Wtorek na giełdzie. Start notowań ze sporym odbiciem, później impet osłabł
Wtorek na warszawskiej giełdzie zgodnie z przewidywaniami analityków rozpoczął się od odbicia. Warszawski parkiet na początku notowań podąża za giełdami azjatyckimi (we wtorek japoński Nikkei odrabiał 12-proc. stratę z poniedziałku). Zaraz po wtorkowym starcie, czyli tuż po 9.00, najważniejszy warszawski indeks WIG20 rósł o ponad 1 proc., jednak już 10 minut później impet osłabł - WIG20 rósł o ok. 0,7 proc. Ok. godz. 10.00 WIG20 był już pod kreską (-0,2 proc.). W południe nastroje inwestorów nie były już dobre - WIG20 spadał 1,5 proc.; WIG ok. 1,1 proc. Wyraźnie traciły banki (WIG Banki spadł -2,5 proc.)
GPW podążyła w poniedziałek za światowym trendem. Byliśmy świadkami tąpnięcia na warszawskim parkiecie - początek tygodnia przyniósł spadek indeksu WIG20 o 3,2 proc. (do poziomu 2266 pkt.).
Analitycy spodziewali się odbicia we wtorek. "Wtorkowa sesja na GPW powinna rozpocząć się od co najmniej procentowych wzrostów" - prognozowali analitycy Domu Inwestycyjnego Xelion cytowani przez Polska Agencję Prasową.
Za wtorkowymi wzrostami w Warszawie przemawiają notowania w Azji - o 7.00 czasu polskiego japoński Nikkei rósł o niemal 8 proc. (w poniedziałek finalnie stracił 12 proc.).
"W godzinach porannych sesja w Azji ma mieszany charakter, słabo zachowują się giełdy chińskie, ale Nikkei rośnie po godzinie siódmej czasu polskiego o niemal 8 proc. Kontrakty futures sugerują wyraźne odbicie w USA i Europie" - napisał w porannym raporcie dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion, Kamil Cisowski.
Jednak odreagowanie na warszawskim parkiecie nie trwało długo - w południe indeks największych spółek już wyraźnie był pod kreską (tracił 1,5 proc.)
Dodajmy, że poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się sporymi spadkami, a inwestorzy niecierpliwie czekają na otwarcie wtorkowego handlu.
Poniedziałkowa sesja w USA przebiegała pod znakiem mocnej wyprzedaży akcji, a indeks Dow Jones na koniec dnia stracił ponad 1000 punktów. Rosną obawy inwestorów o recesję w amerykańskiej gospodarce. Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 2,60 proc., czyli 1033 punktów, do 38.703,27 pkt. To najgorsza sesja dla tego indeksu od prawie dwóch lat, a w ciągu dnia spadki były jeszcze większe i sięgały nawet 1200 punktów. S&P 500 stracił w poniedziałek na koniec dnia 3,00 proc. i wynosi 5.186,33 pkt. Indeks znajduje się obecnie około 8 proc. niżej od swojego ostatniego maksimum. Nasdaq Composite spadł o 3,43 proc. i jest na poziomie 16.200,08 pkt.
***