Tydzień zdominowany przez Fed
Pierwszy tydzień nowego roku na rynkach akcji został zdominowany przez reakcje inwestorów na protokoły z grudniowego posiedzenia FOMC. Jastrzębie w wymowie sygnały spowodowały, iż rynek zaczął wyceniać prawdopodobieństwo pierwszej podwyżki ceny kredytu w USA na marcowym posiedzeniu FOMC na około 70 procent. Reszta była prostą konsekwencją tego faktu.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Wzrost rentowności długu rozlał się falą porządkowania portfeli i podażą w sektorze spółek technologicznych. Bilansem jest pierwszy tydzień roku na rynku Nasdaq zakończony spadkiem najważniejszych indeksów giełdy technologicznej po przeszło 4 procent. Rynkowi statystycy zdążyli już policzyć, iż to najgorszy pierwszy tydzień stycznia na Nasdaqu od 2008 roku.
Przecena miała w sobie zmienną w postaci pytań na temat kondycji Wall Street w całym 2022 roku, ale nie ma wątpliwości, iż podaż była jednak skoncentrowana sektorowo i stąd między innymi ledwie kosmetyczny spadek DJIA, który nie jest tak bardzo uzależniony od spółek technologicznych wchodzących w skład indeksu. Inaczej mówiąc wymowa protokołów FOMC wymusiła na Wall Street rotację, ale nie spowodowała wiele więcej niż przesunięcia kapitałów ze spółek technologicznych w stronę innych sektorów.
W drugim tygodniu stycznia uwaga rynków będzie podzielona pomiędzy obawy związane ze zmianą w polityce Fed - za sprawą dyskusji na temat nominacji obecnego szefa Rezerwy Federalnej na kolejną kadencję i odczytów inflacji w USA - oraz wyniki spółek.
W przypadku inflacji najważniejszy będzie odczyt CPI ze środy, który zostanie uzupełniony czwartkową publikacją PPI. Sezon publikacji raportów kwartalnych zacznie się w piątek tradycyjnym wysunięciem na plan pierwszy wyników największych amerykańskich banków. Dane finansowe opublikują JPMorgan Chase, Wells Fargo i Citigroup.
Można zatem oczekiwać płynnego przesunięcia ciężaru uwagi inwestorów z danych makro na dane ze spółek. W pierwszych reakcjach warto jednak pamiętać, iż amerykańskie banki będą jednymi z beneficjentów wspomnianego wyżej - ciągle potencjalnego oczywiście - szybszego od wcześniejszych oczekiwań zacieśnienia w polityce monetarnej Rezerwy Federalnej.
Dlatego jakiekolwiek negatywne zaskoczenia mogą być łagodzone przez oczekiwania, iż perspektywy prowadzenia działalności bankowej będą lepsze w kolejnych kilku kwartałach, a nawet latach. Zwyczajnie wyższe stopy procentowe oznaczają min. wyższy zysk odsetkowy sektora.
W średniej perspektywie stale warto zachować nieco dystansu do zeszłotygodniowego zamieszania i jednak bardzo słabego otwarcia roku na Wall Street. Rotacja kapitałów ze spółek technologicznych może jawić się jako dramatyczna, ale na horyzoncie stale nie widać recesji i potrzebne korekty w tej części rynku są głównie pozycjonowaniem się graczy pod nowy układ sił. Na dziś można mówić raczej o koniecznym porządkowaniu portfeli niż pozycjonowaniem się pod bessę. Stale warto pamiętać, iż wzrost gospodarczy pozostaje jednym z najważniejszych fundamentów, na jakich zawsze budowane są rynki byka.
Dlatego również na korektę w sektorze technologicznym warto patrzeć raczej przez pryzmat okazji do zakupów niż przez pryzmat powód do sprzedawania. Problem mogą mieć głównie gracze źle zdywersyfikowani i jakoś przymuszeni - np. przez skupienie na jednym segmencie rynku - do odpowiedzenia na ostatnie zamieszanie na rynku Nasdaq. Szersza perspektywa jest jednak optymistyczna dla sektora w całości, który pozostanie liderem światowego postępu technologicznego. Spółki takie, jak Apple, Amazon, Meta czy Alphabet mają swoje miejsca na rynku, których nie oddadzą przez dobrych kilka lat.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
