Złoty w tarapatach. Surowce ciągle w górę
Od rana w piątek złoty pogłębiał straty. O godz. 9.20 za euro trzeba było już płacić 4,86 zł, za dolara blisko 4,42 zł a franka szwajcarskiego 4,80 zł. Powód? Rynkowe obawy o stabilność zaatakowanej przez Rosję w Ukrainie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, w której wybuchł pożar. Słabszy złoty wobec euro w historii był jedynie w 2004 i 2009 r. Frank szwajcarski znów jest najdroższy w historii wobec złotego. Około godziny 9.40 sytuacja się odwróciła: złoty zaczął wyraźnie zyskiwać w odniesieniu do euro (4,80), dolara (4,36), franka (4,74) - interweniował Narodowy Bank Polski. Potem jednak złoty znów stracił to co zyskał. Wieczorem euro kosztowało 4,89 zł, dolar 4,49 zł, a frank 4,88 zł.
Mocna przecena akcji sektora finansowego, w obawie przed pogarszającymi się perspektywami krajowej gospodarki, zepchnęła w dół WIG20 o 4,6 proc. do 1.918,75 pkt. Indeks WIG-Banki zniżkował w piątek o 7,6 proc., a w ciągu tygodnia stracił 15,1 proc.
Spośród 20 spółek wchodzących w skład WIG20, 17 zakończyło piątkową sesję na minusie. Liderem spadków był sektor finansowy - notowania Pekao obniżyły się 12,2 proc., Santander BP spadł o 8,7 proc., a akcje PKO BP i PZU zostały przecenione o 5,1-6,2 proc.
Spadkami o ponad 4 proc. zakończyły piątkową sesję indeksy WIG i mWIG40, a sWIG80 zniżkował o 1,9 proc. Na zamknięciu notowań mWIG40 zanotował 4.237,70 pkt., a sWIG80 miał wartość 18.141,34 pkt. mWIG40 znalazł się na najniższym poziomie od 11 miesięcy, a sWIG80 był takiej wartości bliski.
Przecenie na GPW towarzyszyły niemal równie duże spadki kursów akcji na czołowych giełdach w Europie. O 17.00 niemiecki DAX tracił na wartości niemal 4 proc. i zmierzał w kierunku kolejnego 52-tygodniowego minimum.
Liderem wśród indeksów branżowych był WIG-Banki, który w piątek zniżkował o 7,6 proc., a w ciągu tygodnia stracił 15,1 proc. Za przeceną sektora bankowego stoją przede wszystkim obawy o kondycję krajowej gospodarki, której perspektywy wyraźnie się pogorszyły po rozpoczętej w czwartek 24 lutego agresji Rosji na Ukrainę. W piątek ekonomiści Pekao obniżyli prognozę wzrostu PKB w tym roku z 4,0 do 3,1 proc. Jednocześnie podnieśli prognozę średniorocznej inflacji z 6,9 do 8,4 proc.
Obroty akcjami na GPW wyniosły w piątek 2,4 mld zł, po raz szósty z rzędu przekraczając granicę 2 mld zł.