Ucieczka od dolara, złoty spokojny

Amerykański dolar traci w środę wobec euro i japońskiego jena po tym, gdy szef Fed z Kansas City Thomas Hoenig zasugerował, że Rezerwa Federalna już prawie kończy podwyższanie stóp procentowych w USA - podają dealerzy.

"Jesteśmy bardzo blisko tego, gdzie powinniśmy być, jeśli chodzi o stopy procentowe" - powiedział Hoenig podczas spotkania z przedsiębiorcami w Kansas City. Analitycy oceniają, że komentarze Hoeniga tylko potwierdzają, że rynek nie może spodziewać się już wiele od amerykańskiej Rezerwy Federalnej, jeśli chodzi o podwyżki kosztów kredytów.

Dolar osłabił się w środę nawet do 1,2285 za euro z 1,2255 we wtorek po południu. Dolara wyceniano też na 117,13 japońskich jenów wobec 117,54 we wtorek po południu. Analitycy oceniają, że do końca tygodnia dolar może się osłabić nawet do 1,24 za euro. Fed podwyższył podczas swojego posiedzenia 28 marca główną stopę procentową o 15 pkt. bazowych do 4,75 proc.

Reklama

Na złotym spokojnie Na rynkach złotego i obligacji jest spokojnie, a dealerzy nie spodziewają się zmian do końca dnia. Polska waluta ustabilizowała się po wtorkowych spadkach, a duży popyt na przetargu dwuletnich papierów nieznacznie przełożył się na poprawę nastrojów.

W środę o godzinie 14.35 za euro płacono 3,9680 zł wobec 3,9750 zł na otwarciu i 3,9530 zł na zamknięciu we wtorek. Za dolara płacono 3,2280 zł względem (odpowiednio) 3,2410 zł i 3,2240 zł.

"Złoty ustabilizował się i obecnie mamy konsolidację przy poziomie 3,97 zł za euro. Inwestorzy czekają na rozstrzygnięcia polityczne" - powiedział Jacek Malinowski z TMS.

Niepokój związany z wydarzeniami politycznymi to, według dealerów, główna przyczyna osłabienia złotego w ostatnim czasie. Inwestorzy obawiają się wejścia do rządu radykalnej populistycznej Samoobrony, co jest prawdopodobne przy odrzuceniu przez Sejm wniosku o samorozwiązanie. Wniosek o skrócenie kadencji Sejmu będzie głosowany w czwartek wieczorem.

Na wydarzenia polityczne patrzą też inwestujący w obligacje, choć w tym przypadku wydarzeniem dnia był przetarg dwuletnich papierów. Ministerstwo Finansów sprzedało na środowym przetargu całą pulę dwuletnich obligacji OK0408 o wartości 3,6 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 4,370 proc. Popyt ukształtował się na poziomie 10.625,5 mln zł. "Po przetargu na rynku zapanował spokój. Takie poziomy rentowności utrzymają się zapewne do czwartkowego otwarcia. A w czwartek jest debata w Sejmie o samorozwiązaniu i posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego" - powiedział Piotr Kołuda z Banku BPH.

Około godziny 14.40 rentowność papierów dwuletnich wynosiła 4,36 proc. wobec 4,37 proc. na otwarciu i 4,33 proc. na zamknięciu we wtorek. W przypadku pięcioletnich dochodowość wynosiła 4,85 proc. wobec (odpowiednio) 4,79 proc. i 4,84 proc., a dziesięcioletnich 5,04 proc. w stosunku do 5,07 proc. i 5,02 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ucieczka | city | Fed | dealerzy | złoty | Kansas City
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »