozostaje silny, a na rynku złota nadal utrzymuje się presja sprzedających.
Notowania złota - dane dzienne
Dzisiaj kolejnym impulsem dla USD oraz, co za tym idzie, także złota, mogą być dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich miesiącach pojawiały się nadzwyczaj wysokie odczyty inflacji - więc jeśli i tym razem będziemy mieć do czynienia z wyższym od oczekiwań odczytem, to inwestorzy będą tym bardziej liczyć na rychłe rozpoczęcie taperingu QE w USA oraz na wzmożone rozmowy na temat szybszego terminu podwyżek stóp procentowych. Taki scenariusz oczywiście byłby dla złota niekorzystny. Natomiast potencjalnie niższy od oczekiwań odczyt mógłby trochę zrewidować obecne oczekiwania inwestorów, wyhamować wzrost wartości amerykańskiego dolara oraz zapewnić impuls do silniejszego odbicia cen złota.